Witam serdecznie!
Samochodu nie trzeba chyba zbytnio przedstawiac. Jest to powoli juz klasyk (youngtimer) toyoty, obok Toyota celica gen V i VI. Bardzo mało ich na polskich drogach, dlatego też wzbudza niemałe zainteresowanie. Jestem fanem toyoty, a sprzedaje ja tylko i wyłącznie ze względu na fakt, że w końcu udało mi się "dorwać" Toyote Celica gen VII. Kto zna się na Toyotach, ten wie, że bardzo trudno o Celice VII w niezłym stanie.
Wyposażenie Paseo:
1) szyberdach
2) alufelgi Dezent 15" - mają 1,5 roku (koszt 1700zł)
3) opony 195/50/R15 Dunlop Sport Blue Response- mają 1,5 roku (koszt 1100 zł)
4) ładnie przyciemnione szyby w warsztacie (650zł)
5) amortyzatory sportowe gazowe (300zł)
6) sprężyny x4 Eibach Pro Kit -35mm (520zł)
7) silnik bez żadnych modyfikacji. 90KM przy jego naprawdę niskiej masie, zachwyca zwinnością i przyspieszeniem
8) oryginalny przebieg (nie wierzę, że inni sprzedający mają oryginalne przebiegi. 200 000 km na samochód z lat 90-tych oznacza (to prawie 30-latki), że musiał być chyba jeżdzony tylko w GTA).
Jest to samochód bardzo ekonomiczny. Średnie spalanie 5,8-6,5l. Technicznie bezawaryjny. Jak to z większością Toyot, regularnie wymieniasz olej, a reszta cię nie dotyczy. Czysta przyjemność z posiadania i użytkowania samochodu na co dzień. Zdjęcia oddają urok i sportowe zacięcie tego małego coupe.
Na zdjęciach widoczne są 3 rzeczy do zrobienia. Nie jest moim celem ukrywanie tych rzeczy. Doceniam Państwa czas, sam nacięłem się wielokrotnie na "handlarzyków" (w poszukiwaniu Celici). Co jest do zrobienia:
1. Lewe tylne nadkole. Mialem bliski kontakt z sarną w 2012. Tzn w sumie z jej kopytem. Przywaliła swoim kopytem w te miejsce i rozerwała karoserie. Oddałem do warsztatu blacharskiego, zrobili, odmalowali. Wszystko OK przez 3 lata. Od ostatniej zimy zaczęło wychodzić (widać "pruchle na nadkolu i na dole)
2. Zaczął korodować przy lewych dzwiach (zdjęcie)
3. Nadkole lewe przednie - tam gdzie widać taką czarną zaprawkę jest do zrobienia. Ostatnia zima go dotknęła. Samochód normalnie garażowany (mam 2), ale po prostu z jazdy w zimie. Zamarznięty śnieg i lód na nadkolach spowodował, że woda się dostała.
Poza tymi blacharskimi mankamentami, samochód jak najbardziej mogę godnie polecić.
Te roboty blacharskie można zrobić za 1000zł dla "kogoś", ale za 2000zł (czyt. dla siebie) będzie w stanie istnie kolekcjonerskim. Jeszcze długo pojeździ u nowego właściciela.
Biorę wszystkie te rzeczy pod uwagę i dlatego chciałbym za nią 4000 zł do lekkiej negocjacji oczywiście. Proszę zobaczyć, że same felgi + opony + zawieszenie to prawie cena samochodu.
UWAGA! Możemy także umówić sie na 3000 zł na ___oryginalnych felgach toyota Paseo 15"___ z założonymi oponami zimowymi.
___________________________________________________________
Zapraszam do kontaktu. Nr telefonu: 690 096 792.
Samochód można obejrzeć codziennie popołudniami (po 18.00), lub w każde soboty i niedziele.
Zapraszam do oględzin!
__________________________________________________________