Witam,
do sprzedania mój świetny i jak to mówi legenda - niezawodny Mercedes W124 230E, rok 1988.
Samochód w mojej rodzinie jest od 2002 roku, kiedy to kupił go mój ojciec. Od tamtego czasu zrobił 220 tys km i obecnie licznik wskazuje 410 tysięcy. Do polski sprowadzony w 1995 z Niemiec.
Otrzymałem go w spadku 3 lata temu i jeździłem nim zarówno po mieście jak i w trasy.
Od tego momentu zrobiłem w nim między innymi :
-wymienione progi w sierpniu 2016. Można spokojnie podnosić bez ryzyka złamania się auta na pół :)
-zawieszenie - wymienione tulejki w wahaczach i 4 wahacze na nowe, wymienione łączniki stabilizatora oraz drążki,
-wymienione amortyzatory - z tyłu założone KYBy w sierpniu 2016 roku, z przodu TRW wymienione w marcu 2017.
-wymieniony układ zapłonowy na poczatku 2016 roku: kable, kopułka aparatu zapłonowego, świecie,
-wyczyszczony i uszczelniony KE-jetronic, samodzielnie go wyregulowałem w 2015 roku, ale głównie auto jeździ na gazie. Auto zawsze zapalałem i gasiłem na benzynie. Przełącznik gazu ręczny, zawsze odczekałem do odpowiedniej temperatury zanim przełączałem na gaz - w ten sposób można uniknąć niechcianych wybuchów gazu w ke-jetronicu... Mam świadomość, że dużo ludzi uważa instalacje gazową przy tym wtrysku za zły pomysł, ale jak się umiejętnie z niej korzysta wszystko jest ok.
-wymieniony akumulator oraz zregenerowany alternator w marcu 2017 roku, w tym roku całą zimę nie miałem problemu z zapalaniem auta nawet o 6 rano przy -15 stopniach,
-uszczelniony silnik - wymieniona uszczelka pod klawiaturą oraz korek, przez który przy dużych prędkościach kiedyś uciekał olej,
-wymieniony olej + filtr oleju w silniku w marcu zeszłego roku, planuje wymienić go w następnym tygodniu,
-wymienione filtry gazu oraz paliwa w lutym 2016,
+ wiele innych drobniejszych napraw, które związane były z moją zajawką tym samochodem.
Spalanie gazu: na trasie przy 120 km/h 10 l / 100 km, w mieście około 15 l / 100 km.
Ubezpieczenie OC do 11 grudnia 2018, przegląd do 6 listopada 2018.
Obecnie zamierzam wymienić pompę paliwową bo od pewnego czasu troszkę długo kręci zanim zapali na benzynie. Pompę już zakupiłem i zamierzam to zrobić w ciągu najbliższych dni, na 99% ona jest przyczyną (była wymieniana 5 lat temu na zamiennik).
Z zawieszenia dodatkowo do zrobienia kilka wahaczy oraz wspornik drążka kierowniczego - sprawdzane na stacji diagnostycznej w styczniu.
Szyberdach niestety nie otwiera się - na 99% zerwała się linka od szyberdachu. Silniczek słychać po naciśnięciu przycisku. Naprawa wiąże się ze zdjęciem całej tapicerki w samochodzie, czego się nie podjąłem.
Fotel kierowcy niestety dosyć zniszczony, co widać na jednym ze zdjęć.
Oczywiście wypadałoby zrobić blacharkę. Nakola niestety chwyta rdza, natomiast na dachu zaczęła odchodzić warstwa klaru.
Pytanie dlaczego sprzedaje? Uwielbiam to auto i najchętniej bym dalej przy nim sobie grzebał i nim jeździł, ale niestety potrzebuję wygodny i bardziej niezawodny do jazdy po trasach samochód w związku z moją pracą.
Zdjęcia robiłem we wrześniu, stąd po zimie delikatnie powiększyły się fragmenty rdzy na nakolach...
Cena do negocjacji.
Nie chce nic ukrywać, napisałem o tym samochodzie wszystko co wiem. W przypadku jakichkolwiek pytań proszę dzwonić pod niżej podany numer telefonu.
Zapraszam do oglądania we Wrocławiu po wcześniejszym kontakcie telefonicznym: 533 - 491 - 374