Piękna filiżanka i spodek ze słynnej Petersburskiej fabryki Porcelany im. Łomonosowa „ Cobalt net” – kobaltowa siatka.
Na rosyjskiej stronie znalazłem dwa teksty… wybaczcie z grubsza ciosane tłumaczenie- ale historia ciekawa… albo to co z niej próbowała usilnie zrobić ruska propaganda… Anna Jackiewicz - może to polska artystka którą los rzucił do Leningradu? Akurat tego się nie dowiemy. Piszą, że Jej ojciec zginął na długo przed wojną… Polacy ginęli w kolejnych czystkach po rewolucji - Jackiewicz to raczej polskie nazwisko- ale nigdzie nie znalazłem wzmianki, że była Polką. W Leningradzie w tym czasie znalazło się wielu Polaków – w tym siostra mojego dziadka, która wraz z synem zmarła z głodu w blokadzie.
Z jakich filiżanek piła kawę i herbatę polska szlachta? Właśnie z takich – to najbardziej popularny kształt filiżanek na ziemiach polskich – podobne powstawały w manufakturach polskich magnatów Korzec, Baranówka– są bardzo zbliżone kształtem i wielkością do filiżanek japońskich.
Filiżanka wysokość 5,9 cm średnica pucharu 7,6 cm, średnica podstawy 4 cm od ucha do brzegu pucharu 9,3 cm.
Porcelana jest delikatna cienkościenna doskonała – biała.
Spodek z niezwykłą dekoracją zagęszczającej się siatki i ręcznie nakładanymi złoceniami średnica 11,5 cm, wysokość 2,2
Stan idealny
Rzadka sygnatura Made in Russia – obowiązywała tylko 3 lata od 1992 – do 2001 – później Fabrykę sprywatyzowano i dzisiaj nazywa się Imperatorska – a w sygnaturze znajdziemy dwugłowego rosyjskiego orła.
Litery sygnatury Ł F Z - Łomonosow Farfor/porcelana/ Z Zawod/fabryka/
Jeden z najsłynniejszych dekorów porcelany. Obecny na ceramice od wieków – jednak w tej postaci- podszkliwnej kobaltowej siatki o dużych oczkach – dekorowanych 22 karatowym złotem – pojawił się w mrocznych czasach stalinowskich w 1951 zaprojektowany przez Annę Yatskevitch. Wzór „Cobalt Mesh” – na stronie fabryki dzisiaj pod nazwą „Cobalt Net” stał się wizytówką fabryki- a historia z nim związana jest bardzo ciekawa.
Jak serwis z dekoracją kobaltowej siatki z Cesarskiej Fabryka Porcelany Łomonosowa stał się symbolem oblężonego Leningradu? Czy jest to tylko chwyt komunistycznej propagandy wykorzystującej piękno w służbie rewolucji? Czy w tej historii jest ziarno prawdy- oceńcie Państwo sami. Jedno jest pewne, że wzór jest piękny – a porcelana bardzo cenna. Fabryka produkuje ją do dzisiaj - wystarczy wejść na stronę i zamówić – filiżanka ze spodkiem 112 dolarów amerykańskich – serwis kawowy na 6 osób 1200 dolarów – obiadowy 2 200 USD – miseczka na kawior – Beluga Caviar Dish - ze złotym jesiotrem 220 dolarów. Oprócz porcelany siatka dekoruje także kryształowe kieliszki, porcelanowe zawieszki okuwane złotem, puzderka, pałacowe świeczniki, lampy, tace, półmiski, wazy… serwisy… a porcelana Łomonosow – to trzeba przyznać – jest najwyższej jakości.
Oto krótka legenda siatki kobaltowej.
Serwisy w biało-niebieskim stylu pojawiły się po raz pierwszy w fabryce Łomonosova w 1944 roku i stały się znakiem rozpoznawczym Cesarskiej Fabryki Porcelany. Wzór został wymyślony przez leningradzką artystkę Annę Yatskevich ( 1904 -1952) w latach niemieckiej blokady Leningradu.
W latach trzydziestych Anna Adamowna ukończyła Leningrad Art and Industrial College, rozpoczęła pracę w fabryce i poświęciła tej pracy dwadzieścia lat. Za życia nie była znaną artystką - wzór kobaltu odniósł ogromny sukces po śmierci Jackiewicza
Dmitrij Kopytow opowiedział, jak powstał pomysł na rysunek. „Najpierw rysowane są linie, a następnie te „krzyżyki” są umieszczane na przecięciach tych linii”. Po wypaleniu krzyżyki sa złocone.
