Przedmiotem aukcji jest
odtwarzacz CD
REGA PLANET 2000 + pilot
stan bardzo dobry
![]()
![]()
Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem Regę Planet 2000 tak zauroczyłem się jej wyglądem, że postanowiłem sobie, że przyjdzie kiedyś taki dzień i stanie na moim regale.
Minęło kilka lat i moje marzenie się spełniło. Cieszy mnie to ogromnie, tym bardziej, że recenzowany egzemplarz jest w bardzo dobrym stanie wizualnym jak i technicznym.
Na początku powiem, że zmiana płyty w tym odtwarzaczu należy do nieukrywanej przyjemności. Przebiega szybko, sprawnie i dużo łatwiej niż w klasycznie wysuwanych tackach. Zajmuje to raptem 2-3 sekundy, bez oczekiwania na wysunięcie się tacki i bez precyzyjnego układania na niej krążka. Genialne.
Wyświetlacz jest ciemno czerwony, bardzo dobrze widoczny, pilot wygodny, a odtwarzacz reaguje na niego błyskawicznie.
Kształt odtwarzacza również zaskakuje i predysponuje do miana jednej z najładniejszych konstrukcji ostatnich lat.
Gdyby jeszcze brzmienie nawiązało to wyglądu, to mielibyśmy praktycznie wszystko, czego potrzebujemy.
W głębi serca czułem, że się nie rozczaruję, bo jakość wykonania obudowy i dbałość o każdy szczegół nie pozostawiał złudzeń, że mamy do czynienia ze sprzętem wysokiej klasy.
Kiedy rozpocząłem odsłuch pierwszej płyty testowej okazało się, że tak wciągnąłem się w brzmienie angielskiej maszyny, że każdy z utworów słuchałem aż do końca pozwalając odtwarzaczowi na malowanie pięknych i wzruszających obrazów.
Wyjątkowo szybko minęła pierwsza godzina odsłuchu, a ja siedziałem w ciszy po ostatnim utworze nie zdając sobie sprawy, że REGA oczarowała mnie na tyle, że rozmarzyłem się jak dziecko z uśmiechem na twarzy i wspomnieniami najpiękniejszych chwil...
Nie, nie było w Planecie lampowego ciepła, słodzenia i zaokrąglania, była natomiast prawda, która ujęła mnie swoją namacalnością, szczerością i wyjątkowym spokojem...
Nie usłyszycie tu ostrości, zadziorności, pazura... Jest za to łagodność, piękna barwa oraz nadzwyczajne oddanie charakteru instrumentów akustycznych. Słuchanie fortepianu, skrzypiec czy gitary, to prawdziwa przyjemność i podróż do muzycznego i magicznego kolorowego świata dźwięków.
Trudno było mi ochłonąć i z zimną krwią na chłodno prowadzić dalsza obserwację Planety.
Z każdą kolejną zmianą wzmacniacza utwierdzałem się w przekonaniu, że REGA PLANET 2000 to bardzo dobry odtwarzacz, którego mogę polecić w ciemno tym, którzy cenią przede wszystkim przestrzenny spokój i prawdę, którą emanuje ta konstrukcja.
WYSOKIE TONY
Wysokie tony nie dominują, nie będzie ich jednak za mało, kiedy do odtwarzacza podłączymy wzmacniacz i kolumny, które mają ich trochę w nadmiarze.
Nie będzie jednak dobrze, kiedy do Regi połączymy sprzęt z wycofaną, ciemną górą. Wówczas może jej trochę brakować.
ŚREDNICA
Średnie tony to chyba największa zaleta Planety. Oddanie wielkości i charakteru instrumentów wychodzi jej tak dobrze, że nie mam najmniejszych nawet uwag. Nic nie zabrzmi szorstko, sucho, nachalnie.
BAS
Charakter basu jest taki, jaki uwielbiam - miękki misiaczek - choć tym razem - UWAGA - dobrze kontrolowany. Zdarza się to niezwykle rzadko, aby dobra kontrola szła w parze z miękkością.
PRZESTRZEŃ
Przestrzeń zaskakuje i głębią i szerokością. Czuje się oddech, i świeżość wiosennej łąki i chce się przebywać na niej jak najdłużej.
DYNAMIKA
Rega nie jest specjalistą od dynamicznych tąpnięć, niemniej wzmacniaczom, które oferują taki masaż Planeta nie odbierze wigoru i przeniesie w całości nic nie pozostawiając sobie.
SZCZEGÓŁOWOŚĆ
Odtwarzacz zachowuje się dokładnie tak, jak podłączona do niego integra. Jeśli tej brakuje szczegółów, Rega jeszcze to podkreśli, jeśli zaś wzmacniacz będzie szczegółowy i ostry, Rega nieco utemperuje jego zapędy, nie gubiąc jednak istotnych informacji.
MUZYKALNOŚĆ
Planeta jest nadzwyczaj muzykalna, choć nie ubarwia, nie słodzi, lecz ukazuję prawdę tak, jak widzą ją bezinteresowni. Przy odpowiednim doborze reszty toru zabrzmi jak rasowy odtwarzacz za dużo większe pieniądze.
KONKLUZJA
REGA PLANET 2000 to świetnie brzmiący odtwarzacz CD o niepowtarzalnym designie. Aby wydobyć z niego potencjał, należy łączyć go z ostrzejszymi, jaśniejszymi wzmacniaczami i kolumnami o takim właśnie charakterze. Wówczas złagodzi i wleje sporo emocji w nagrania.
Próbowałem również połączeń z ciemniejszymi "typami" o wycofanej górze i niskiej szczegółowości, jednak Planecie nie wychodzi to na dobre, choć brzmienie w żadnym wypadku nie robi się kluskowate.
Dlatego urządzenie to polecam przede wszystkim tym, co chcą usłyszeć prawdę oraz tym, co potrzebują odrobinę spokoju i kultury w brzmieniu.
Porównując REGĘ PLANET 2000 do DENONA DCD-2000 widzimy dwa różne światy, dwie różne planety.
Tylko od nas zależy gdzie zechcemy spędzić wolną chwilę. Jeśli w krainie łagodności - wybór będzie oczywisty.
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
Do testu użyłem:
wzmacniacz NAD C356BEE wzmacniacz MYRIAD Z240
wzmacniacz CREEK DESTINY
Jako źródło:
odtwarzacz VINCENT CD-S6
odtwarzacz DENON DCD-2000AE
Kolumny głośnikowe:
B@W 603s3
Elac FS247
Sprzęt użyty podczas odsłuchów (foto):
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
|