Z wielkim bólem serca muszę pozbyć się kawałka mojego życia. Ale nic nie trwa wiecznie i nadszedł czas rozstania. Nie jest to samochód idealny i pomimo swoich 19 lat trzyma się całkiem nieźle, ale po kolei co zostało zrobione i co jest do zrobienia.
Przy 400000km został zrobiony remont silnika czyli generalny remont głowicy oraz wymiana panewek wraz z pierścieniami. Od tego czasu silnik zalewany tylko fullsyntetykiem motul 5w40. Do tego doszła wymiana wtrysków na mocniejsze 216 z nowymi końcówkami pod przyszły przyrost mocy. Następnie wymienione turbo na mocniejsze od 130-konnej wersji asz wraz z zaworem n75 od asz. Zrobiony przelot. Wymiana skrzyni biegów na taką z krótkimi przełożeniami. Po wszystkim zrobiony program na 150km i ponad 330nm u znanego łódzkiego tunera. Po wszystkim nastąpiła przymusowa wymiana dwumasu na jednomas z powodu niedomagania dwumasu po przyroście mocy oraz wymiana sprzegła na mocniejsze od g60. Sprzęgło przelatane około 50 tyś. Full przednie zawieszenie na poliuretanie czerwonym MPBS. Amortyzatory przednie bilstein. Przelatane około 30tys. Klocki hamulcowe plus tarcze przód po przelocie 20tys, tył 30tyś. We wrześniu ubiegłego roku wymiana maglownicy na regenerowaną. W ubiegłym miesiącu nastąpiła wymiana końcówek wraz z łożyskami. Do wymiany został rozrząd oraz olej koszt ok 500zł.
Wszystko sprawne. W zawieszeniu nic nie puka ani nie stuka. Wszystkie podzespoły wymieniane zawsze na czas. Silnik na niezniszczalnej pompie a nie tak jak nowsze silniki na zawodnych pompowtryskach. W ostatnim roku wymiana podzespołów przekroczyła kwotę 1500zł.