Genialny karbonowy widelec, ultra lekki, skok ma około 50-60 mm, produkowany w Islandii na tamtejsze szutry. Nowe tego typu widelce kosztują 3-5 tys. (ten chyba 4.5 tys).
Przejeździłem na nim jeden sezon. Na zdjęciach jest nieco brudny, robiłem je w pośpiechu.
Bezobsługowy - nie jest mechaniczny.
Katalogowo waży bodaj 902 gramy, standardowe widelce powietrzne lub powietrzno olejowe ważą najczęściej powyżej 1.5kg.
Na zdjęciu widać założony na mojej kozie podczas podróży z kumplami na single do Świeradowa :)
Dodam jeszcze, że bardzo przykuwa uwagę. Zdarzało się wielokrotnie, że ludzie dopytują o ten widelec, robią zdjęcia, proszą o namiary, itd. Naprawdę wyjątkowa, unikalna rzecz.