Ten bezpretensjonalny rysunek na filiżankach, czajniczkach i spodkach wykonuje od prawie 40 lat Valentina Semakhina. Codziennie ręcznie maluje 80 sztuk porcelany. Kobieta wcale nie jest zmęczona monotonną pracą. Malarka z dumą mówi, że jej filiżanki i serwisy zdobią teraz kuchnie na całym świecie. Wizytówka Cesarskiej Fabryki Porcelany – niebieska „Kobaltowa siatka” na naczyniach pojawiła się po raz pierwszy w 1944 roku. Pięcioczęściowy serwis w zimnym, ale atrakcyjnym, północnym kolorze namalowała leningradzka artystka Anna Yatskevich.
Kilka jej fotografii zachowało się w muzeum fabrycznym. „na zdjęciu z 1945 rok usfotografowano ją z dwiema nagrodami państwowymi: medal „Za obronę Leningradu”, który otrzymała w 1943 r. oraz „Order Czerwonego Sztandaru”, który otrzymała latem 1944 r. Order wojskowy Czerwonego Sztandaru to jedno z najwyższych radzieckich odznaczeń. Krucha z natury, inteligentna kobieta otrzymała powołanie do armii. Walczył z bronią dłoniach. Oczywiście nowy rodzaj dekoracji porcelany nie należał do jej wojskowych obowiązków. Wszystkie 900 dni blokady spędziła w swoim rodzinnym Leningradzie, w fabryce. Odmówiła wyjazdu z kolegami na Ural w celu ewakuacji. Bliżej zwycięstwa. Fabryka była zamaskowana. Jak wspomina Aleksander Kucherov, radca prawny CEO Cesarska Fabryka Porcelany: „Na molo obok zakładu znajdował się rosyjski niszczyciel Svirepy. Dociągnięto do niego kabel elektryczny i na nim błyszczało życie. To musiało być zamaskowane. Naciągano siatki, nakładano na nie farby do porcelany, maskowano okręt. Ten obszar miasta był odcięty. Na szczęście ani jeden niemiecki pocisk nie trafił w fabrykę. Kanał fabryczny prowadził do rzeki Newy. Te straszne lata udało nam się przeżyć tylko dzięki naszej ulubionej pracy. I dzięki książkom. Nie zdążyli ewakuować biblioteki fabrycznej. Literatura zebrana w stosy leżała w zaśnieżonych wagonach kolejowych. Anna Jackiewicz codziennie przywoziła na sankach książki. W 1943 r., po złamaniu blokady, ponownie otwarto w zakładzie pracownię artystyczną. A rok później na porcelanowych naczyniach pojawiła się pierwsza „Kobaltowa sieć”. Alexander Kucherov, Doradca Dyrektora Generalnego Cesarskiej Fabryki Porcelany:„Nikt nie może powiedzieć, co dokładnie stanowiło podstawę tego rysunku. Być może zainspirowały go także okna oblężonego miasta, skoro mieszkała tu jej matka, a także mieszkała tu jej siostra, które zmarły z głodu i zimna w 1942 r., Anna pochowała je. Być może te drewniane krzyże obecne w całym mieście zainspirowały Annę?
Młoda kobieta, która pochowała zmarłą z głodu siostrę i matkę (ojciec zmarł na długo przed wojną), mieszkała na Nabrzeżu Fontanki. Anna ukończyła przed wojną 34. Sowiecką Jednolitą Szkołę Pracy, a następnie technikum. Oprócz zawodu artystki porcelany uzyskała kwalifikacje projektanta książek i plakatów. Staż odbył się w mieście Wołchow. Następnie została wysłana do zakładu w Leningradzie, gdzie w tym czasie zorganizowano laboratorium artystyczne. Skromna, pracowita, wzorowa robotnica Anna Adamowna nie skorzystała z możliwości ewakuacji. Pozostał w Leningradzie. Zajmowała się kamuflażem statków - za pomocą zwykłych farb na porcelanie, które pozostały w magazynie w fabryce. Jakże musi być mistrzostwo w sztuce używania pędzla, aby uczynić ogromne statki niewidzialnymi dla wroga!
Krzyże obecne były wszędzie. W Leningradzie okna zaklejono papierowymi taśmami, aby szkło nie pękło i nie wyleciało z bombardowania. Nagranie z kroniki blokady pokazuje, że białe krzyże pojawiły się wtedy na prawie wszystkich centralnych ulicach miasta nad Newą. Dmitrij Kopytow, opowiada :„ Pamiętam pierwszą wersję namalowana przez Annę - „kobaltową siatkę”, namalowała pamiętając czas oblężenia, oryginalnie malowane filiżanki i czajniczki mają taki szaro-biały kolor, całkiem w leningradzkim tonie surowej zimy."
