Primera P10 2.0 SLX
194 000 km przebiegu, używany na co dzień. Drobne uszkodzenia lakiernicze (starszy pan wycofał we mnie na skrzyżowaniu...), bardzo mało rdzy (po zimie wychodzi na lewym błotniku). Ryski, drobne obtarcia - samochód ma 23 lata. Jeździ, skręca, hamuje.
Silnik SR20De, wspomaganie kierownicy
Prawie nowe opony letnie - 9mm bieżnika na alufelgach, dokładam komplet felg stalowych z prawie nowymi oponami zimowymi (po jednym sezonie, 10mm bieżnika) + kołpaki.
Sporo napraw i wymian zrobionych - pompa wody, magiel, tarcze, klocki, przewody hamulcowe, wydech, linka ręcznego, regeneracja zacisków. Na tą chwilę wszystko zrobione, wsiadać i jechać. Ja dojeżdżałem 60km dziennie do szkoły na Okęcie bez problemów i przygód.
Ładny stan środka, zadbane, niepalone.
Wady:
Nienabita klimatyzacja - w zimę nie potrzebowałem, na wiosnę byłem zajęty maturą i pracą.
Tak, jak pisałem - wychodzi ruda na lewym błotniku.
Alternator się wyrabia - dokładam dobry, ale z pękniętym mocowaniem. Za 20 złotych załatwić pospawanie mocowania i mamy nowy, sprawny.
Do samochodu dokładam parę gratów, zestaw uszczelek zacisków hamulcowych, ten alternator, dwa komplety kół.
Więcej zdjęć :
https://bit.ly/2EBFWw2