Głównym surowcem do produkcji powideł olenderskich są buraki cukrowe. Sam proces wyrobu powideł jest procesem bardzo mozolnym i mało wydajnym, gdyż z około 100 kg buraków otrzymuje się tylko około 50-60 litrów soku, a z tego zaledwie około 10 litrów powideł. Z zalanej porcji musi wygotować się ponad 80% wody, by pozostał w kotle produkt o gęstości marmolady. Należy przy tym uważać, by nie gotować zbyt długo, aby nie powstał twardy karmel.
Powidła z samych buraków są bardzo słodkie, dlatego by tę słodycz złagodzić olendrzy dodawali do gotującego się soku rozdrobnionej dyni lub jabłek. Powideł takich używa się najczęściej do smarowania pieczywa.
Osadnictwo olenderskie na ziemiach polskich związane jest z emigracją w XVI wieku części mieszkańców północnych regionów ówczesnych Niderlandów, w tym Fryzji i Flandrii. Koloniści olenderscy, najczęściej wyznania mennonickiego osiedlali się głównie na terenach wzdłuż rzek. Tworzyli odrębne osady i wsie z własnym samorządem, m.in. na Żuławach, ale także na Mazowszu. Olendrzy zajmowali się rolnictwem, hodowlą zwierząt i uprawą zbóż, sadownictwem, a także rzemiosłem, zwłaszcza tkactwem. Zamieszkiwali na ziemiach polskich najczęściej wzdłuż Wisły, osuszając tereny sąsiadujące bezpośrednio z rzeką, budując kanały i zbiorniki retencyjne. Według źródeł etnograficznych z Muzeum Mazowieckiego w Płocku, umiejętność wyrobu powideł buraczanych olendrzy przywieźli na ziemie polskie wraz z innymi specjalnościami, charakterystycznymi dla tej społeczności, jak na przykład wyrób serów.