Istnieją inne wersje powstania „Kobaltowej siatki”, również związane z blokadą. Natalia Bordei, szefowa służby prasowej Cesarskiej Fabryki Porcelany: „Istnieje teoria, że artystka Anna Yatskevich pojechała nad Newę podczas lat oblężenia zimą, aby wydrążyć w rzece otwór lodowy, aby mieć pod ręką wodę na wypadek pożaru w fabryce. Od głodu, od zmęczenia, pęknięć w lodzie, złotych płatków śniegu w jasnym świetle słonecznym – wszystko przecinało się w jej wyobraźni i to zainspirowało jej projekt dekoracji.
Po raz pierwszy podobna siatka na czajnikach i filiżankach z porcelany pojawiła się za panowania cesarzowej Elżbiety Pietrownej. Ozdobę stworzył mistrz Dmitrij Winogradow. Ale wtedy paski były różowe.
Fabryka porcelany otrzymała kilka prestiżowych medali za Cobalt Net. Obecnie powstaje tu ponad sto rodzajów naczyń w biało-niebieskim stylu. Od lat 70. Kobaltowa siatka stała się popularna na całym świecie.. W ambasadzie rosyjskiej w Paryżu goście są przyjmowani na serwisie dekorowanym kobaltowa siatką.
Swój niezwykły atramentowy kolor głębokiego granatu kobalt nabywa po wypaleniu w temperaturze ponad tysiąca stopni. Po pierwszym wypalaniu maluje się tzw. złote muchy. Nie od razu zaczynają świecić czystym 22 k złotem.
Aleksandra Gorokhova, malarka stemplująca w Cesarskiej Fabryce Porcelany: „Ta czarna kałuża to preparat zawierający złoto, 12 procent złota. Po powtórnym wypaleniu złoto zaczyna błyszczeć, przed odpaleniem ma wygląd brzydki – jakby w niebieska siatkę złapała się mucha".
Trudno podrobić technologię, chociaż rzemieślnicy z Chin próbowali to zrobić już kilka razy. Sekret polega na tym, że malowanie podszkliwne jest wykonywane ręcznie. Jej autorka, Anna Jackiewicz, nie miała po wojnie spadkobierców. Siostrzenica, która również pracowała w fabryce porcelany, zmarła wkrótce po samej artystce. Ale ich wzór nadal żyje. A tysiące rosyjskich posiadaczy legendarnych zestawów z kobaltową siatką uważało i nadal uważa te naczynia za swego rodzaju symbol Zwycięstwa Leningradzkiego.
Fabryka na swoich oficjalnych stronach tak opisuje Cobalt Net.
Dekor „Siatka kobaltowa” Wśród wielu porcelanowych dekorów i różnorodnych wzorów jednym z najbardziej znanych i rozpoznawalnych jest „siatka kobaltowa”. Wzór ten, który jako pierwszy zdobił porcelanę w 1945 roku, stał się już klasykiem sztuki zdobniczej i znakiem rozpoznawczym Łomonosowskiej Fabryki Porcelany (Cesarskiej Fabryki Porcelany), gdzie został wymyślony. Słynny wzór wymyśliła artystka Anna Yatskevich. To prawda, że początkowo nie był to kobalt, ale czyste złoto. Serwisy o takim wzorze w LFZ fabryce Łomonosowa zaczęto produkować zaraz po wojnie, w 1945 roku. A rok później Jackiewicz zreinterpretowała jej wzór i stworzył bardzo słynną kobaltową siatkę zamiast złotej. Po raz pierwszy namalowała tak serwis do herbaty w formie „Tulipana” Serafimy Jakowlewy.
W 1958 r. Cobalt Net, prosty i elegancki wzór, szturmem podbił świat. Na Wystawie Światowej która odbywała się w Brukseli, Fabryka Porcelany Łomonosowa zaprezentowała swoje najlepsze wyroby, w tym przedmioty ozdobione tą dekoracją. Serwis z „Kobaltową siatką” nie był specjalnie przygotowany na wystawę, po prostu została włączona do asortymentu fabryki, a tym bardziej nieoczekiwana była nagroda dla fabryki – serwis otrzymał za wzór i kształt złoty medal na Wystawie. Był to ogromny sukce.
Anna Adamovna Yatskevich (1904-1952), absolwentka Leningradzkiej Szkoły Artystyczno-Przemysłowej (1930). Pracowała w LFZ od 1932 do 1952. Malarka porcelany. Niestety sława i nagroda słynnej „Kobaltowej Sieci” przyszedł dopiero po jej śmierci w 1952r. Nigdy nie dowiedziała się o triumfie swojej dekoracji w Brukseli.
