Witam, z wielkim bólem serca wystawiam na sprzedaż autko, które woziło mnie z rodziną prawie 8 lat.

A wiec do rzeczy... Astra jest doinwestowana, 100% sprawna i kompletna (nie brakuje żadnego elementu karoserii czy wyposażenia w środku). Był to mój rodzinny samochód i jeździłem nim głównie po Niemczech bo tu mieszkam. Posiadam dokładną listę z ośmiu lat, co i kiedy i przy jakim stanie kilometrów wykonałem przy aucie. Na większość rzeczy mam jeszcze rachunki. Niedawno przed podjęciem decyzji o sprzedaży, założony nowy rozrząd, kupiłem również komplet nowiutkich letnich opon Uniroyal Rain Expert, a więc opony mają jeszcze ze 7,5mm. Ekonomiczny i zarazem super niezawodny japoński silnik isuzu diesel chodzi jak zegareczek i nie wcina prawie nic oleju (miedzy wymianami co 10 tys. u mnie ubywało 0,5l czyli mniej niż podaje instrukcja pojazdu).

Trochę z historii Astry...:

1 właściciel okolice Dortmund w Niemczech, posiadał ten samochód od nowości przez 10 lat. (0-210 tys. km.) mam dokumenty niemieckie.

2 właściciel mój znajomy z okolic Gliwic sprowadził to autko z Niemiec i miał go 4 lata. i dojeździł do prawie 300 tys.km.

3 właściciel czyli ja odkupiłem auto od znajomego i zrobiłem nim w 7,5 roku od 300 do 407 tys.km. (90% poza dziurawymi drogami polski)

Aktualny stan licznika to 407500km i jest to 100% prawdziwy przebieg tego auta. Jeżeli ktoś powie dużo, to ja zapraszam do jazdy próbnej aby sprawdzić jak jeździ auto z takim autentycznym przebiegiem i porównać sobie z innym 21 letnim dieslowskim oplem, który stoi na sprzedaż z magicznym przebiegiem w okolicach 200tys. (realnie 600) a potem proszę jeszcze raz o wypowiedź czy to dużo. Dla tego silnika to zaledwie połowa życia a może nawet i nie.

Auto jest używane i nie podlega to dyskusji, ale ja jestem na tyle tego auta pewny, że nie dość że cały czas jeździłem po Niemczech, to jeszcze w ostatnich latach byłem nim we Włoszech, Chorwacji i San Marino. (mam fotki z autem). Jeszcze raz podkreślę że auto jest w bardzo dobrym technicznym stanie jak na swój wiek, i za tak śmieszną cenę godne polecenia.

Jedynym mankamentem trapiącym ta astrę (zresztą każdą astrę wcześniej czy później) jest rdza newralgicznych elementów poszycia karoserii. U mnie rdza i dziury są na poszyciach karoserii i to wymaga interwencji blacharza albo i nie jak ktoś nie przykłada wagi do wyglądu. Podłoga, rama, i inne elementy nośne są zdrowe.

Auto przechodzi przegląd co roku w różnych stacjach diagnostycznych, całkiem legalnie, a nie u znajomego z przymrużeniem oka. Przegląd i ubezpieczenie jeszcze ważne do sierpnia.

W razie sensownych pytań... +48692974528. Auto do obejrzenia u mojego brata w Przyszowicach koło Gliwic.

Oferta kup teraz ważna tylko po osobistych oględzinach Autka.