SREBRNA ŁAWICA – EUGENIUSZ PAUKSZTA
Wydawnictwo Państwowy Instytut Wydawniczy 1974 r. Wydanie III
Str. 318, okładka miękka w obwolucie, 18cmx11cmx1cm
Książka używana w stanie Dobrym
(ślady zagięcia rogów, przetarcia na obwolucie i grzbiecie, pożółkłe kartki, sfatygowana obwoluta)
Jadący razem z brygadierem stary Żmudzin, Grynis, tak go nazywano, bo gdzieś się spod Onikszt wywodził, słyszeć musiał narzekania Kiekucia, uśmiechnął się bowiem do towarzysza: - Szczenoki nastaujo się. Dobra nasza. Jak kłótnia, to połów po myśli pójdzie. Żeby sie tak jeszcze pobili... - westchnął poważnie. Dzikowski nie mówił nic. Sapał tylko, ostro zagarniając wodę wiosłami. Grynis nie zwracał uwagi na to milczenie. Zawsze przecie mówi do człowieka, a nie do pnia. - A swojo drogo, musi jaki...