Dbamy o Twoją prywatność
Dzięki plikom cookies i technologiom pokrewnym oraz przetwarzaniu Twoich danych, możemy zapewnić, że dopasujemy do Ciebie wyświetlane treści.Wyrażając zgodę na przechowywanie informacji na urządzeniu końcowym lub dostęp do nich i przetwarzanie danych (w tym w obszarze profilowania, analiz rynkowych i statystycznych) sprawiasz, że łatwiej będzie odnaleźć Ci w Allegro dokładnie to, czego szukasz i potrzebujesz.Administratorem Twoich danych będzie Allegro oraz niektórzy partnerzy, z którymi współpracujemy.
Ułatwienia korzystania z naszych stron, prezentowania spersonalizowanych treści i reklam oraz ich pomiaru, tworzenia statystyk, poprawy funkcjonalności strony.Zgodę wyrażasz dobrowolnie. Możesz ją w każdym momencie wycofać lub ponowić w zakładce Ustawienia plików cookies na stronie głównej. Wycofanie zgody nie wpływa na legalność uprzedniego przetwarzania.
polityka plików cookiespolityka ochrony prywatności- 561,00 zł
- Nissan Patrol Y60 1996 Liczniki, zegary
- 570,99 zł z dostawą
- 49,90 zł
- NISSAN Patrol Y60 1992-1997 1993 1994 1995 1996
- 58,89 zł z dostawą
NISSAN PATROL GR Y60, LONG, 1996 (5624740997)
Parametry
- Rok produkcji
- 1996
- Stan
- Używany
- Liczba drzwi
- 4/5
- Napęd
- 4x4 (dołączany ręcznie)
- Wyposażenie - bezpieczeństwo
- ABS, Alarm, Centralny zamek, Poduszka powietrzna kierowcy, Światła LED, Światła do jazdy dziennej, Światła przeciwmgłowe
- Wyposażenie - komfort
- Elektryczne szyby przednie, Elektryczne szyby tylne, Elektrycznie ustawiane lusterka, Podgrzewane przednie siedzenia, Przyciemniane szyby, Tapicerka skórzana, Wspomaganie kierownicy
- Wyposażenie - multimedia
- Bluetooth, CD, Gniazdo AUX, Gniazdo USB
- Wyposażenie - pozostałe
- Hak
- Skrzynia biegów
- Manualna
- Rodzaj paliwa
- Diesel
- Uszkodzony
- Nie
- Informacje dodatkowe
- Bezwypadkowy
- Przebieg [km]
- 250000
- Pojemność silnika [cm3]
- 2800
Opis
Tekst jest dosyć obszerny. Zachęcam jednak do wyłączenia się na chwilę z codziennych problemów. Zagłębiając się w treść, można poznać historię kolejnej zwariowanej ziemskiej istoty, która zmierzając do celu zatraciła się w rozsądku (wydatkach). Pieniądze, są ważne, ale nieustający banan na mojej twarzy i wielu innych pasjonatów – bezcenne.
Opis zacznę od historii zakupu. Dobrego Patrola szukałem 2 lata, znajdując wreszcie w bardzo dobrym stanie bazę. Jeden właściciel, oryginalny lakier, historia serwisowa, żadnych przeróbek – pełny oryginał, idealny mechanicznie – oczywiście Long. Jak to bywa w Patrolach, miał korozję na ramie i dziury w progach. Miałem plan na kompletną restaurację. I się zaczęło… Oddzielenie budy od ramy. Następnie rozbrajanie, piaskowanie i spawanie budy oraz ramy. Krótkie zdania, ale w tych zdaniach jest rok pracy. Następnie przygotowanie nadwozia do lakierowania. Wybór lakieru? Postawiłem na czarny z palety Hondy z opiłkami granatu. Rama to już inna bajka. Pełna chemia (odrdzewiacz, podkład penetrujący, kolor – konserwacja), a na wierzch dodatkowo lakier bezbarwny. Dzięki temu uzyskałem efekt połysku. Dobrze wygląda i jest fantastyczna w myciu.
