Przedmiotem aukcji jest 10 nasion ostrej papryki
HABANERO ADJUMA ORANGE
Habanero, znane również w Holandii jako papryka Adjuma, to bardzo ostre chili.
Adjuma, adjoema, aji umba lub ojemma to odmiana papryczki chili Capsicum chinense, pochodząca z Brazylii.
Owoce mają kształt małej papryki, w kolorze czerwonym, pomarańczowym lub żółtym.
Ta papryka jest czasami sprzedawany jako Madame Jeanette, chociaż jest to inna odmiana.
Chilli Adjuma są również bardzo często sprzedawane jako „habanero” lub „szkocka maska”, ze względu na ich podobieństwo.
Ze względu na owocowy, ale także bardzo pikantny smak, to chili, które można stosować do wielu potraw.
Habanero oznacza „z Hawany” i pochodzi z Ameryki Środkowej i Karaibów.
Adjuma jest czasami mylona z Madame Jeanette, którą nazywamy również Lemon Habanero.
Dwie papryki są porównywalne pod względem smaku i wyglądu.
Żółte Habanero jest nieco ostrzejsze, ale Madame Jeanette jest owocowa i ma silny zapach cytrusowy.
Uważaj na przygotowanie tej papryki .
Papryki habanero zerwane z krzaka najlepiej przechowywać w lodówce lub w chłodnym, ciemnym miejscu w szafce, piwnicznej szafce, szopie itp.
Idealna temperatura wynosi od 10 ° C do 13 ° C.
Wtedy papryka będzie trwać najdłużej, około 7 do 14 dni. Jeśli nie możesz natychmiast użyć wszystkiego, co świeże, zamrozić paprykę, wtedy zawsze masz zapas papryki.
Oferowane nasiona warzyw są nasionami do celów kolekcjonerskich dla fanatyków czy kolekcjonerów danych odmian. Nasiona są izolowane grupowo aby zachować czystość odmiany, przeznaczone do uprawy amatorskiej i w rozumieniu ustawy nie stanowią kwalifikowanego materiału siewnego i nie są przeznaczone dla podmiotów profesionalnych.
NASIONA POCHODZĄ Z PAPRYKI IMPORTOWANEJ Z KRÓLESTWA NIDERLANDÓW,GDZIE UPRAWIANA JEST JEDNA ODMIANA W JEDNEJ SZKLARNI,NASIONA IZOLOWANE GRUPOWO.
# ZDJĘCIA REALNE ŚWIEŻEJ PAPRYKI Z KTÓREJ SĄ POZYSKIWANE NASIONA
Opis uprawy:
Ziemia/doniczki/nawozy
Ogólnie przyjęta jest zasada, ze im większa doniczka, tym większa roślina i tym większe plony. Ja osobiście używam doniczek 5.7L, Oczywiście zasada ta nie obejmuje upraw w gruncie, należy tylko zadbać o kilkadziesiąt cm odstępu żeby rośliny nie plątały się.
Ziemia, której używam to najtańsza ogrodnicza ziemia w dużych workach, można użyć żyźniejszej, można użyć ogrodowej, kwestia funduszy, braki nadrabiamy i tak nawozami.
Nawozy są te same co przy uprawie pomidorów np. Czyli nawóz na wzrost typu biohumus itp. I na kwitnienie, jakieś Plantony. Kwestia zaufania i doświadczenia. Ja używam najtańszych. Jeszcze kwestia ASAHI SL. Papryka uwielbia ASAHI, po przycince, po jakimś treningu, a nawet profilaktycznie co jakiś czas obficie spryskuje rośliny tym specyfikiem. Papryka dzięki temu krzewi się szybciej, rośnie na niej więcej odrostów i ogólnie plony są większe.
KIEŁKOWANIE
Jest kilka szkół kiełkowania, oto kilka z nich
- kładziemy nasiona na wilgotne płatki kosmetyczne, najlepiej w miejscu przewiewnym żeby nie pojawiła się pleśń, czekamy aż wyjdzie kiełek i wrzucamy do dziurki w ziemi tak jak w poprzedniej metodzie.
