Wędka zakupiona przeze mnie jako nowa, pod koniec lat 90. Mało używana, gdyż mało łowiłem, a nadto miała wkurzający dwuręczny dolnik. Gdzieś okołom 2002 r. oddana została w ręce mistrza Leonarda Świdlickiego, który skrócił dolnik, założył drewniany uchwyt kołowrotka, po swojemu uzbroił w przelotki, a znał się na tym jak mało kto i nawet, że tak dosadnie to ujmę, "z gówna potrafił zrobić pomarańcze" Długość 270, ciężar wyrzutowy nominalnie 10-30 g ale daje radę w znacznie szerszym zakresie, wykonana z włókna HMX, przelotki Fuji, być może górna to SIC ale się już na tym nie znam. Kij od lat leży w tubie, gdyż miałem bardziej snobistyczne wędki, a od 4 lat to już w ogóle nie praktykuję tego hobby. Odbiór osobisty najchętniej, gdyż wysyłka musi być droga, albowiem koszt jej obejmować będzie zakup plastikowej rury kanalizacyjnej w którą wsadzona zostanie wędka + koszt kuriera. Na marginesie za chwilę wystawię tubę i to może być sposób na obniżenie kosztów transportowych, a przy okazji na nabycie cennego dla każdego wędkarza akcesorium :-)