Komplet sześciu miseczek deserowych Oscar Schaller z lat 30tych
Podamy w nich lody, galaretkę, sałatkę, przystawki – mogą również służyć jako talerzyk na rybkę w oleju, śmietanę do placków, pastę jajeczną, grzybki w occie, musztardę… - bardzo przydatne w każdej kuchni.
A, że fabryka była znanym podrabiaczem najlepszych - przez co była ciągana po sądach – to nie zaszkodzi wspomnieć, że to kopia miseczek miśnieńskich – zarówno kształt jak i dekoracje w postaci bukietów zwanych miśnieńskimi- bo zaprojektowali je mistrzowie miśnieńscy jeszcze za czasów naszego króla Augusta II Mocnego. Gdyby zamiast zakrzywionych haków z tyłu widniały szabelki – to te miseczki warte byłyby majątek. A tak można je kupić pod choinkę. Jeszcze zdążą.
Wysokość 3,3 cm średnica 13,3 cm, średnica podstawy 10 cm – 6 sztuk
Sygnatura kobaltowa- zastrzeżona dla wyrobów kopiujących Miśnię - używana od 1935 – ładnie złocony nie wytarty rant - piękna kalka z różyczką.
Stan miseczek idealny.
Polecam.
Ciekawa historia małej bawarskiej fabryczki w Schwarzenabach an der Saale w Górnej Frankonii. Fabryka Pana Oscara Schallera – który na podrabianiu Miśni dorobił się majątku. Jak większość fabryk porcelany jego fabryka powstała w czasie boomu- kiedy postęp technologiczny w produkcji porcelany pozwolił na jej masową produkcję i był jednym z najlepszych interesów do zrobienia. Porcelana niemiecka jako niezwykle trwała i bardzo ładnie dekorowana odnosiła wielki sukces na całym świecie. Transport morski dzięki napędowi parowemu uruchomił handel światowy na niespotykaną skalę. Statki z porcelaną płynęły nie tylko do USA- ale także na drugi koniec świata- do Australii, Nowej Zelandii, Argentyny, Brazylii - wypierając angielską porcelanę kostną, która po 20-30 latach pokrywała się siateczką podszkliwnych pęknięć- krakelurą – Początkowo drobne ryski – z czasem wchłaniały wodę- pojawiały się brązowe zabarwienia- i bajecznie korowa piękna angielska porcelana Wedgewood – lądowała w śmietniku. Jej miejsce zajmowała z powodzeniem tańsza i lepsza jakościowo porcelana niemiecka .
Oscar Schaller produkował bardzo dużo i bardzo tanio- głównie na rynek niemiecki. Ale także na eksport. Swoje wyroby opisywał Meissen Bouquet – miśnieńskie bukiety, Meissen Gardens- miśnieńskie ogrody, Meissen Jade - miśnieńskie klejnoty i oczywiście Meissen Zwiebelmuster. Trzeba przyznać, że kopia wzoru cebulowego była bardzo zbliżona do miśnieńskiej – a nawet czasem mi się bardziej podoba od oryginału.
Jak traficie na giełdzie coś co przypomina miśnieńskie szable- ale takie zakrzywione – to niestety może być nasz Oskar. Należy się targować i jak się da to tanio kupić- ta porcelana ma swój urok. To właśnie taka trafiła pod strzechy. Do pałaców Tettau meissen, Furstenberg, Heinrich, Hutschenreuther, Rosenthal… a Schaller- do śląskich kuchni żon górników.
Schwarzenbach:
[1]: Porzellanfabrik Oscar Schaller & Co. (1882 do 1917)
Firma została założona w 1882 roku przez biznesmena Oscara Schallera. Pierwsza sygnatura była z kotwicą – literkami S Co, ale dokładnie po dziesięciu latach zmienił swój znak na symbol przedstawiający stylizowane „S & C” . Sygnatura przypominała trochę skrzyżowane miecze – a firma stała się utrapieniem Miśni – bo bezceremonialnie naśladowała styl I dekoracje miśnieńskie. Oczywiście cenowo była dużo tańsza od Miśni – a mówimy o końcu XIX wieku kiedy ogromna większość społeczeństwa bardzo słabo pisłała i czytała…
Trzeba jednak przyznać, że Pan Oscar Schaller starał się i wiele z jego produktów było na tyle dobrej jakości, że dzisiaj jego miśnieńskie podróbki mają wartość kolekcjonerską. W 1913 roku zatrudniał 170 pracowników I eksportował an kwotę 350 000 marek rocznie !
[2]: Porzellanfabrik Oscar Schaller & Co. Nachfolger (1917 do 1950)
W 1917 roku firma została przejęta przez Gebrüder Winterling O.H.G. w Röslau (Bawaria) i przemianowany na „Oscar Schaller & Co. Nachfolger”. Tendencja wzrostowa była tak obiecująca, że w 1920 r. Kupili i przebudowali fabrykę włókienniczą Kirchenlamitz (Górna Frankonia, Bawaria), a w 1929 r. Przejęli firmę Porzellanfabrik Eduard Haberländer w Windischeschenbach (Górny Palatynat, Bawaria). W 1930 roku firma zatrudniała 550 pracowników I utrzymała ten poziom zatrudnienia aż do wybuchu wojny. Wszystkie te spółki zależne zostały utrzymane pod nazwą firmy „Oscar Schaller & Co. Nachfolger”. W 1938 r. Grupa przejęła również Triptiser Porzellanfabrik A.G. (Triptis, Turyngia), która przez kolejne lata pozostawała samodzielną fabryką, aż do jej wywłaszczenia i częściowej nacjonalizacji w 1947 r., która została zakończona po powstaniu NRD w 1949 r.
Ciekawostką jest fakt, że firma produkowała również kilka pamiątek dla miasta Hallerstein, które w tym czasie miało stały napływ turystów odwiedzających ich kościół w Zell-Hallerstein, oparty na kaplicy zbudowanej w 1420 roku. Dziś elementy oznaczone symbolem „Hallerstein” to bardzo poszukiwane przedmioty dla kolekcjonerów przedmiotów Schaller lub Winterling.
[3]: Porzellanfabrik Gebrüder Winterling A.G. (1950–2000)
W 1950 roku firma została przekształcona w korporację i wydała akcje; członkowie rodziny są głównymi udziałowcami. Wszystkie spółki-córki zostały przemianowane na „Gebrüder Winterling A.G.” a znaki używane do tej pory zostały zmienione.
[4]: Triptis Porzellan G.m.b.H. & Co. K.G. (2000 do 2004)
Po bankructwie „Gebrüder Winterling A.G.” w listopadzie 2000 roku obiekt i markę przejęła firma Triptis Porzellan G.m.b.H. & Co. K.G. z siedzibą w Triptis (Turyngia). Ale kierownictwo Triptis przeliczyło się z możliwościami. Nie udźwignięto wyzwania I w obliczu poważnych problemów finansowych, sami Triptis ogłosili upadłość 7 października 2004 r. I miesiąc później musieli ogłosić upadłość. W czerwcu 2005 r. Spółka Triptis została ponownie założona jako „Neue Porzellanfabrik Triptis G.m.b.H.”. i kontynuje działalność. Prawda jest taka, że uratował ich wzór cebulowy, którego stali się największym obecnie producentem w Niemczech.