Witam,  

Słusznych decyzji w moim życiu było tyle co palców u dłoni amatorów petard. Definitywnie jedną z nich było nabycie tego oto cudeńka na którego zamieniłem wiecznie zdychającą lagunę II. Nadszedł jednak czas kiedy musimy się rozstać a z racji tego, że zamroziłem w "bzyczku" większość mojego finansowego kapitału to muszę go spylić. Posiadam tę perełkę od dwóch lat i NIGDY mnie nie zawiodła. Słota -
pali, piździ - pali, zima stulecia - pali od kopa. Ogólnie pali zawsze. I to ile pali! Mało! Zalewam za 20zł raz na miesiąc i bez obaw robię trzy kursy do casto i w odwiedziny do siostry. Serio - prawie nie pali. Fura ma 26 lat więc wspomagania ani elektrycznych szyb tu nie uświadczycie, ale to i lepiej - mniej rzeczy może się popsuć. To samo pod maską - otwierasz a tam trzy podzespoły, które w razie awarii naprawisz tym co znajdziesz w schowku albo torebce kumpeli. Z wiadomych mi mankamentów - lekko nieszczelny jest tłumik i tylnie hamulce wymagają naprawy, Sosnowieckie blachy i lusterko boczne z BMW dodatkowo podnoszą cenę samochodu. Oferuję bzyczka za jedyne 1800zł czyli jak darmo.