Witam na mojej aukcji, dziś mam do zaoferowania książkę:
"SEKRETY DYPLOMATÓW"
Antoine Lelouche
kategoria: literatura erotyczna
wydawnictwo: Phantom Press International, Gdańsk 1991
seria: "KOLEKCJA AFRODYTY" nr. 2** (TYLKO DLA DOROSŁYCH)
wydanie: I.
ISBN: 83-85432-17-5
stron: 240.
stan książki: dostateczny / zły (książka mocno podniszczona, dużo zagięć i wytarcia okładki, zwłaszcza przy grzbiecie okładki, pożółkłe kartki i przebarwienia, przybrudzenia, ogólnie książka nie wygląda estetycznie ale kompletna w 100%).
Dalszy ciąg ekscytujących przygód Marcela Lamonta, z którym czytelnik miał możliwość zapoznać się w książce "Rozkosze dyplomatów". Kolejne intrygi, miłostki i rozstania na egzotycznej wyspie Santa Sabina, w eleganckim świecie dyplomatów.
Autor nie składa przeprosin.
Pomimo zachowania pełnej anonimowości, pierwszy tom intymnych wspomnień Marcela Lemont wywołał wielka wrzawę wśród tych, którzy rzekomo odnaleźli w nim obraz swej niesławnej działalności. Moja jedyna odpowiedzią na ich zarzuty jest śmiech i lekceważenie, a także wola kontynuowania relacji z moich lat służby w Korpusie Dyplomatycznym.
Pragnienie to nie jest inspirowane chęcią zdrady jakichkolwiek tajemnic państwowych, gdyż nigdy nie miałem do nich dostępu i nie pragnąłem go mieć. Po prostu moje przygody za granica były niezwykłe i zabawne, i z tego powodu - warte opowiedzenia.
Zarzucano mi, że w opisie wydarzeń sprzed trzydziestu lat ukazuję ważne osoby, Francuzów i obcokrajowców, uwikłane nie tylko w intrygi miłosne, lecz także w skandale towarzyskie, a nawet sprawy kryminalne. Na ten zarzut mogę odpowiedzieć tylko tyle, że swoja opowieść opieram na faktach z mojego pamiętnika. Natomiast ich interpretację pozostawiam innym.
Tak jak pierwszy tom, zatytułowany: “Rozkosze Dyplomatów”, również i te wspomnienia przedstawiłem w formie fikcji literackiej, aby chronić reputację dam, które miło wspominam.
ANTOINE LELOUCHE
Paryż 1989
(...) Wejście madame de Silva zaoszczędziło Marcelowi dalszych wyjaśnień. Powstał, ukłonił się i pocałował ją w rękę, a zaraz potem przedstawił jej Oliviera de Murville. Madame była damą po czterdziestce i dla podkreślenia swojego stanowiska tylko ona w czasie godzin pracy zawsze była ubrana. Na ten wieczór wybrała długą wieczorową suknię z czarnego aksamitu. Głęboki dekolt prawie odsłaniał jej piersi, jak gdyby tylko przez przypadek nie obnażając nisko ułożonych sutków (...)
ZC1