Forek przyjechał w 2015 roku z USA po uderzeniu w prawy przód (zdjęcie z Carfaxu). Ja kupiłem go w lipcu 2016 r. i od razu, ze względu na przebieg, zrobiłem uszczelkę pod głowicą, rozrząd i parę innych rzeczy (zestawienie na zdjęciu). Od tego czasu Forek ogląda mechanika tylko z tytułu przeglądów.
Cena jest OKAZYJNA ponieważ na dzień dzisiejszy jest kilka drobiazgów do zrobienia, poza tym od pół roku auto głównie stoi i się kurzy.
I jeszcze dla jasności: silnik to wolny ssak, bez turbiny, skrzynia oczywiście automatyczna, spalanie w mieście 15 litrów. Wersja USA, czyli licznik w milach i te klimaty.