Dbamy o Twoją prywatność
Dzięki plikom cookies i technologiom pokrewnym (np. piksele, SDK) oraz przetwarzaniu Twoich danych osobowych (między innymi unikalne identyfikatory, dane przeglądarki), możemy zapewnić, że dopasujemy do Ciebie wyświetlane treści.Wyrażając zgodę na przechowywanie informacji na urządzeniu końcowym lub dostęp do nich i przetwarzanie danych (w tym w obszarze profilowania, analiz rynkowych i statystycznych) sprawiasz, że łatwiej będzie odnaleźć Ci w Allegro dokładnie to, czego szukasz i potrzebujesz. Administratorem Twoich danych osobowych będzie Allegro a w niektórych przypadkach nasi partnerzy (10 partnerów), w tym tzw. “Zaufani Partnerzy IAB Europe” (2 partnerów). Informacja o celach przetwarzania danych osobowych przez naszych partnerów znajduje się w ich politykach ochrony prywatności.
Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich. Spersonalizowane reklamy i treści, pomiar reklam i treści, badanie odbiorców i ulepszanie usług. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł. Łączenie różnych urządzeń. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie.
Twoje dane personalne przetwarzamy również w celu ułatwiania korzystania z naszych stronCele przetwarzania szczegółowo opisane są w ustawieniach dostępnych pod przyciskiem: “ZMIENIAM ZGODY” i w Polityce plików cookies.Zgodę wyrażasz dobrowolnie i jest ważna 12 miesięcy. Możesz ją w każdym momencie wycofać lub ponowić w zakładce Ustawienia plików cookies na stronie głównej. Wycofanie zgody nie wpływa na legalność uprzedniego przetwarzania.
- 13,99 zł
- Chciałem być... - Józef Janik
- 24,98 zł z dostawą
- 20,00 zł
- Dlaczego czystość - Jacek Pulikowski
- 24,49 zł z dostawą
- 25,00 zł
- CZY CHCESZ ZOSTAĆ UZDROWIONY? * JOSE MANIPARAMBIL
- 35,99 zł z dostawą
Razem czy osobno? - Jacek Pulikowski +GRATIS (2083493072)
Sprzedający izajasz_pl
poleca 93,60%
|
44
Opis
Razem czy osobno?
Do każdego zamówienia
Gratis!
Rybka - naklejka na samochód - wykonana z wysokogatunkowej folii samoprzylepnej odpornej na warunki atmosferyczne.
Naklejki dostarcza ornavimus_pl
Nota Wydawcy
Znakomita książka poruszająca temat wspólnego zamieszkania przed ślubem par żyjących w tak zwanych "wolnych związkach".
Nie jestem skończonym naiwniakiem. Zdaję sobie jako realista sprawę, że książki tej nie przeczytają najbardziej jej potrzebujący: czyli ci niefrasobliwie żyjący w wolnych związkach i nie podejmujący trudu refleksji nad własnym życiem i przyszłością.
Wierzę jednak, że sięgną po nią ludzie dobrej woli, którzy utwierdzą się w słusznych przekonaniach, znajdą nowe argumenty, by pomagać zagubionym. Czasem są to znajomi, koledzy, bliscy, a nawet rodzone dzieci. Książka szczególnie przydatna może być dla rodziców, wychowawców, katechetów i kapłanów zatroskanych o los wychowanków. Mogą z niej również skorzystać osoby, nie mające sprecyzowanych poglądów i wreszcie ci błądzący, lecz mający wątpliwości, którzy zachowali jeszcze zdolność zdroworozsądkowego myślenia. Książka jest napisana z pozycji osoby wierzącej, lecz z powodzeniem może z niej skorzystać każdy o otwartym umyśle, któremu obowiązująca poprawność polityczna nie odebrała zdolności krytycznego i logicznego myślenia.
Jacek Pulikowski
Jacek Pulikowski jest szczęśliwym mężem Jadwigi (od 34 lat) i ojcem Marii, Jana i Urszuli. Od wielu lat zaangażowany w działalność Duszpasterstwa Rodzin i Poradnictwo Rodzinne. Jest wspólnie z przyjaciółmi założycielem i wieloletnim Prezesem Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Archidiecezji Poznańskiej. Przez dwie kadencje był świeckim audytorem Rady do spraw Rodziny Episkopatu Polski. Autor poczytnych książek (19) i artykułów w licznych czasopismach katolickich, oraz uczestnik audycji radiowych i telewizyjnych na tematy rodzinne (miłość, czystość, płciowość, ojcostwo, rodzicielstwo). Wszystkie jego książki wielokrotnie wznawiano w wielotysięcznych nakładach i przetłumaczono na języki obce (rosyjski, łotewski). Nagrodzony nagrodą wydawców katolickich Feniks za kilka książek w serii: Jak wygrać... Popularny mówca spotykający się z młodzieżą, narzeczonymi, małżeństwami, nauczycielami, kapłanami i... teściami.
