Majeranku używamy jako przyprawy – i dobrze, bo mięso staje się aromatyczne i soczyste, a grochówkę bez niego nawet trudno sobie wyobrazić. Zapominamy natomiast o jego właściwościach leczniczych.
Majeranek likwiduje skurcze żołądka i jelit, pobudza wydzielanie soku żołądkowego, działa ściągająco, zmniejszając nadmierną fermentację w przewodzie pokarmowym. Czyli inaczej mówiąc, powoduje, że potrawy stają się lekkostrawne, organizm więc łatwo je przyswaja. Działa też rozgrzewająco i przeciwzapalnie, dlatego stosuje się go przy zaziębieniach. Zielarze radzą, by napar z majeranku (łyżka stołowa na szklankę wrzątku) pić wtedy trzy razy dziennie.
Wysuszony majeranek nie traci aromatu, wydziela tyle olejków eterycznych, że aż świdruje w nosie, stąd jego kariera jako środka na katar.
Majeranek zapakowany jest w oryginalne opakowanie fabrycznie zgrzewane, oznaczone etykietą z nazwą i datą przydatności do spożycia.