Tajemnice grypserki
Maciej Szaszkiewicz
- Rok wydania: 1997
- Rodzaj okładki: Miękka
- Autor: Maciej Szaszkiewicz
- Stan: Używana
- ISBN: -
- Wymiar: 17cm x 24cm
- Nr wydania: -
- Seria: -
- Ilość stron: 318
- Waga: 0.6 kg
- Indeks: -
- TIN: T01295863
Wprowadzenie do części pierwszej Sennej atmosfery więziennej celi nie zakłócała bynajmniej przyciszona rozmowa kilku więźniów, a monotonny, metaliczny odgłos cichego stukania dobiegający od strony kaloryfera nawet podkreślał leniwy upływ jałowych chwil. Jednak w pewnym momencie siedzący przy kaloryferze więzień pochylił się i uważnie wpatrując się w szare żeberka grzejnika, zaczął się wsłuchiwać w miarowy stukot. Na jego twarzy można było dostrzec wyraźnie wzrastające napięcie. Nagle zerwał się, podbiegł do rozmawiających i krzyknął do jednego z nich z nieukrywaną wrogością: „Ty ruro, padluchu, parówo!”. Współwięzień, do którego skierowano te słowa, zbladł gwałtownie, a w jego oczach pojawiło się przerażenie. Pozostali w milczeniu odsunęli się od niego, po czym jeden z nich, wyróżniający się silną posturą i tatuażem w formie serduszka umieszczonym poniżej lewego oka, uderzył go pięścią w twarz tak szybko, że uderzony nawet nie zdążył się zasłonić. Upadł na podłogę, natychmiast odruchowo zasłonił rękami głowę i jednocześnie podciągając kolana zwinął się w kłębek. Posypał się na niego grad kopnięć. Zaraz potem chwycono go mocno za ręce, zerwano z niego spodnie i przegięto przez ławkę. Pierwszy zgwałcił go brutalnie, z wrogą gwałtownością, rosły osobnik z serduszkiem pod okiem. Następnie kolejno podchodzili pozostali. Już nie trzeba było trzymać ofiary. Nie zareagował, kiedy go opluł jeden z prześladowców, tylko skrzywił się, gdy inny zgasił papierosa na jego pośladku – ale nie zaprotestował. W jego oczach można było dostrzec – gdyby mu się ktoś przyglądał – mieszaninę lęku, bezradności i rezygnacji.Całe zdarzenie trwało kilka minut i odbyło się bez słów, nie licząc zwrotu, który je zapoczątkował. Gdy po dalszych kilku chwilach strażnik rutynowo dokonał kontroli przez wizjer w drzwiach celi, zobaczył grupkę rozmawiających cicho więźniów i siedzącego osobno, rozmyślającego współwięźnia. Rozpoznał znajomą, senną atmosferę monotonnej codzienności, charakterystyczną dla każdej więziennej celi
Uwagi
Oprawa wytarta, porysowana. Strony trochę pożółkłe, brzegi stron zakurzone.