Obiektyw Sigma 70-210 2,8 APO
Soczewki - stan bardzo dobry, mimo wieku obiektywu powiedziałbym jak nowy, bez rys, minimalna ilość kurzu w środku
Mechanicznie - również jak nowy, solidne i ciężkie szkło
Wygląd zewnętrzny - tu trochę gorzej pod jednym, wizualnym względem, obiektyw ostatnie parę lat spędził w bawełnianym woreczku zamknięty w szafce, okazało się, że z czasem guma, którą jest pokryta część korpusu jakoś się utlenia i robi się z wierzchu lepka (dotyczy to choćby lornetek Nikona :-) ), można się tej lepkiej warstwy pozbyć przecierając pierścienie izopropanolem, parę minut pracy, wyczyściłem w ten sposób środkowy pierścień i jest z powrotem oryginalnie suchy. Rozwiązanie to ma jedną wadę - zetrą się też nadrukowne literki, więc nie przetarłem przodu obiektywu, widać na nim nadal bawełnę z woreczka. Innym rozwiązaniem dla fotografów dziekiej przyrody jest założenie osłony moro z neoprenu, czy choćby oklejenie taśmą maskującą.
Zdjęcia - przy pełnym otworze dość miękki, pod domknięciu jest dobrze, ma niezły bokeh, szczerze mówiąc nie używałem go zbyt często, lepiej się czuję przy ogniskowych około 35-50mm, obiektyw większość swego życia spędził w suchej szafce
Dodatki - oba dekielki, co prawda przedni z napisem na literę "N", ale można zakleić ;-), etui, filtry UV i polar 77mm, gdzieś powinienem mieć jeszcze dorabiane mocowanie do statywu.
Podsumowując - to starsze szkło, nie tak dobre jak nowa Sigma 70-200/2.8 za 6kzł, ma też wolniejszy AF, ale pomijając kwestię wizualną jest w bardzo dobrym stanie i może jeszcze długo posłużyć osobie potrzebującej jasnego teleobiektywu, choćby do fotografowania przyrody