Witam!
Na sprzedaż mój Volkswagen Polo Classic 1997 1.4 z lpg.

Krótka historia pojazdu:
Dziadek mojego przyjaciela ze względu na stan zdrowia i prośby rodziny musial sprzedać swój ukochany samochód. Pan Bogdan pracował dla Kulczyka w salonie w Poznaniu. Odchodząc na emeryturę dostał duzy rabat na auto z salonu w ramach odprawy. Wybór padł na oszczedny, kompaktowy samochod, który posiada dwie pary drzwi i normalny bagaznik. Bardzo zrywne jak na tak małą moc. Dobre przełozenie oraz brak elektroniki, które czyni to auto autem niezawodnym, prostym i bardzo tanim w obsłudze. Pan Bogdan jezdzil do ASO nawet po szampon i płyn do spryskiwaczy. Serwis w salonie zakonczył sie na 99 100km a 1500km poźniej auto stało sie moją własnością.

Odkupilem auto jakies 3 lata temu. Zrobiłem w nim progi i tylne nadkola bo byly skorodowane mimo 17-letniego garażowania. Auto wbudzało niesamowite zainetersowanie na przeglądach. Byl pomysł, zeby odsprzedac na rozsądną cene do salonu w Antoninku ale zycie spowodowalo, ze potrzebowalem czasami auta do pracy. Założyłem instalacje sekwencyjną Stag 4 ze sterownikiem 64-bitowym GoFast. Butla w kole 25litrów.

Przez ten okres bardzo o auto dbałem. Wszystkie wymiany filtrow, olejów, przeglady LPG zawsze na czas. Autem nie musialem jezdzic do mechanika bo sie nie psuło. Ostatnio tylko pękł króciec doprowadzajacy wode do silnika. Plastik ulamał sie ze starosci. Wymienilem na nowy wraz z termostatem. Zimą wymieniłem świece bo auto delikatnie gorzej chodzi na benzynie gdy ma zimny silnik. Poprawa znaczna lecz zostaly jeszcze przewody. Dorzucam nowe Magneti Marelli - nie mam czasu zalozyc. Samochod zdecydowanie caly czas stoi. Ostatnio po 3 latach znowu wrocil do garażu. Odpala zawsze i bezproblemowo. Full dokumentacja w tym karta wydana w salonie z data i numerem VIN oraz oczywiście  ksiązka serwisowa. OC do 23.06 a przegląd 16.06

Nie mam czasu na dywagowanie handlarzy wiec pisze jak jest:
- swego czasu parkowalem na parkingu Lidla. Przygody:
1. Tir z dostawą zahaczył tylnią belką o lampę lewa tył, troche nadkola oraz bagaznika. Wszystko naprawione przez blacharza i lakiernika pracujących w VW Antoninek. Gdzies mam zdjecia uszkodzenia jak coś.
2. Pani zapomniala recznego i auto na luzie uderzyło z mala prędkościa w moje. Malutka wgniotka na bagażniku i pajączek z lakieru na tylnim zderzaku patrzac pod słońce.
3. Idiota pod wpływem alkoholu urwał mi lewe lusterko. Zostal złapany ale siana nie mial i nie ma. Jest założone lusterko tymczasowe, czerwone jednak nie ma regulacji i ma inny rozstaw srub. Lusterko manualne na allegro 50zł.

- delikatny odprysk na szybie. Kamyczek z pod tira - klasyk.

- sprzęgło dość cieżko chodzi. Nie zauważyłem, żeby sie ślizgało ale nie wiem na ile jest zużyte. Wszystko jezdzi, normalnie można zmieniać biegi.

- trzeba pomyśleć o wymianie rozrządu bo już wypada po ostatnim serwisie w ASO

Auto bardzo tanie w utrzymaniu wiec tanim kosztem mozna doprowadzic go do stanu idealnego. Dzieki LPG przy obecnych cenach tego paliwa jezdzi za grosze.

Pytania na 663989309
Auto stoi w Poznaniu, w garażu przy starym browarze.