Witam serdecznie.
Dziękuję za zainteresowanie i zapraszam do kupna.
UWAGA! Pierwsza fotografia wyłącznie(!) poglądowa. Pozostałe przedstawiają oferowany przedmiot - przepraszam za ich jakość, lecz na fotografii znam się jak kura na pieprzu...
Oferta niniejsza dotyczy wędziska spinningowego Favorite Laguna NEW LGS662UL, 1.98m 0-7g Fast.
Czyli:
- ultra light
- akcja szybka
- gramatura wyrzutu 0-7g
- długość wędziska 198cm
- długość transportowa (w pokrowcu) 104cm - Producent podaje długość 103cm, lecz jest ona mierzona bez pokrowca
- waga 115g
- posiada łącznie 7 przelotek Korea Sic (jedna w dolniku) oraz oczko do zaczepienia haczyka/kotwiczki
- rękojeść wykonana z pianki EVA
- w komplecie oryginalny pokrowiec Producenta
Jedynie słowo "NEW" w nazwie nie zgadza się do końca, ponieważ jest to model z 2016r., kiedy to faktycznie był NOWOŚCIĄ :)
Dokładne dane dostępne są na stronie producenta, pod linkiem: http://favorite-fishing.com/en/rods/laguna/
jak też pod linkiem: http://www.oldcaptain.it/wp-content/uploads/2016/06/Catalogo-Favorite-2016.pdf
Stan perfekcyjny
Dla sceptyków pt. "ale to ukraińskie" napiszę jedynie tyle:
- firma Favorite-Fishing założona została przez wędkarzy pasjonatów; i co z tego, że jest ukraińska(?!) - jej produkty wcale nie są gorsze, a nierzadko o niebo lepsze od produktów firm unio-europejskich i co najważniejsze - to żadna chińszczyzna(!)... Zawsze zresztą można sobie poczytać opinie na różnych stronach/forach z pomocą/użyciem "wujcia Gøøgla" (nawet Rosjanie je chwalą...)... :)
- produkty Favorite z roku na rok zyskują coraz większą popularność oraz uznanie (nota bene - w pełni zasłużone) na rynkach europejskich, a i w USA również są oferowane i dostępne (https://favoriteusa.com/).
- na terenie Polski wyłącznym przedstawicielem Favorite jest znana i uznana firma Stepanow-Fishing (nie ma tu więc mowy o jakichkolwiek półśrodkach w kwestii jakości...).
- wędziska firmy Favorite, modele Blue Bird oraz White Bird, zyskały już spore uznanie pośród polskich wędkarzy i polecane są przez firmy specjalizujące się w dystrybucji sprzętu do wędkowania stricte pstrągowego np. Tiger Trout.
Serie wędzisk Bird są specjalistycznym sprzętem z wyższej półki cenowej, Laguna natomiast, to tzw. model "budżetowy", czyli naprawdę dobre wędzisko, ale za mniejsze pieniądze, czyli jak to się mówi "na każdą kieszeń bez specjalnych wyrzeczeń". :)
Wędka jest praktycznie nowa. Nigdy(!) nie była nad wodą.
Naprawdę świetny kijek na pstrągi, ale również na klenie, jazie czy okonie. Doskonały do użycia wszelkiej maści mikro-przynęt: paprochów, mikro-kogucików, małych woblerów, błystek w najmniejszych rozmiarach i gramaturze.