Dalsze prace przy ramie to nowe sprężyny 3 calowe, amorki wraz ze skrętnym, poliuretany na całym zawieszeniu, równanie mostów śrubami rzymskimi, wyższe końcówki stabilizatora, opuszczanie skrzyni biegów oraz przedłużanie wahaczy przedniego mostu (żeby koła wróciły w swoje miejsce w nadkolach po podniesieniu). Cały nowy układ paliwowy, hamulcowy wraz z pompą, regeneracja zacisków, nowe tarcze, nowy układ wydechowy od kolektora o średnicy 60 mm z wyprowadzeniem na dwie strony. I obligatoryjnie polerowane długie końcówki zagięte do asfaltu.
Środek, to kolejna historia, która trwała dwa lata. Dlaczego? Cały stary środek poszedł do kosza. Podłoga, przegroda, drzwi od wewnątrz – przypominam, że z tyłem jest ich sześć, błotniki tylne od wewnątrz, dach od środka – wszystko zostało wyłożone, w zależności od miejsca, matami wygłuszającymi, ocieplanymi i zapobiegającymi wibracjom. Wcześniej położyłem instalację do nowego oświetlenia wewnętrznego – 8 punktów świetlnych na ledach, do nagłośnienia wraz z subwooferem dyskretnie wpakowanym we wnękę tylnego błotnika oraz do oświetlenia zewnętrznego, do którego jeszcze wrócę. Następnie przyszedł czas na nową wykładzinę włącznie z podłogą bagażnika i nową, w jedynie słusznym czarnym kolorze – podsufitkę. Boczki wszystkich drzwi, dodatkowe półki (przy podsufitce oraz w podłodze bagażnika) wykonałem z blachy ryflowanej ciętej wodą, malowanej proszkowo w czarnym macie. I przyszedł czas na skórę. Uznałem, że do czarnego idealnie pasować będzie kolor bordowy z palety BMW (zdjęcia nie oddają rzeczywistości). Deska rozdzielcza, podłokietniki, lewarki, mieszki, częściowo słupki, kierownica i fotele w połączeniu z karbonowym materiałem, zostały okraszone pachnącą skórą.
Co dalej? Nie podobały mi się surowe, wyblakłe plastiki wnętrza. Postanowiłem wszystkie pokryć kolorem nadwozia. To była, jak się okazało masakryczna decyzja w wykonaniu. Każdy najdrobniejszy elemencik plastikowy wnętrza został polakierowany. Masakryczna dlatego, ponieważ wcześniej każdy trzeba było odtłuścić, zmatowić, zagruntować i polakierować. To było kilkadziesiąt popołudni spędzonych w garażu, z oburzeniem na siebie, z momentami zwątpienia po co to robię, z przemyśleniami nad celem życia. Dzisiaj drugi raz nie byłbym w stanie ponownie przejść przez tę mordęgę. Zamontowałem też bezpośrednie wewnętrzne odcięcie prądu płynące z dwóch akumulatorów. Wreszcie wnętrze Patrola zostało uzbrojone w radio 2din Clariona, głośniki wysokotonowe, średniotonowe i basowy oraz wzmacniacz (wszystko nowe). Subwoofer został skrzętnie skryty w błotniku tylnym. Z tego co pamiętam, to prace w środku na tym się zakończyły. Chyba już nie muszę pisać, że fotele są też nowe (półkubełkowe, rozkładane), z tyłu dwa z dużym podłokietnikiem, też polakierowanym i oprawionym skórą, który robi za kolejny schowek.
