Tytuł: Szkoda wielkiego kraju...
Autor: Aleksander Lebiedź, z rosyjskiego przełożył Jarzy Czech.
Wydawca: POLITEJA - Wydawnictwo Bertelsmann Media Sp. z o.o. – Świat Książki, Warszawa 1999. 223 stron, oprawa twarda tekturowa, lakierowana, format 14,5x20,5 cm.
Stan dobry - ogólne podniszczenie i zabrudzenia okładki oraz środka – poza tym stan OK.
Szkoda wielkiego kraju...: Ojczyznę powinno się znać. Trzeba nauczyć się ją lubią, a lubią można tylko to, co się zna. Trzeba znać jej wielką przeszłość i legendy, kolory jej flagi, kontury jej herbu, melodię hymnu. Moralne zdrowie narodu określić jest bardzo łatwo: jeśli przy dźwiękach hymnu państwowego ludzie mimo woli wstają i nieruchomieją, to znaczy, że naród jest zdrowy. Kochać swoją Ojczyznę mogą tylko gospodarze swojej ziemi, którym znane jest pojęcie „małej ojczyzny”, którzy mają tam dom rodzinny – gniazdo rodowe, swoje trzy brzozy, prostą szeroką na metr rzeczkę. Mają czego bronić, mają za co umrzeć, jeśli będzie trzeba…
Wspomnienia generała i polityka rosyjskiego ze swojej kariery zarówno wojskowej, jak i politycznej. Lebiedź pochodził z rodziny robotniczej o korzeniach kozackich. W młodości bokser wagi ciężkiej. Od 1970 roku w służbie Armii Radzieckiej. Absolwent Wyższej Szkoły Dowódczej Wojsk Powietrznodesantowych w Riazaniu. Jako dowódca batalionu komandosów brał udział w radzieckiej interwencji w Afganistanie. W latach 1980-1981 roku pełnił funkcję komendanta pierwszego batalionu 345. wydzielonego pułku desantowego w Bagram. Od 1988 roku uczestniczył w tłumieniu konfliktów na Zakaukaziu. Będąc dowódcą 106. Tulskiej Dywizji Powietrznodesantowej interweniował zbrojnie ze swoją dywizją w: Gruzji, Armenii i Azerbejdżanie.
Podczas puczu Janajewa skierowany został przez zamachowców do tłumienia opozycji w Moskwie. Przeszedł wraz z podległymi sobie wojskami na stronę Borysa Jelcyna co w dużym stopniu przyczyniło się do zakończenia kryzysu politycznego w Związku Radzieckim i otworzyło przed Jelcynem drogę do władzy.
Za prezydentury Borysa Jelcyna awansowany do rangi zastępcy dowódcy Wojsk Powietrznodesantowych Federacji Rosyjskiej. W 1992 roku z polecenia rządu rosyjskiego, na czele 14. Armii, interweniował zbrojnie w Mołdawii. Grożąc rządom Mołdawii i Rumunii marszem swoich wojsk na Kiszyniów oraz Bukareszt doprowadził do zawieszenia broni i ustanowił istniejące do dziś status quo w kwestii Mołdawskiej Republiki Naddniestrzańskiej.
Od 1995 roku uczestniczył aktywnie w życiu politycznym Rosji. Stanął na czele ruchu Honor i Ojczyzna. W 1996 roku był kandydatem na prezydenta Federacji Rosyjskiej. Podczas I wojny czeczeńskiej mianowany sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Rosji. Reprezentował rząd rosyjski w negocjacjach z powstańcami. Doprowadził do wygaszenia konfliktu w Czeczenii i wraz z Asłanem Maschadowem podpisał rozejm w Chasawjurcie. Opuścił stanowisko sekretarza Rady Bezpieczeństwa Rosji po konflikcie z ministrem Anatolijem Kulikowem.
W 1998 roku dzięki pomocy finansowej Borysa Bieriezowskiego zorganizował kampanię wyborczą i wygrał wybory na gubernatora Kraju Krasnojarskiego. Jako gubernator był oskarżany o zbyt wystawny tryb życia. Skonfliktowany z lokalną oligarchią, doprowadził do aresztowania potentata branży metalowej, Anatolija Bykowa.
Aleksander Lebiedź zmarł w szpitalu w Tanzibej na skutek obrażeń jakich doznał w wypadku lotniczym śmigłowca Mi-8, który miał miejsce 28 kwietnia 2002 roku okolicach miasta Abakan w Sajanach.
Spis treści:
Przyjąć warunkowo;
Podchorążackie spadochrony;
Sprawdzian;
Afgańskimi szlakami:
- Telefon do przyszłości;
- Konsolidacja;
- Rozerwany „pierścień”;
- W Dolinie Bagramskiej;
- Operacja nidżrabska;
- Pod Muhmudrakami;
- Garnizonowa codzienność;
- Operacja kwietniowa;
- Powrót;
Akademia;
Parady i dzień powszedni;
Początek agonii;
Wybory na zamówienie;
Niezbyt serdeczne awantury generała Serdecznego;
Zamęt w Tbilisi;
Czarny styczeń w Baku;
Na drodze do urn wyborczych;
Finałowe niespodzianki;
Sierpień 60-lecia WPD;
Rajd samochodowy Moskwa-Goże-Poreczje;
Kartofle w mundurkach;
Ostatnia parada;
Przed burzą;
Spektakl pod nazwą „pucz”;
W korkociągu;
Dlaczego szkoda mi wielkiego kraju?
Zamiast posłowia.