Skąd wiem? Otóż posiadam drugą, dokładnie taką samą wędkę, której używam podczas wypadów nad Rządzę, gdzie naprzykrzam się tamtejszym potokowcom. Sprawdza się wyśmienicie. Zresztą swój "chrzest bojowy" przeszła tamże w starciu z... niemalże wymiarowym szczupakiem i dała sobie radę bez żadnego bóla ucha... Nawet na forach traktujących o modelu jest wiele wzmianek o bezproblemowym łowieniu i holowaniu "szczupłych", w tym takich 1,5- oraz 2-kilogramowych, wcale więc nie zdziwiło mnie to. :)
Słowem wyjaśnienia: Rządza, to jedna z dwóch rzek górskich Niziny Mazowieckiej. Specyfika rzeki (jest bardzo techniczna) - szerokość pasa jezdni; głębokość od kilkunastu centymetrów do kolan, głęboczków trzeba szukać; brzegi dość mocno porośnięte drzewami i krzakami oraz strome skarpy; liczne meandry; krótkie i trudno dostępne lub wręcz niedostępne dla wędkarza "prostki"; czysta woda; ostrożność i płochliwość ryb - sprawia, iż łowienie, to istne podchody, a możliwość wykonania rzutu na odległość większą niż 8-10m to rzadkość. Ważne jest więc precyzyjne podanie przynęty (także, jak to się mówi "z nadgarstka") i Laguna sprawdza się wówczas znakomicie. Nie tylko idealnie czuć pracę wabika, każde nawet delikatne trącenie/puknięcie go przez rybę, ale i wszelkie podwodne zawady. Pracę przynęty łatwo i wygodnie się animuje. Węda wyśmienicie też amortyzuje dzikie harce ryby na haczyku.
Tweak, jigowanie, jerkowanie, drop shot czy boczny trok również nie stwarzają żadnych problemów (łowię nim m.in. z użyciem czeburaszek), a i tradycyjnemu "biczowaniu" wędka bez trudu podoła. Długość sprawia, że nadaje się zarówno do połowu z brzegu, jak łodzi. Kijek naprawdę bardzo fajny, lekki, czuły, doskonale wyważony, poręczny, praktyczny i świetnie wykonany, ma niezłe właściwości/parametry, a do tego jest jeszcze bardzo gustowny, czy, jak kto woli, ładny... :)
Gramatura wyrzutu, podana przez Producenta, pozwala na użycie dosyć sporego wachlarza przynęt, a właściwości/parametry, na wiele różnych sposobów ich poprowadzenia, co czyni kijaszek naprawdę uniwersalnym w tym względzie. Używam i bardzo go sobie chwalę. Jestem pioruńsko zadowolony z wyboru oraz zakupu (właściwie niemal w ciemno) i złego słowa o nim nie mogę, ani nie pozwolę powiedzieć... :)
Naprawdę świetny sprzęt za bardzo rozsądne pieniądze.
Czemu sprzedaję? Jest to po prostu zdublowany prezent. Miałem sobie wybrać prezent na urodziny. Sądziłem, że, jak zawsze dotąd, mam wybrać i sam sobie kupić. I tak też uczyniłem. Okazało się jednak, że żonka, nie wiedząc o tym, postanowiła kupić to, co sobie wybrałem, a nie mając pojęcia jak dostać ten model u nas w kraju, zamówiła wędkę przez znajomą z Ukrainy... I w taki oto "magiczny" sposób wszedłem w posiadanie dwóch egzemplarzy. Na dwie ręce łowić nie potrafię i nie wiem nawet czy dałbym radę ;) , więc jeden kijaszek oferuję na niniejszej aukcji. Sprzedaję "po kosztach" (zakup + wysyłka do Polski).
Wędka, z powodu, że jest to prezent, nie posiada niestety żadnej metki/etykiety (była na niej cena...).
