Faktura VAT 23%!!!
Sprzedam Opla III kombi, kupiony nowy w salonie w Polsce, od początku jeździł z jednym kierowcą. Dzidek - tak go w firmie nazwaliśmy, bo ten samochód jest jak dobry sąsiad Dzidek - może nie jest wyjątkowo lotny, ale bez niego nie wtaszczyłbyś nowej lodówki do domu. I życie byłoby dużo trudniejsze.
To okazja - samochód miał planowo przejechać 300 000 km, więc jest dopieszczony. Ale nam się w d..ch poprzewracało i kupiliśmy nowe.
Dzidek jest z rocznika 2011, przejechane ma nieco ponad 218 tys. Bezwypadkowy. Jeśli będziesz chciał, dostaniesz na piśmie gwarancję, że przebieg jest prawdziwy, a auto jest bezwypadkowe. Żaden problem, bo to prawda.
Stan perfekcyjny - auto służbowe i zadbane, bez oszczędzania na serwisie. Nawet na takich drobnostkach, jak wycieraczki i żarówki, nie oszczędzano (Dzidek ma wycieraczki Bosch, żarówki Philips o zwiększonej sile świecenia). Ok. 75 % jego jazd to średnie i długie trasy, reszta miasto.
Olej, filtry i duperele wymieniane były co ok. 15000 km. Wszystko inne zgodnie z planem serwisowym.
Prawie nowe klocki i tarcze, opony letnie + zimowe w komplecie w bardzo dobrym stanie. Klimatyzacja szczelna. Kierownica ze sterowaniem. Radio fabryczne wymienione na Pioneer - z odtwarzaczem CD, mp3, wejściem USB (można podpiąć pendrive albo telefon - wtedy telefon jest ładowany, a muzyka ze smartphona idzie na głośniki w samochodzie). Jakość muzyki ponadprzeciętna, fajnie to brzmi. Dodatkowo gratis zestaw głośnomówiący Jabra Freeway. Jeśli jesteś agentem CIA, to masz też w Dzidku szyby z tyłu przyciemniane.
W lipcu 2019 samochód przeszedł duży przegląd. Wymienione: pasek rozrządu + napinacze + pompa wody, olej i filtry, świece, wyczyszczona i uzupełniona klima (to wszystko nie z powodu awarii, tylko zwykłe czynności serwisowe). Wymieniona uszczelka filtra oleju (bo trochę puszczała). Ustawiona zbieżność.
Dzidek, jak każdy porządny samochód, ma dziary - tzw. zarysowania parkingowe na lakierze. Ale dramatu nie ma. Wciąż jest gościem z klasą, nawet jeśli pokryła go sieć zmarszczek. Garażowany, był zakaz palenia w środku. Bardzo pojemny, po zdemontowaniu siedzisk z tyłu przestrzeń jest nawet większa niż w Skodzie Octavii z rozłożonymi fotelami.
Średnie spalanie z ostatnich 80 000 km - 7,19 l / 100km. To wynik jazdy po autostradach w okolicach 130 - 140 km/h. Jeżdżąc w zakresie 90-110 można zejść nawet litr mniej.
BMW nie pogoni, ale samochodom o mniejszych możliwościach (za to wielkich aspiracjach) nieraz Dzidek dawał dobrą lekcję na autostradzie. Lekcję z cyklu "jak się namigałeś, to teraz mnie cieciu dogoń".
Polecam Dzidka. Mówił mechanik, że w tym samochodzie nie ma się co psuć. Serwis tani, części w bród. Nigdy nie stanął na drodze z powodu awarii. Jeśli ty zadbasz o niego, on zadba o ciebie. I obaj będziecie mieli spokój, także w portfelu.