Zawodowo: docent dr inż. Jacek Pulikowski jest nauczycielem akademickim na uczelni technicznej - Politechnice Poznańskiej. Ponadto prowadzi zajęcia na Podyplomowym Studium Rodziny na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Fragment książki
1. Wspólne zamieszkanie przed ślubem ułatwia poznanie siebie nawzajem nie tylko od święta (krótki czas spotkań), ale też w codzienności.
Sprawa jest oczywista i niepodważalna. Będąc ze sobą przez wiele godzin dziennie poznamy się lepiej niż tylko w czasie odświętnych umówionych spotkań. Na takie odświętne spotkania jesteśmy specjalnie uszykowani, ubrani a nawet umyci i „wypachnieni”. Żyjąc pod jednym dachem oglądamy się we wszystkich sytuacjach codzienności, w których wyglądamy mniej korzystnie. Bywamy zmęczeni, zdenerwowani, źli czy po prostu chorzy. Tak więc, poznanie siebie przy wspólnym mieszkaniu jest dużo prawdziwsze i pełniejsze. Obejmuje ono całą codzienność i „conocność” a nie tylko sztuczną, odświętną stronę życia. Takie poznanie uchroni przed zawodem, jeżeli zdecydujemy się na ślub. Wiadomo powszechnie, że zawód po ślubie i pretensje o wcześniejsze granie i ukrywanie swego prawdziwego oblicza to zjawisko bardzo częste. Nie przeżyją tego niepowodzenia pary żyjące razem przed ślubem.
A kto powiedział, że para przygotowująca się do ślubu ma się spotykać tylko okazjonalnie? Mogą przebywać ze sobą całe dnie i widywać się nie tylko odświętnie. Mogą też poznawać siebie odwiedzając swoje rodziny. Co przy mieszkaniu razem, na które nie ma zgody rodziców, jest niemożliwe, a przynajmniej bardzo utrudnione. Tymczasem poznanie prawdziwe rodziny przyszłego współmałżonka jest kopalnią wiedzy o nim samym. Bez tej wiedzy poznanie jest tragicznie niepełne i często brak ten bardzo źle wpływa na przyszłe małżeństwo. Ponadto można świadomie planować wchodzenie w sytuacje trudne, w których wychodzi z człowieka wszystko, co próbuje nieuczciwie ukryć. Osobiście często proponuję wierzącym narzeczonym uczestnictwo w pieszej, najlepiej kilkuset kilometrowej pielgrzymce na Jasną Górę. Tu wyjdzie szydło z worka... Zobaczą siebie jak reagują, gdy są śmiertelnie zmęczeni, bez możliwości umycia się w ciepłej wodzie, głodni, przemoczeni do suchej nitki. Jaka jest prawdziwie ich religijność...Takich okazji może nie stworzyć nawet długie zamieszkiwanie w luksusowym, wygodnym mieszkaniu z dobrze zaopatrzoną lodówką. Jakoś nigdy nie słyszałem, by para żyjąca na kocią łapę wybrała się na pieszą pielgrzymkę. Może jednak coś w tym jest...? Tak więc, zamieszkanie wspólne wcale nie gwarantuje pełni poznania i nie do końca chroni przed zawodem po ślubie. Jednak, przede wszystkim wspólne mieszkanie (zgodnie z pierwotnym założeniem „próby”) nader często nie kończy się ślubem i pozostawia dwoje poranionych ludzi mających obiektywnie mniejsze szanse na udane małżeństwo. Jest w tym jakaś niesprawiedliwość, bo dotyczy w znacznie większym stopniu kobiety niż mężczyzny. (Choćby ze względu na optymalny wiek rodzenia dzieci, lecz nie tylko to.) Jakoś nie spotkałem osoby, która by z kosza jabłek wybierała do zjedzenia to, które ... już zostało nadgryzione przez kogoś innego. Jeżeli chodzi o pełnię poznania to znanym faktem jest, że silna fascynacja pobudzeniami seksualnymi zagłusza chęć poznania złych stron partnera. Wszystkie złe cechy partnera i ostrzeżenia otoczenia są negowane i spychane do podświadomości bo... nie pasują do bajki, do przeżywanej sielanki. Niestety wychodzą z niej ze zdwojoną siłą w chwili pojawienia się pierwszych poważnych trudności i owocują najczęściej rozpadem związku. Tak więc, poznanie po uruchomieniu aktywności seksualnej jest poznaniem przez różowe okulary. Nie jest poznaniem w prawdzie i prowadzi do poważnych zawodów i obustronnych oskarżeń o udawanie, granie, ukrywanie wreszcie o oszustwo z premedytacją.
