GRAMA TO NIE DRAMA - TOM 2
UWAGA! Poniższy opis pochodzi z pełnego zestawu dwóch tomów.
„GRAMA TO NIE DRAMA” ODCZAROWUJE JĘZYK ANGIELSKI I POKAZUJE, ŻE KAŻDY W PRZYJEMNY SPOSÓB MOŻE NAUCZYĆ SIĘ UŻYWAĆ GO POPRAWNIE!
POTRZEBUJESZ TYLKO POMOCY JĘZYKOWEJ CZARODZIEJKI – ARLENY WITT, KTÓRA ZAKLĘŁA SWOJĄ WIEDZĘ W TĘ KSIĄŻKĘ!
W „Grama to nie drama” znajdziesz 100 rozdziałów z najpopularniejszymi zagadnieniami z angielskiej gramatyki – od najłatwiejszych do ekstremalnie trudnych zagadnień. Okiełznasz gramatykę dzięki prostym objaśnieniom po polsku i po ludzku, współczesnym przykładom na miarę XXI wieku i ponad 300 ćwiczeń.
Skąd mam wiedzieć, którego czasu użyć? Kiedy stosuje się a, an i the? Czym się różni must od have to? Po co są phrasal verbs i jak się ich nauczyć? Jeśli nie znasz odpowiedzi na te pytania, to bardzo dobrze, bo to znaczy, że książka „Grama to nie drama” Ci się przyda. Znajdziesz w niej:
- cały przekrój zagadnień z angielskiej gramatyki (A1-C2),
- proste objaśnienia po polsku i po ludzku,
- obrazowe i życiowe przykłady z ery internetu i XXI wieku,
- ponad 300 ćwiczeń, dzięki którym wreszcie utrwalisz nawet najtrudniejsze tematy,
- cytaty z popularnych filmów, seriali i piosenek,
- kilkadziesiąt dowcipów ukrytych w ćwiczeniach,
- przezabawne ilustracje,
- 10 zdjęć, na których autorka próbuje udawać postacie z filmów, seriali i nie tylko.
PROŚCIEJ ZNACZY LEPIEJ!
Napisałam taką książkę, jakiej sama chciałabym używać. Uważam, że do mówienia o gramatyce nie są potrzebne trudne pojęcia ani długie wyrazy. Język to zabawa, więc mam nadzieję, że oprócz tego, że nauczysz się angielskiej gramatyki, będziesz też przy tym dobrze się bawić. Ja przy pisaniu tej książki bawiłam się doskonale, a jeśli moje suchary pomogą Ci w nauce, to będzie to nasz wspólny sukces.
DWA TOMY? JAK TO?
Dziwne, nie? Czemu jest ona w dwóch częściach? Już odpowiadam. Właściwie te dwa tomy w planach miały być jednym. Podzieliłam książkę na dwie części tylko z jednego powodu: dla Twojej wygody. Gdyby była to jedna gruba pozycja, to wypełnianie ćwiczeń, czyli pisanie po książce, byłoby bardzo trudne, jeśli nie niemożliwe. A napisałam ją właśnie z tego powodu: abyś Ty, Czytelniku, w praktyce poznał gramatykę, a ta praktyka zakłada właśnie bazgrolenie, mazanie, stawianie kulfonów, kaligrafowanie… Jednym słowem: pisanie.
Grube książki robią wrażenie. Ładnie wyglądają na półce, stanowią poważną pozycję w dorobku autora, są dumą jego rodziców. Ale mnie nie o to chodzi. Dla mnie najważniejsze jest, by ta książka spełniła swoją funkcję, czyli praktycznie służyła Ci do nauki, a to zdecydowanie ułatwi fakt, że z jednego grubaśnego tomiska zrobiliśmy dwie cieńsze i przyjaźniejsze części.
PRAWIE 600 STRON, KTÓRE POPRAWIĄ TWÓJ ANGIELSKI!
Uczyłeś(aś) się już kiedyś angielskiego, prawda? „Tak, tak, kiedyś w szkole, potem jeszcze trochę, ale tak z przerwami. W sumie nigdy się do tego porządnie nie przyłożyłem” – zgaduję, że właśnie tak odpowiesz, bo tak przeważnie odpowiadają ludzie, których o to pytam. No to ta książka jest właśnie dla Ciebie. Wiesz, kiedy który czas zastosować? Nie przejmuj się, większość Polaków nie wie. Teraz możesz wreszcie uporządkować sobie wiedzę z gramatyki, bo tłumaczę ją tu prostymi słowami, na wielu przykładach, również z tekstów piosenek czy dialogów filmowych.
„Grama to nie drama” to praktyczny przewodnik do nauki angielskiej gramatyki, napisany na luzie i z humorem. Zawiera proste objaśnienia, zabawne przykłady, skuteczne ćwiczenia i cytaty z popularnych filmów, seriali i piosenek.
CZYTAJ! ĆWICZ! DZIEL SIĘ!
Po tej książce możesz śmiało pisać – właśnie po to są wszystkie luki. Nawet powiem więcej – musisz pisać, bo jeśli zrobisz ćwiczenia tylko ustnie albo przy którymś pomyślisz: „Dobra, dobra, to wiem, tego nie muszę”, to gwarantuję, że prędzej czy później wyleci Ci to z głowy. Dlatego nie bądź rura i pisz po tej książce. Ona do tego jest. Złam system, oszukaj swój mózg i wypełnij ćwiczenia pisemnie.
Jestem przekonana, że dasz radę! Opanujesz angielską gramatykę i prawidłowo będziesz używać języka, bez którego trudno wyobrazić sobie życie w dzisiejszym świecie. Jeżeli zaś chciałbyś pokazać tę książkę gdzieś w internecie lub pochwalić się tym, że się z niej uczysz, to możesz użyć hasztagu #gramatoniedrama. Będę na niego zaglądać, więc na pewno zobaczę, jak pilnie się uczysz, i będę z Ciebie dumna.