Koszt zakupu tego modelu w sklepie w Polsce, to minimum około 150zł + koszt przesyłki, ale trzeba najpierw znaleźć, zamówić i poczekać minimum tydzień na ściągnięcie kijaszka do sklepu. Ja tak zamówiłem ten, którego używam. Poza tym, z tego, co się orientuję, Laguna nie jest dostępna u polskiego Dystrybutora/Przedstawiciela firmy Favorite. Proponowana przeze mnie cena jest więc naprawdę atrakcyjna, nawet doliczając przesyłkę. Owszem, można zamówić kijek poprzez sklep online na stronie www. Producenta, ale nadal wyjdzie drożej (49.99USD + wysyłka ciort znajet ile?!USD)... Zresztą można sobie powyższe sprawdzić w internecie. A kijaszek zaiste wart jest grzechów: pożądania oraz posiadania... :)
Gorąco polecam. Nabywca z pewnością nie pożałuje ani wyboru, ani zakupu :)
Bardzo proszę o przemyślane i rozważne oferty, ponieważ jestem osobą prywatną i niestety nie przyjmuję zwrotów... W razie wątpliwości uśmiecham się o zapoznanie się z zakładką "O sprzedającym". Pozwoli to uniknąć zupełnie nikomu niepotrzebnych nerwów i nieporozumień :)
UWAGA! Nie znam cenników Poczty Polskiej, więc koszt przesyłek podaję orientacyjnie i jeśli cena wysyłki będzie niższa niż podana w opisie aukcji, to kontaktuję się z Kupującym i zwracam nadpłatę, a jeżeli wyższa, to cóż... moja strata... To chyba uczciwe(?) :)
Czas wysyłki 5 dni związany jest z systemem mojej pracy, który niestety utrudnia bardzo robienie mi tego na bieżąco: w tygodniu przez 2-3 dni jestem w rozjazdach, wracam wieczorem na noc i następnego dnia rano ponownie wyjeżdżam na 2-3 dni. Jedynie weekendy mam wolne i to niecałe (w niedzielę po południu znowu ruszam w trasę). Uśmiecham się więc o wyrozumiałość w tym względzie i jednocześnie z góry za to dziękuję :)
Z ostatniej chwili (uwaga chwalę się):
Dzisiaj (29/09/2019r.) egzemplarz Laguny, który używam na Rządzy w okresie "pstrągmanii", wziąłem nad Kanał Żerański (szumnie nazwany Królewskim), na "garbate pasiaki" i bezproblemowo wyholowałem 63-centymetrowego sandacza (nota bene też pasiastego hehehe...), który skusił się na gumę seledyn-fluo Wasabi (7,5cm) Robinsona + Czeburaszka Rybka Silver (5g) Experta, prowadzonego metodą leniwego "szurania" jigowego.
Potwierdza to opinie Użytkowników z różnych forów, że kijek jest naprawdę uniwersalny i zniesie sporo więcej, niż na to wygląda... :)
Dodam jeszcze, że pomimo silniejszych chwilami podmuchów wiatru, kijek elegancko podawał przynętę tam, gdzie chciałem, na większe odległości również. A prowadzenie z wolnego opadu, agresywnego podbicia oraz tradycyjne zwijanie linki różnymi prędkościami - ogólnie różne kombinacje prezentacji i animacji wabików - nie stwarzały jakichkolwiek problemów. Bardzo delikatne puknięcia i branie sandacza "na trzy" były dobrze wyczuwalne na blanku. Naprawdę świetnie czuć przynętę na wędzie i dobrze panuje się nad tym, co dzieje się na drugim końcu zestawu... :)
Testowania Laguny na innych niż Rządza łowiskach ciąg dalszy (czyli znowu się chwalę hehehe...):
Boleń 77cm, z Kanałku Żerańskiego, złowiony na moją "pstrągową" Lagunę. Przynęta dokładnie ta sama, na którą capnąłem wzmiankowanego powyżej sandacza, tyle że prowadzona z krótkiego, agresywnego podbicia (ale byłem zdziwiony...). Żałuję, że przy mętnookim miałem tak słabą baterię w telefonie, że nie mogłem cyknąć fotki, ale tym razem nie zapomniałem fotoaparatu :)
Aby była skala - widoczna moja obuta w bamboszek o numerze 45 (długość wkładki 29cm) noga.
Laguna świetnie zniosła całą siłę rapy, która uderzyła niecałe 3 metry od brzegu, a nawet to, że w trakcie holu ryba parokrotnie dała nura pomiędzy pozostałości i niedobitki grążeli wodnych. Szczytówka, wygięta w elegancki pałąk, wyśmienicie amortyzowała walkę, a cała moc szła w środkową część oraz dolnik kijaszka, chociaż jakoś szczególnie się nie pieściłem podczas holu... Pięknie, nieźle..., cud, miód i orzeszki :D
Chwat: capnięty, wyholowany, sfotografowany, ucałowany, wypuszczony... Tak samo zresztą, jak sędacz, tyle, że wtedy musiało się obyć bez fotki :D
Laguna przetestowana, sprawdzona i ochrzczona nie tylko na Rządzy, teraz więc czas już odłożyć ją na razie do czasu połowów potokowców i powrócić znowu do 2-óch moich innych kijaszków, których tradycyjnie używam do łowienia na Kanale Żerańskim :)