Ściągnięty z Niemiec w listopadzie 2016 ze stanem licznika 170kkm. Prawdopodobnie za granicą miał dwóch właścicieli.
Jestem pierwszym użytkownikiem w Polsce. Auto jest zarejestrowane na mnie, ubezpieczenie opłacone do maja.
Auto sprawne, jeździ, pali 7.5l/100km. Klima chłodzi. ABS trzęsie. Wspomaganie uprzyjemnia życie.
Przegląd ważny do października 2019, opony całoroczne Dębica Navigator 2 kupione rok temu przed zimą.
W aucie naprawiany był układ wydechowy, założone zostały nowe klocki hamulcowe, a kilku dni temu wymieniane było sprzęgło na nowe. W komputerze świeci się check engine (błędy w OBD2 wykazują rzekomy brak alternatora), prawdopodobnie jakiś problem z softem - nie wpływa na jazdę ani spalanie. Przeglądy legalnie przechodzi bez kombinowania. Blacharsko - na dachu wychodzi rdza. Radio ma zepsuty CD-rom, ale za to podpiąłem do niego kabelek z wyjściem minijack, więc można puszczać z telefonu czy innej empetrójki (lub oczywiście FM).
Jeździłbym dalej, ale dziecko mi się urodziło i potrzebuję większy.