GIANTmicrobes to pluszowe zabawki: powiększone wirusy, bakterie, komórki i pasożyty, mające ten sam kształt, kolor i wygląd co żywe wirusy, bakterie, komórki i pasożyty, ale miliony razy większe. Dodano im ludzkie cech takie jak oczy, usta i nosy, przez co wzbudzają sympatie zarówno dzieci jak i dorosłych.
Studenci obdarowują się wzajemnie podobiznami Tych, nad którymi spędzili wiele godzin studiowania.
Jeżeli twoje dziecko jeszcze nie myje rąk przed jedzeniem, to po poznaniu Giantmicrobes na pewno będzie to robić!
Mają wielkość od 12 do 18 cm. Przy każdej zabawce jest zdjęcie prawdziwego mikroorganizmu - milion razy mniejszego.
Wielkie Mikroby uczą i bawią. To Prześladowcy Ludzkości w wersji oswojonej, nie musisz się już ich bać. Jeszcze niedawno ludzie nie mieli pojęcia o ich istnieniu, teraz poznaliśmy ich wygląd, tajemnice i możemy bawić się ich podobiznami. Sympatycznie wyglądające „stworki” są popularne w przedszkolach, przychodniach, aptekach, na imprezach. Chłopaki dają je dziewczynom a dziewczyny chłopakom! Są dla wszystkich którzy mają poczucie humoru i niezbędną wiedzę!
Kup swojego Wielkiego Mikroba! Mikrokosmos jest tak blisko!
Wrzód żołądka ( Helicobacter pylori)
Teraz można się śmiać zamiast mieć nerwowe skurcze.
FAKTY: Przez długi czas sądzono, że powodem powstawania wrzodów (dziur w błonie śluzowej, czyli mucosa, żołądka) w są stres i ostre jedzenie. Jednak 1983 roku dwóch australijskich lekarzy - Barry Marshall i Robin Warren, jako winnego wskazali bakterię Helicobacter pylori. Świat medyczny podchodził do odkrycia sceptycznie, dopóki szlachetni lekarze nie zarazili się dobrowolnie ową bakterią, wywołując u siebie zapalenia błony śluzowej, które nieodzownie towarzyszy chorobie wrzodowej.
Jednak badacze uważają, że istotną rolę odgrywają tutaj również czynniki, takie jak stres, dieta oraz dziedziczność, ponieważ aż 50% ludzi zarażonych jest bakterią H. pylori, a wrzody pojawiają się jedynie u nielicznych. Niemniej jednak u 90-95% procent cierpiących na chorobę wrzodową żołądka, przełyku lub jelita cienkiego stwierdza się obecność tej bakterii. Pozbycie się H. Pylori obniża nawroty choroby do mniej niż 10% procent rocznie.
Dobra wiadomość jest taka, że antybiotyki mogą pomóc w leczeniu tej przykrej choroby, na którą co rok zapadają miliony ludzi. Natomiast zła wiadomość jest taka, że w dalszym ciągu nie wymyślono skutecznego remedium na stres, z wyjątkiem, być może, długich wakacji w Australii!