Co do poznania „conocnego” to omówię je później w bardziej „seksualnym” punkcie. Teraz tylko zauważmy, że: Poznanie się przez wspólne spanie jest dość wątpliwe. Po pierwsze, kiedy naprawdę śpią to się nie poznają. Po drugie, jeżeli są w łóżku i nie śpią, to zapewne co najmniej pobudzają się seksualnie. Stan taki każe nakładać różowe okulary i w gruncie rzeczy utrudnia poznanie w prawdzie!
2. Wspólne zamieszkanie przed ślubem umożliwia sprawdzenie seksualne i uchroni przed zawodem po ślubie.
Pozwala sprawdzić czy pasujemy do siebie, jakie są nasze preferencje seksualne. Umożliwia poznanie czy mamy jakieś pruderyjne zahamowania przed nowoczesnymi technikami i sposobami stymulacji pobudzenia. Chroni więc, przed rozpadem związku na skutek niedopasowania seksualnego, tak dzisiaj przecież częstego. Czyli w efekcie chroni przed rozwodami. Współżycie przed ślubem wnosi (obcy małżeństwom) element fascynacji, że nasza miłość łamie wszystkie bariery, jest ponad wszystkie ograniczenia. Silniejsza od zakazów obyczajowych, moralnych czy religijnych. Jest ponad wszystko.
Powyższych wniosków, mimo że pozornie wydają się logiczne nie potwierdza życiowe doświadczenie. Po pierwsze związki nieformalne rozpadają się w rzeczywistości wielokrotnie częściej i szybciej niż oficjalnie zawarte małżeństwa. Nie ma w tym niczego dziwnego, bo właśnie możliwość łatwego rozejścia leży u ideologicznych podstaw związku nieformalnego. Natomiast ciekawe jest, że te wspólnie zamieszkujące pary, które po czasie przekształcają się w oficjalne małżeństwa też rozwodzą się znacznie częściej niż te, które nie mieszkały razem przed ślubem. Myślę, że u podstaw tego zjawiska leżą między innymi rany spowodowane rozwiązłością seksualną par współżyjących bez ślubu. Osobiście po ponad trzydziestu latach pracy z małżeństwami w złej kondycji (by nie powiedzieć rozpadającymi się) mogę zaświadczyć, że praktycznie nie spotyka się sytuacji rozwodowych u par, w których oboje doszli w sposób czysty do ślubu. Wiem z doświadczenia (setek par i własnego), że czystość (a nie współżycie pod pretekstem dopasowania się) jest najlepszym gwarantem wierności i trwałości małżeństwa.
Mówienie o poznaniu preferencji seksualnych i o zahamowaniach, jako przeszkodach zdradza nieumiejętnie ukrytą tęsknotę do perwersji seksualnych, a w każdym razie wypaczonym patrzeniu na seksualność małżeńską. Naturalna wstydliwość znikająca stopniowo dopiero w małżeństwie i tylko wobec współmałżonka jest wielkim sprzymierzeńcem udanego współżycia małżeńskiego i wierności małżeńskiej. Natomiast bezwstyd i praktyka cudzołóstwa przed ślubem nie tylko otwiera wrota do zdrad, ale też istotnie niszczy intymność małżeńską wypaczając ją jeszcze przed ślubem. Ponadto przedślubne doświadczenia seksualne niszczą osoby i ich więzi pozostawiając trwałe ślady (patrz: prawo pierwszych połączeń, dominacji, znużenia, torowania psychicznego, blokady rozwoju mężczyzny). Podsumowując, współżycie przedślubne niczego nie sprawdza poza zdolnością do... cudzołóstwa i zamiast „dopasowywać” niszczy przyszłe współżycie małżeńskie.
Co do fascynacji miłością łamiącą bariery i zakazy, to po ślubie owocuje ona nierzadko fascynacją seksem pozamałżeńskim i nawykowymi zdradami. (To ostatnie stwierdzenie nie jest skutkiem pobożnego myślenia, lecz wynika z praktyki, z życia widzianego przez pryzmat poradni dla małżeństw.)
Kto prowadzi księgarnię religijną Izajasz
Po drugiej stronie zawsze jest człowiek!
To, co najczęściej martwi kupujących w internecie, to strach przed tym, że ktoś, po tej drugiej stronie nas oszuka. Czy Ciebie też to trapi?
Jeśli tak, to pragnę Cię uspokoić. Nie jestem typem człowieka, który stara się być maksymalnie anonimowy w internecie.
Nazywam się Radek Rudziński i prowadzę w internecie wiele stron o charakterze religijnym i nie tylko. Prowadzę również tą księgarnię. Jeśli masz jakieś pytania nie wahaj się zadzwonić: 602 58 14 02.
Zobacz inne książki tego autora: Jacek Pulikowski
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.