Sprzedaję amplituner Zodiak DSS-402 - unikalny egzemplarz, bo ulepszony, dzięki czemu brzmi o wiele lepiej.
Wizualnie w stanie bardzo dobrym, natomiast brakuje jednego pokrętła.
Technicznie wydaje się działać idealnie, żadne wady nie zostały wykryte, co nie oznacza, że 30-kilkuletnie urządzenie trzyma wszystkie parametry nowego - wydaje się, że tak, ale tego nie jestem w stanie zagwarantować.
Oferowany amplituner był od nowości w posiadaniu/użytkowaniu mojego teścia, trzymany cały czas w mieszkaniu gdzie się nie pali i używany w jednym i tym samym miejscu, do cichego słuchania radia.
Tuner FM został dawno temu przerobiony profesjonalnie na pasmo CCIR, więc dobrze odbiera stacje FM i to w stereo. Wszystkie zakresy AM też działają i to nawet bez anteny zewnętrznej.
Sam wzmacniacz przerobiłem rok temu, wymieniając obydwie pary tranzystorów różnicowych w końcówce mocy na Philips BC557B (niskoszumne i dokładnie sparowane, a były zwykłe BC157 o różnym i słabym wzmocnieniu prądowym), usuwając także kondensatory sygnałowe, aby uniknąć typowego zamulenia/zabarwienie sygnału i zapewnić przenoszenie najniższych częstotliwości, przy zmniejszeniu czułości końcówki mocy z 0.2V RMS do około 1.5V RMS (obecnie standard to 2V RMS), dzięki czemu praktycznie nie nastąpi przesterowanie końcówki mocy, przy ominiętym przedwzmacniaczu, a potencjometr głośności chodził będzie w prawie pełnym zakresie pozycji, a nie tylko na pozycjach minimalnych, osiągając pełną moc wzmacniacza na pozycji "odkręcenia" około 80% dla standardowo nagranej płyty CD. Poprawiłem topologię wejścia końcówki mocy, które oryginalnie miała tendencję do niestabilnego zachowania. Ograniczyłem też około 2-krotnie wzmocnienie przedwzmacniacza dla wejścia magnetofonowego. Kondensatory elektrolityczne w bootstrap i w zasilaniu stopnia napięciowego zostały wymienione na japońskie Nichicon. Żadne inne tranzystory, czy inne części nie były wymieniane i nic nie wskazuje, aby taka wymiana była potrzebna, aczkolwiek mogła by tchnąć nową jakość w to ciekawe urządzenie.
Najciekawszą zmianą było wprowadzenie trybu "direct", poprzez zaadoptowanie przełącznika mono, aby po włączeniu omijał przedwzmacniacz i regulację barwy tonów, tak że sygnał z tunera, jak i z gniazd wejściowych, wchodzi bezpośrednio na końcówkę mocy. Końcówka mocy jest niemal identyczna do tej, ze starego i cenionego Radmora i niemal identyczna jak w pierwszych kultowych amplitunerach NAD, więc brzmieniowo ominięcie przedwzmacniacza i wszystkich kondensatorów to wielka poprawa dla jakości dźwięku.
Potencjometry działają równo, bez szumów, bez trzasków. Wzmacniacz był dokładnie czyszczony rok temu, przy okazji przeróbki. Do tego, dla pewności, potencjometr głośności został teraz wypłukany kilkukrotnie preparatem Kontakt PR, a wszystkie przełączniki Isostat na froncie preparatami Kontakt S i U.
Sprawdziłem wyrywkowo, że kondensatory elektrolityczne trzymają parametry lepiej niż nowe, więc zrezygnowałem z wymiany wszystkich dla zasady.
Amplituner ustąpił miejsca dopiero amplitunerowi NAD 712, którego musiałem jeszcze mocniej przerobić (wywalenie op-amp, ominięcie regulacji barwy tonów na op-amp, przerobienie zasilania, przeplanowanie ścieżek masowych, itd.), aby zagrał równie dobrze. NAD wygrał jedynie trochę mniejszymi gabarytami i zdalnym sterowaniem, ale fabrycznie miał dużo gorsze brzmienie od fabrycznego Zodiak.
Podłączenie głośników jest możliwe na stare wtyczki głośnikowe.
UWAGA! Przejściówka z kostką ze zdjęć do podpięcia gołych kabli głośnikowych nie jest już częścią aukcji i jej nie wyślę (przypomniało mi się że mam inny wzmacniacz z takimi gniazdami i będę tej przejściówki potrzebował).
Można dokupić przejściówkę z RCA na DIN, aby podłączyć odtwarzacz CD, DAC, albo TV.
Sprzedaję jako osoba prywatna i nie obowiązuje mnie prawo do przyjęcia zwrotu w przeciągu 14 dni, daję natomiast 7 dni na sprawdzenie urządzenia względem tego, co zostało opisane na aukcji.