"Tadeusza nic nie rusza"
Uszanowanie. Na sprzedaż skarbonki z limitowanej edycji "Tadeusza nic nie rusza". Złośliwi twierdzą, że bardziej są podobne do potomstwa z nieślubnego łoża Głódzia i Jaruzelskiego, ale faktycznie to lico padre Tadeusza po charakteryzacji przed udziałem w forum biznesu. Jak powszechnie wiadomo duszpasterz- biznesmen z Torunia ma w życiu fart, a banknoty przytula z prędkością światła co oczywiście może utwierdzać w przekonaniu, że gdyby kariera w międzynarodowym koncernie religijnym nie wypaliła z punktu widzenia finansowego to byłby świetnym, używając nomenklatury więziennej - doliniarzem. Przez ostatnie dwa lata przytulił z budżetu 90 milionów złociszy, a to nie jest ostatnie słowo wielebnego.
Oferowane skarbonki są pewnego rodzaju talizmanem zwiększającym szansę na odniesienie sukcesu finansowego. Tego, że padre tranzystor odniósł takowy nie trzeba chyba szanownemu audytorium udowadniać. Hajs ojczulkowi dają babcie z rent, ministrowie z naszych podatków, jedynie bezdomni się wyłamali i przekazują samochody klasy średniej. Prekursorem był słynny pan Stanisław z Warszawy, który zaliczył filcaka z chałupy i rozpoczął aranżację wnętrz w węźle ciepłowniczym po czym udał się efektami pochwalić ojcu tranzystorowi. Po wizycie ze szczęścia zakupił zdrapkę w warzywniaku i BINGO moi drodzy. 1.350.000 złociszy to nie w kij dmuchał. W podziękowaniu pan Stanisław zatargał do Torunia dwa samochody osobowe (nie wymieniam marki, bo nie będę lokować produktu) po czym uznał, że już w życiu osiągnął wszystko i odmówił mówiąc kolokwialnie oddychania.
Wredni mawiają, że Bizancjum. Nic z tych rzeczy!!! Skromne pełne pokory życie duszpasterza. Absolutnie nie ma mowy o przepychu. Trzeba padre Tadeuszowi oddać, że posiada liczne grono fanów, a w szczególności byłych sportowców uprawiających szermierkę parasolkami. Dziennikarze TVN mogą zaświadczyć o kunszcie i profesjonalizmie zawodników. Oczywiście na cześć ojca Tadeusza wyśpiewywane są pochwalne przeboje. Utworu "Ojciec Tadeusz jak Prometeusz" w aranżacji Anny Sobeckiej nie trzeba chyba nikomu przypominać. Na liście przebojów radia "Katastrofa" w Sieradzu szlagier zajął 99 miejsce i dwoma głosami słuchaczy (jeden przez pomyłkę, drugi na skutek zdiagnozowanej nerwicy) osiągnął status "chodnikowej płyty". Ostatnie miejsce na liście zajął cover sióstr Godlewskich, które emitują dźwięki wykluczające przylot bocianów do naszego pięknego kraju. Na szczęście jest program 500 plus. Aż dziw bierze, że ojciec dyrektor nie został jeszcze uznanym youtuberem. Sukces finansowy murowany jak wyższa szkoła kultury medialnej i społecznej. Podczas transmisji pan Tadeusz zbiera datki w różnych walutach. W steamach na Youtube trzaskałby donejty jak Pudzian Najmana. Mam nadzieję, że to kwestia najbliższej przyszłości. Szkoda aby przepadał taki grosz tym bardziej, że redemtorysta bezustannie inwestuje. Geotermia ma zapewnić wrzącą wodę w kranach. Praktycznie została już wykończeniówka, kiedy klękły pokłady finansowe, a wizja kąpieli w toruńskich termach diabeł nakrył ogonem. Trzeba chałturzyć jakimiś szkoleniami dla ZUS-u, żeby przetrwać ten ogórkowy sezon, chociaż i to trzeba podkreślić grubym flamastrem - władza jest dla wielebnego wyjątkowo hojna i sypie kieszonkowym. Ostatnio gruchnęła wieść, że padre zgromadził w skarpecie pokaźny majątek i wskoczyłby na listę 100 najbogatszych Polaków według tygodnika Wprost, gdyby tylko zechciał. Jednak pan Tadeusz wykazuje się daleko idącą skromnością i pragnie pozostać z boku robiąc swoje zgodnie z mottem "Alleluja i do przodu".
Czas na specyfikację. W każdym k komplecie jest:
* Tadeusz szt. 1.,
* Okulary przeciwsłoneczne szt. 1. (ostrożnie przy rozpakowaniu), niewątpliwie w Słonecznym Patrolu Tadeusz byłby konkurencją dla Davida Hasselhofa, Pamela z pewnością nie pozostałaby obojętna a i spawanie migomatem byłoby przyjemnością,
* Efektowne pudełko pokryte cytatami ojca dyrektora szt. 1.,
* Folia bąbelkowa która sprawi, że potomstwo oraz teściowa zamilkną na jakieś dwie minuty, co oczywiście jest ważne z punktu widzenia zdrowia psychicznego. Aby nie być posądzonym o subiektywizm wrzucamy kilka opinii klientów o oferowanym produkcie:
* "Jestem zachwycona skarbonką. Ma jakąś niesamowitą moc przyciągającą pieniążki. Mój bezrobotny wnuczek kupił sobie BMW serii 7 z pomnażanych przez skarbonkę pieniążków. Jak wyjdzie z zakładu karnego z pewnością coś jeszcze zostanie"
Bogumiła Z. z Cycowa (emerytowana nauczycielka, 69 lat),
* "Dzięki skarbonce pojechałam na wymarzoną wycieczkę do Lichenia, nabywając w autokarze garnki, pościel z gęsiej dermy od znanego aktora Czarka"
Genowefa S. (górnik dołowy, 44 lata),
* "Absolutnie fantastyczny przedmiot. Codziennie z rodziną nucimy dziękczynne pieśni do skarbonki. Dalej chciałbym aby Polską rządził Tadeusz Rydzyk"
Tomasz A. (bokser wagi ciężkiej, 42 lata),
Czy po takich rekomendacjach warto nabyć skarbonkę? Zdecydowanie tak. Zapraszamy do kupna.
18:29
W związku z ogromną liczbą pytań (dwa) "czy Tadeusz się kiwa, bo mój dziadek miał takiego pieska w Trabancie" pragniemy poinformować że padre dyrektor kiwa jedynie budżet państwa.
Trzeba zauważyć, iż wielebny Tadeusz posiada zadatki na świetnego ratownika. Stocznię ratował z takim zaangażowaniem jak swego czasu łódzkie pogotowie ratunkowe pacjentów.