A teraz, co się działo na zewnątrz. Stawiając gotowe, z piękną, głęboką czernią nadwozie na ramę zacząłem od dystansów oddzielających, grubości po 30 mm toczone z aluminium. Dzięki temu, oczywiście oprócz kolejnego podniesienia, uzyskałem efekt szczeliny miedzy ramą a podwoziem. Po co? Lepsze możliwości oczyszczania z błota i innego syfu, a tym samym mniej rdzy w przyszłości. Z dołu zamontowałem osłony pod przedni zderzak, zbiornik paliwa i mosty. Zderzaki, to standardowo przy przeróbkach terenówek stal 3 mm, ale już niestandardowo – zostały polakierowane w kolorze nadwozia. Przedni ma schowaną estetycznie wyciągarkę i sprężarkę sterowaną z zewnątrz lub wewnątrz. Aby zmieścić koła, Patrol otrzymał nowe poszerzenia nadkoli o szerokości 80 mm, też polakierowane w kolorze. Pokrywa silnika i drzwi zostały uzbrojone w nakładki ochronne aluminiowe powleczone grubą folią, mocowane w surowym stylu – nitami. Nakładka maski posiada dodatkowo siatkę mocującą, a od wewnątrz nowe wygłuszenie – ocieplenie. Z tyłu drabinka, uchwyt na koło mocowany do zderzaka, bagażnik dachowy na 1/3 bagażnika utrzymującego m.in. hi – lift oraz tylne oświetlenie zewnętrzne – sterowane oddzielnie na trzy strony świata. Z przodu na dach powędrował panel oświetlenia dalekosiężnego z czterema lampami, osłonięty przeciwuderzeniową konstrukcją aluminiową powlekaną folią. Tylne błotniki dumnie dzierżą aluminiowe trapy. Progi, to już konstrukcja stalowa, stylem nawiązująca do trap. Wyszły dosyć ciężkie. Zostały zaopatrzone w ledowe lampki obrysowe. Po zapaleniu całego zewnętrznego oświetlenia w nocy, Patrol jest niczym jak ufo, nie licząc obrysówek i czerwonego oświetlenia – światłość bije z 14 białych lamp. Efekt jest naprawdę powalający. Koła przysporzyły mi bardzo wiele problemów. Koniecznie chciałem 16 – calowe, żeby mieć efekt większego koła i takie też kupiłem felgi (ET – (– 50), szerokość 10 cali). A jakże, zostały polakierowane na czarny połysk (baza i bezbarwny, nie proszkowo – czysty lakier samochodowy). Problem dlatego, że chciałem wrzucić koniecznie sprawdzone przeze mnie wcześniej opony Kumho KL 71 (są dosyć miękkie i ciche, da się nimi normalnie jechać po asfalcie) o rozmiarze 315/75 (przybliżony odpowiednik 35/12,5 cala), ale okazało się, że szesnastek (tego modelu) w Polsce i nawet Europie nie ma. Decyzja – sprowadzam z USA.
PODSUMOWANIE:
Zdaję sobie sprawę, że wiele rzeczy nie opisałem, części już nie pamiętam, a to co pamiętam, spowodowałoby znaczne powiększenie i tak już obszernego tekstu. Aczkolwiek każda czynność, nawet najdrobniejsza, w postaci malowania łebków widocznych śrubek wnętrza, nie zauważalna indywidualnie, w końcowym całościowym efekcie, myślę, że rodzi szacunek do projektu. Projekt trwał 5 lat. Wszystkie elementy wnętrza, dozbrajanie auta na zewnątrz – to nowe części. Koszt inwestycji (bez zakupu auta) wyniósł ponad 95.000 złotych. Patrol jest projektem reprezentacyjnym. Posiadam pełną historię wykonywanych prac każdego etapu (ponad 200 zdjęć). Nie będę pisał, że muszę sprzedać ze szczególnych powodów, że będę płakał, że ktoś mi odbierze „moje dziecko”. Wystawiam auto z czystej ciekawości. Mogę rozważyć zamianę na Forda serii F lub Dodga Rama z moją dopłatą (rodzi mi się powoli kolejna wizja). Ps. Ostatnie zdjęcie to oczywiście ten sam samochód – baza. Tel. 604495677.
GALERIA ZDJĘĆ:
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.