Witam,
Po sprzedaży Uno po Dziadku (ale nie z Wehrmachtu! https://www.poboczem.pl/naszym-zdaniem/news-fiat-uno-wersja-full-golas-czyli-nie-ma-nic-o-czym-pomyslisz,nId,2384329, https://www.facebook.com/otomotopl/posts/fiat-uno-po-dziadku-ale/1675733755787496/) ciąg dalszy wyprzedaży skarbów rodowych. Tym razem klasyka gatunku - meble po Babci :D
Retro, Vintage, PRL 100%, "Panie jaktajmer!" i te sprawy..wicie rozumicie..
Wg zeznań mojego taty (dobrowolnych), nie są to seryjne meble żadnego producenta, były zrobione na zamówienie u stolarza w Kalwarii Zebrzydowskiej gdzieś koło 1976 roku, wg indywidualnego projektu mojej ś.p. Babci. Jak widać, Babcia miała gust pierwsza klasa i znała się na rzeczy ;) Ale nie była w PZPR, co to to nie!
Żadna sklejka, lite drewno, fornir i lakier. Duuużo lakieru..
Zdjęcia są trochę z dupy, bo po pierwsze robiłem je kalkulatorem, a po drugie unikam luster, dla swojego (mam na imię Bazyli a nazwisko na Sz, a to zobowiązuje.. Na szczęście nie muszę się malować) i Waszego bezpieczeństwa, zatem może trochę opisze meble:
Zestaw składa się z trzech elementów:
Regał po lewej ma u góry szafkę zamykaną na kluczyk z dwiema półkami, w środku jak widać dwie witrynki - plecy i boki to lustra (wspomniane wyżej), szyby z przodu. Szyby są chyba pancerne, bo będąc małym wrednym bachorem z ADHD regularnie je stamtąd wyjmowałem, na łeb spadły mi co najmniej 3-4 razy i nigdy się nie stłukły - w przeciwieństwie do kryształów, które tam stały :D Na dole analogicznie jak na górze szafka z dwiema półkami zamykana na kluczyk.
Środkowy element to u góry dwie witryny: ta na samej górze ma szklaną półkę, ta niżej nie (no była na kryształy najgrubszego kalibru - jak jeden mi spadł na stopę to całe wakacje w gipsie spędziłem..wrrr!) W środku najważniejszy element czyli barek - 2 osobne szafeczki zamykane na kluczyk. Te zamki to lipa - Babcia pochowała kluczyki a ja i tak w każde wakacje podbierałem zawartość - 2 spinacze albo wsuwki do włosów i sezamie otwórz się :D Ojjj wracają wspomnienia.. Ojj dupa też bolała, ś.p. Dziadek miał dobry pas... Dla konkretnego kupującego na odchodne dorzucę coś z tego barku, za wyjątkiem czarnego Smirnoffa - to był prezent dla Dziadka ;)
Ostatni segment jak widać najprostszy - witryna, dwie półki i szafka na dole jak w dwóch poprzednich. Samowar nie wchodzi w skład oferty, ale o dzbanku na kwiatki możemy pogadać :)
Generalnie stan mebli jak na ich wiek bardzo dobry (bezwypadkowe! serwisowane do końca!), mimo moich i siostry usilnych wakacyjnych działań dewastacyjno-rozbiórkowych im akurat nigdy nic się nie stało, czego nie można powiedzieć o innych sprzętach w domu. Nie mają żadnych obić, odprysków lakieru, lakier jeszcze ma nawet niezły połysk i głębię, coś jak 5 letnie auto (pod warunkiem, że nie eksploatowane w Krakowie). W zestawie są nawet wszystkie kluczyki (co jest w zasadzie bez znaczenia, bo i tak jeden otwiera wszystkie zamki, a nawet jak zgubisz wszystkie kluczyki to może gdzieś znajdę te odpowiednio spreparowane spinacze :D )
Co do podanego koloru w parametrach, to głowy nie dam sobie uciąć co to jest - wygląda jak orzech, bo identyczny fornir mam w swoim starym 500 SEC, a tam to się ponoć nazywa "czeczota orzecha" (Wurzelholz), więc tak mi się skojarzyło. Także można przyjąć, że te meble to prawie S-klasa, tyle że PRLowska. Jakie czasy takie S-klasy ;)
Jeśli się znasz, wiesz lepiej, możesz coś podpowiedzieć, wszelkie sugestie mile widziane. Oczywiście obejrzeć i pomacać też można, ale pamiętaj - towar macany należy do macanta!
Meble do obejrzenia w Stalowej Woli, jakby co to podaję numer do Ojca, bo on tam częściej bywa (tzn. ja tam nie bywam już w ogóle, więc na wspólną flachę nie licz) no i może jeszcze coś sobie przypomni (zwłaszcza po dobrym winie): 602-667-104
Licytację zaczynamy od położenia Sobieskiego na stół (tego papierowego!) a potem się zobaczy - cena i przebieg do ustalenia ;)
Proszę się nie pchać, ustawić w kolejce, nie ma sprzedaży spod lady! (Nie) dla wszystkich starczy!
Żółte firanki yy.. znaczy kurtyna w dół..
Sprzedaż prywatna, z wyłączeniem wszelkiej gwarancji, rękojmi i odpowiedzialności za zdrowie psychiczne sprzedającego.