Tytuł: O żywą treść demokracji, seria wydawnicza – „Biblioteczka PO PROSTU”.
Autor: Ignacy Fik.
Wydawca: Wydawnictwo Książka i Wiedza, Warszawa 1957, wydanie I. 48 strony, oprawa miękka, format 12x16,5 cm.
Stan dobry - ogólne podniszczenie i zabrudzenia okładki oraz środka (podpis własnościowy na stronie tytułowej) – poza tym stan OK.
„O żywą treść demokracji”. Od Redakcji -
Każdym pomysłem przyspieszyć próbuję czas świtu [I. Fik, „Poeta” (1931)]
O rozprawce politycznej Ignacego Fika „O żywą treść demokracji” (1933) pisano kiedyś, iż były to kroki człowieka szukającego drogi, gdy na święcie ciemniało już na dobre.
To słuszne określenie można w pełni odnieść do całego dorobku krótkiego życia Ignacego Fika (1904—1942).
Pedagog, poeta, krytyk, historyk literatury, działacz społeczny i oświatowiec, od lat młodzieńczych związał się z ruchem lewicowym.
Podczas studiów polonistycznych i filozoficznych na Uniwersytecie Jagiellońskim i Lwowskim inicjuje utworzenie lewicowej organizacji młodzieży „Związek Pionierów”, jest najaktywniejszym działaczem organizacji akademickiej „Życie”, prowadzi wytężoną pracę społeczno-oświatową w czytelniach, robotniczych.
„Mój osobisty światopogląd — pisał w 1933 r. w „Sygnałach” odpowiadając na ankietę „Dlaczego jestem demokratą” — moje zasady moralne i usposobienie, moje możliwości, ideały i ambicje życiowe, mój rodowód społeczny (dziadek — chłop, ojciec — proletariusz), moje wreszcie szczęście osobiste — wiążą mnie nierozłącznie z atmosferą, w której rodzą się idee demokratyczne”.
Od 1932 r. współpracuje z dwudziestoma kilkoma czasopismami literackimi i społecznymi, zamieszczając w nich artykuły krytyczne, wiersze, eseje, recenzje. Wydaje kilka zbiorów wierszy. W roku 1938/39 ukazują się jego dwie najgłośniejsze prace: „Rodowód społeczny literatury polskiej” i „20 lat literatury polskiej”, uznane w polskiej historii literatury za jedną z pierwszych (i chyba najlepszych) prób marksistowskiej interpretacji rozwoju piśmiennictwa polskiego od czasów pozytywizmu do drugiej wojny światowej.
W latach 1937—1939 jest współorganizatorem Klubu Demokratycznego w Krakowie i Katowicach, który w swej antysanacyjnej działalności zespalał lewicę Związku Nauczycielstwa Polskiego, radykalnych ludowców, jednolitofrontowych socjalistów, członków rozwiązanej KPP, postępową inteligencję itp.
Z jego inicjatywy powstaje w pierwszych miesiącach okupacji konspiracyjne ugrupowanie „Polska Ludowa” działające na terenie Krakowskiego, Miechowskiego, Bocheńskiego, Sądeckiego, które w styczniu 1942 r. wchodzi jako część składowa do powstającej PPR. Kierownictwo „Polski Ludowej” przekształciło się w pierwszy KM PPR w Krakowie. Jego sekretarzem zostaje Ignacy Fik.
Aresztowany w październiku 1942 r. wraz z całym KM, ginie rozstrzelany w miesiąc później, zachowując mimo bestialskich tortur bohaterską postawę.
W czynach pozostał do końca wiemy swoim słowom: „Za prawdę muszę być gotów oddać życie, bo ona jest jego rdzeniem i sensem”.
Słowa te warto przypomnieć dzisiaj tym wszystkim. którzy z elementarnego wymogu demokracji — mówienia prawdy — chcieliby uczynić prezent narodowi.
Przypominając mniejszym wznowieniem postać Fika — działacza społecznego — nie uważamy za potrzebne wskazywanie czytelnikowi tych nielicznych miejsc w tej niewielkiej rozprawce, które nie wytrzymały próby czasu, pewnych uproszczeń w analizach historycznych oraz propozycji i wniosków, na które nam, bogatszym o tyle doświadczeń, trudno się zgodzić. Jej treść zaskakuje nas bowiem niezwykłą aktualnością i niejedna wnikliwa myśl Fika pomocną nam będzie w walce o demokrację i jej instytucjonalne zagwarantowanie.
Wydanie niniejsze uzupełniono odpowiedzią Ignacego Fika na ankietę „Sygnałów” pt. „Dlaczego jestem demokratą”. [M.S.]