Z bólem serca sprzedać muszę swojego krokodyla. Kupiłem go w 2005 roku i wyremontowałem za sporą kasę (miał robiony między innymi cały lakier), potem serwisowałem u pana Benesza w Warszawie (magik saabowy:). NIestety, potem przyszły gorsze czasy i samochód od pięciu lat nie jeździ normalnie (przez trzy lata jeździłem nim po podwórku, żeby się całkiem nie zastał). Prawdopodobnie teraz odpali bez problemu, ale trzeba będzie oczywiście powymieniać wszystkie płyny i przede wszystkim wstawić sprawny akumulator. Prócz tego do zrobienia jest tłumik i podsufitka. Krótko mówiąc, niewiele trzeba w niego włożyć, a będzie jeździł i wyglądał jak ta lala. Co istotne, pan który robił lakier - w firmie Fenixmotors w W-wie, specjalizują się w renowacji starszych aut - stwierdził, że auto nigdy nie było uderzone, co jest rzadkością, szczególnie przy egzemplarzach w tym wieku.Dorzucam jeszcze dwa komplety kół - alufelgi, słoneczko i bliżej nieokreślone. Auto nie ma aktualnego badania technicznego, można je obejrzeć w Warszawie, na Powiślu.Cena do rozsądnej negocjacji.