- wrzucamy nasionka do ziemi i czekamy
Wody można użyć kranowej, niektórzy używają wody, którą gotowali razem z ząbkiem czosnku.
POCZĄTEK UPRAWY
Im roślina jest większa podczas przesadzania do gruntu tym szybciej zaowocuje i da większe plony. Dlatego można już jesienią sadzić papryki do doniczek i doświetlać w boxie żeby na wiosnę były jak największe. Nie jest to konieczne, papryka „odchowywana” na parapecie przez końcówkę zimy również się przyjmie i zaowocuje ale trochę późnej.
Kiełkom najlepiej dać urosnąć w jednorazowych kubeczkach 200ml, gdy roślina już wyrośnie i będzie miała ok 15-20 cm przesadzamy do większych doniczek, a najlepiej do docelowych. W tym momencie wzrost trochę spowolni z tego względu, że roślina buduje system korzeniowy. Można zacząć podlewać połową zalecanej dawki nawozu.
PIERWSZE KWIATY
Papryka sama zawiązuje owoce, nie trzeba jej w tym pomagać.
Jeśli roślina już będzie odpowiednio duża, zauważymy, że zaczynają rosnąć pąki kwiatowe. I tu spotykamy się z dwoma szkołami. Jedni te pąki obrywają aż do maja/czerwca żeby nie zaburzać procesu wzrostu rośliny nie pozwalając jej kwitnąć. Drudzy natomiast zostawiają to woli natury. Roślina, która nie jest gotowa nie zaowocuje, wypuści kwiaty, które tak czy siak opadną. Zdarza się, że już 20cm rośliny zawiązywały owoce, ale są też rośliny, które w ogóle nie zaowocują.
Gdy nadejdzie maj/czerwiec, czyli okres, w którym słońca jest już dużo, grzeje porządnie, a nasze rośliny są już piękne i duże zaczynamy podlewać nawozem na kwitnienie.
PIEKŁO W GĘBIE CZYLI OWOCE
Nadszedł czas gdy na naszych roślinkach pojawiają się pierwsze owoce. Kwiaty zawiązują małe pizdryczki, które z czasem rosną, aż w końcu osiągają maksymalną wielkość i wiszą żeby wybarwić się. I tu czas wybarwiania zależny jest od warunków. Czasem trwa to kilka dni, czasem miesiąc. W każdym bądź razie, niewybarwione do końca papryki możemy zerwać i odłożyć, papryka potrafi się wybarwić nawet na parapecie, dla przyspieszenia tego efektu można w sąsiedztwie położyć kawałek jabłka. Co z owocami zrobicie, wasza sprawa. Można suszyć, marynować, mrozić itp., itd., etc.
KONIEC SEZONU
Nadszedł koniec sezonu, jesień, światła coraz mniej, temperatura spada. Rośliny można spisać na straty ale też możemy je zimować. Zazwyczaj na drugi rok rośliny owocują obficiej. Pół biedy jeśli mamy rośliny w doniczkach, wtedy papryki przycinamy (obcinamy długie gałęzie, zostawiamy dosłownie kikuty), odstawiamy na czas zimy w ciemne, w miarę ciepłe miejsce ok. 10-15 stopni (np. piwnica) i sporadycznie podlewamy. Roślina przez ten czas zrzuci wszystkie liście, niektóre gałązki pousychają, czasem roślina po prostu umrze podczas zimowania. Na wiosnę, jeśli roślina nadal żyje, wystawiamy ją na słońce, obeschnięte gałęzie odcinamy, podlewamy od serca i spryskujemy np. ASAHI SL. Roślina powoli obudzi się do życia, wypuści nowe liście, nowe odrosty i proces uprawy zaczyna się od nowa.
Więcej problemów jest jak rośliny mamy w gruncie, można wykopać je, skrócić korzenie żeby zmieściły się w doniczce/wiadrze i postępujemy jak w pierwszym przypadku. Wiąże się to z większym stresem rośliny więc nie oczekujmy ze wszystkie dobrze przezimują.