Narty Atomic Redster TR + wiązanie X 12 TL 2019 / 175cm

Stara cena: 3299zł,-

Nowa cena: 1999zł,-

Atomic Redster TR to narty które będą rządziły w sezonie 2018, a my już dziś Wam je prezentujemy. Narty dla narciarzy ze sportowym zacięciem. Stworzone do zjazdów slalomowych i szybkich skrętów, gotowe na duże wyzwania. Race Rocker z lekko uniesionymi dziobami i wyraźny camber zapewniają świetną przyczepność nart i dobre trzymanie krawędzi.

• Szerokość pod butem: 70
• Płeć : Unisex

Kod producenta: AASS01312 X 12 TL

Atomic Redster TR to nowy model nart zaprojektowanych z myślą o coraz popularniejszej serii zawodów narodowych teamów, w których liczy się szybkość oraz zwinność podczas konkurencji slalomu równoległego. Dlatego model ten jest idealnym wyborem dla każdego, kto lubi szybkie i w pełni kontrolowane skręty na trasach. Narty posiadają Race Interface, używaną przez naszych zawodników startujących w Pucharze Świata – specjalna płyta umieszczona pod wiązaniami zwiększa wysokość usytuowania buta, a przez to zapewnia możliwość jeszcze łatwiejszego i bardziej precyzyjnego manewrowania oraz maksymalnie skuteczne trzymanie krawędzi na twardym śniegu. Precyzję sterowania zapewniają również ścianki boczne zastosowane na całej długości nart, natomiast rdzeń Power Woodcore generuje mnóstwo mocy.

OPINIA TESTOWA O NARTACH ATOMIC REDSTER TR 2019

Wojciech Zagórski - narciarz z zamiłowania i od urodzenia, wieloletni członek Kadry Polski w Narciarstwie Alpejskim oraz Skicrossie, kilkukrotny mistrz Polski, od początku kariery zawodniczej związany z marką Atomic. Obecnie Atomic Brand Menager w firmie Amer Sports Polska (dystrybutor marki Atomic) oraz prawdziwy znawca i koneser narciarstwa alpejskiego.

"Redster TR - narta Redster Team Race to chyba najbardziej niedoceniona narta Atomica. Kompromis pomiędzy krótkim i długim skrętem oraz łatwiejsza jazda nawet w miękkich warunkach. Idealny model dla średniozaawansownych narciarzy z zacięciem sportowym którzy lubią szybką jazdę. Naszybszy ślizg w kolekcji Crystal Base używany przez Marcela Hirschera."

Wojciech Zagórski