SAAB 93 1.9 TiD SportSedan VECTOR
- manualna skrzynia biegów (6 biegów)
- reflektory soczewkowe Xenon z doświetlaniem zakrętów
- tylne czujniki parkowania
- felgi aluminiowe 17” oryginały Saab
- komplet kół zimowych (na felgach stalowych , używane 2 sezony)
- klimatyzacja dwustrefowa automatyczna
- skórzana kierownica wielofunkcyjna, regulowana
- 6 poduszek powietrznych (nigdy nieodpalone)
- tapicerka pół-skórzana
- podgrzewane fotele przednie
- komputer pokładowy
- tempomat
- światła przeciwmgielne
- elektryczne szyby
- autoalarm
- centralny zamek
- immobilizer
- podgrzewane, elektro-chromatyczne lusterka boczne
- elektro-chromatyczne lusterko wsteczne
- 2 mocowania fotelików Isofix w tylnej kanapie
- podłokietnik
- klimatyzowany schowek
- fabryczny radioodtwarzacz ze zmieniarką CD na 6 płyt
- dzielona i składana kanapa tylna
- tunel na narty lub inne długie przedmioty
- koło dojazdowe (nigdy nie było okazji użyć)
- komplet oryginalnych dokumentów (książka serwisowa, instrukcja i inne fabryczne)
Auto pochodzi z polskiego salonu, produkcja to grudzień 2007r, zakupione przez pierwszego użytkownika 31. stycznia 2008r., pierwsza rejestracja luty 2008r. Model po lifcie. Ja odkupiłem je od drugiego właściciela, gdy skończył mu się na niego leasing, w październiku 2014 roku z kompletem oryginalnych dokumentów: książka serwisowa (auto serwisowane było w ASO - wymogi leasingu), instrukcja i inne fabryczne papierzyska. Auto nigdy nie uczestniczyło w żadnym wypadku. Owszem, obecnie posiada pewne niewielkie mankamenty blacharsko-lakiernicze, ale wynikają po prostu z wieku auta oraz jego eksploatacji (np. gapiostwo i rozkojarzenie poskutkowało otarciem klamki przy wjeździe do garażu, chamstwo nieznanych użytkowników różnych parkingów śladami po drzwiach ich aut, bezczelność jakiegoś innego kierowcy, który wyjeżdżając zimą z ciasnego parkingu przytarł trochę zderzak i odjechał, udając najwyraźniej, że nic nie poczuł, itp.). Generalnie nie wymagają dużego nakładu finansowego – zresztą uwzględniłem ten fakt w cenie, jaka mnie interesuje. Ja już kiedyś zapragnąłem go mocno odświeżyć i zainwestowałem w karoserię – owszem, przez jakiś czas samochód wyglądał jak nowy, ale inni użytkownicy dróg i parkingów szybko sprowadzili mój zachwyt na ziemię.
Są oczywiście 2 kluczyki – obudowy dedykowane, bo oryginalne ‘gumiaki’ Saaba niszczą się szybko – taki już ich urok.
Ubezpieczenie ważne do 3 grudnia, badanie techniczne do 29 października.
Serwisowane regularnie (starałem się zabezpieczać dokumentację wszelkich napraw i mam prawie wszystko – brakuje kilku papierów na drobiazgi z rodzaju diagnostyka czy regulacja świateł, które gdzieś posiałem).
Odkryłem niedawno, iż przestało działać podgrzewanie fotela kierowcy. Jeszcze zimą było jak trzeba. W fotelu pasażera podgrzewanie działa.
Auto mechanicznie jest w bardzo dobrym stanie. Proste, że nie jest to auto nowe, więc salonowego stanu oczekiwać nie warto, jednak bezdyskusyjnie jest to samochód zadbany i w bardzo dobrym stanie mechanicznym i potwierdzić to powinien po oględzinach każdy mechanik, znający się na tym, czym się zajmuje. Jedyny nakład finansowy, jaki można (chociaż wcale nie jest to konieczne) ponieść w tej chwili, to drobne tematy blacharsko-lakiernicze. Także powtórzę: mechanicznie samochód jest w bardzo dobrej kondycji.
Samochód w stałej eksploatacji, ale od jakieś czasu ma dość krótkie przebiegi, do 100 km tygodniowo. Garażowane jest od chwili nabycia.
Z tematów warsztatowych, o czym warto by wspomnieć, to m.in.:
- w 2016 r. wstawiono nowe koło dwu-masowe (pełen komplet ze sprzęgłem)
- w 2016 r. wstawiono nowe palniki Xenon
- w 2017 r. fabryczne 150 KM podniesiono w warszawskim „Kreatorze Mocy” do 172 KM (mam wynik badania na hamowni) – prócz wyraźnego przyrostu mocy spadło spalanie (obecnie w mieście 6,6÷6,8 l), a „turbodziura” zredukowana została do absolutnego minimum.
- klimatyzacja świeżo nabita (4 czerwca)
Nie odpowiadam na sms-y.