Serce i skalpel
Antoni jan Dziatkowski
Kraków 2010
oprawa twarda
ilosc stron 648
Jest rok 1964, Antoni Dziatkowiak odbywa staż w Houston. Oddajmy mu głos: „Po pierwszej porannej operacji oddziałowa wzywa mnie i mówi: »Dr Toni! Proszę przyjść, prawnik z Dallas [którego Dziatkowiak operował - przyp. red.] chce z panem rozmawiać! «. Mówię jej, że rano go widziałem, golił się i jest OK. Była zaniepokojona, więc poszedłem i okazało się, że po zdjęciu opatrunku z rany pooperacyjnej pacjent stwierdził, że jego artystyczny tatuaż pięknej kobiety na całej przedniej powierzchni klatki piersiowej nie koresponduje w linii cięcia: jedno oko z długimi rzęsami jest znacznie niżej od drugiego - o jakieś kilka centymetrów. Zamiast artystycznego dzieła ukazała mi się asymetryczna baba. Pacjent nie był zachwycony, a ja tym bardziej, bo zszyłem mu ranę, nie wiedząc, że on ma na klatce tatuaż. Dodatkowo - jest prawnikiem! Powiedziałem o tym dr. Cooleyowi, który spokojnie powiedział: »Toni, nie martw się, pójdę go zobaczyć «. Wrócił i natychmiast kazał pacjenta przywieźć na salę operacyjną, osobiście spruł szycie rany i ponownie zszył zgodnie z liniami tatuażu.