Jak powstał wzór siatki kobaltowej? Istnieje wersja, w której słynny wzór Yatskevich został zainspirowany serwisem „Własny”, którą wykonał dla cesarzowej Elżbiety Pietrowna Dmitrij Winogradow, twórca porcelany w Rosji, w połowie XVIII wieku. Również w jednym ze świątecznych serwisów IPM, które dostarczało porcelanę na dwór cesarski Mikołaja I, była serwis Kobaltowy. Ten serwis był powtórzeniem swojego bardziej znanego poprzednika o tej samej nazwie. Kiedyś wytwarzany był w Manufakturze Wiedeńskiej na specjalne zamówienie cesarza austriackiego Józefa II. Monarcha postanowił podarować taki prezent cesarzowi Rosji Pawłowi Pietrowiczowi i jego żonie Wielkiej Księżny Marii Fiodorownie, która go odwiedzała. Aby pozyskać następcę tronu rosyjskiego, Józef II postanowił podarować w prezencie luksusowy serwis porcelanowy. Wzorem, według którego w Manufakturze Wiedeńskiej utworzono Serwis Kobaltowy, był kolejny serwis – dzieło Manufaktury Sevres, które w 1768 roku Ludwik XV podarował królowi duńskiemu Chrystianowi VII. Serwis wiedeński ozdobiono złotym ażurowym malowidłem „cailloute” (franc. - wybrukować kostką brukową) na kobaltowym tle, bukietami polichromowanych kwiatów w wazonach, oprawionych w złoty rocaille. Paweł I docenił luksusowy dar Józefa II, o czym świadczy fakt, że idąc na wojnę ze Szwecją zapisał go swojej teściowej. Cesarz wrócił jednak z wojny w dobrym zdrowiu i nadal był właścicielem Serwisu Kobaltowego. W latach 40. XIX wieku Serwis Kobaltowa znajdował się w Gatchinie, w Pałacu Priory i wtedy została uzupełniony w IPM. W 1890 r. „Kobold Service” z marką Manufaktury Wiedeńskiej w pełnym zestawie został wysłany do cesarskiego Pałacu Zimowego. Część serwisu pozostała w Pałacu Gatchina, który został wykonany w IPM. Dziś ze słynnego wiedeńskiego serwisu przetrwały do naszych czasów 73 przedmioty. Porównując wzór Anny Jackiewicz i „Kobaltową siatkę” z obrazem „Własnego” serwisu, eksperci uważają podobieństwo za bardzo odległe – siatka artysty jest bardziej misterna, wykonana z podszkliwnego kobaltu. Na przecięciach niebieskich linii siatka ozdobiona jest 22-karatowymi złotymi gwiazdami, co nadaje obrazowi jeszcze więcej szlachetności i elegancji. W serwisie „Własne” małe różowe kwiaty są wypisane w węzłach złotej siatki.
Jest jeszcze jeden ciekawy punkt w historii tworzenia tego dekoru - kojarzy się z ołówkiem, za pomocą którego artystka Anna Yatskevich zastosowała swój słynny wzór na porcelanie. W tamtych czasach w LFZ zrodził się pomysł wykorzystania tzw. ołówka kobaltowego. Ołówek był zwykłym ołówkiem, wykonanym w fabryce Sacco and Vanzetti, ale jego rdzeniem była kobaltowa farba do porcelany. Artyści zakładu Łomonosov nie lubili tego ołówka – posługiwali się pędzelkami. Kobalt na biskwicie jest bardzo kaprysny i łatwo powstają niemożliwe do usunięcia kleksy- jak atramentu na bibule… , tylko Anna Yatskevich postanowiła wypróbować nowość i namalowała dla nich pierwszy egzemplarz serwisu Cobalt Net. Obecnie ta kopia serwisu jest teraz wystawiana w Muzeum Rosyjskim.
W 1943 r. pracownia artystyczna zaczęła wznawiać swoją pracę. I wtedy zaraz po wojnie pojawił się ten wzór przypominający blokadę, wzór mrozu, - ale z promieniami słońca – ze złota - wzór nadziei. Pracownikom fabryki nie podobał się ten ołówek: wzór był wypukły, leżał nierówno. Nowością zajęła się tylko Anna Adamowna. Później „Cobalt Net” był nadal nakładany zwykłymi farbami. Wzór okazał się bardzo piękny, wszystkim się podobał i został, że tak powiem, zaakceptowany. Dostrzezono wartość tej dekoracji i w uznaniu zasług Anna została odznaczona Orderem Czerwonej Gwiazdy za jej innowacyjność. Skromna, niepozorna Anna Adamowna kontynuowała pracę w fabryce. Malowała wazony i scenografie, wymyślała nowe wzory. Była jedną z autorek monumentalnego wazonu „Zwycięstwo” – na pierwszą rocznicę Zwycięstwa nad Niemcami. Umiejętnie wykonywała portrety na porcelanie - na przykład portret Kirowa na czajniczku z moskiewskiego metra. Pracowała- towarzyszyła jej siostrzenica Muza Izotova, która tu pracowała, oraz koledzy i koleżanki- fabryka była jej życiem. Jej koledzy ją kochali.
W sierpniu 1945 r. Anna Adamowna otrzymała list od fabrykanta Vorobyovsky'ego, który opuścił obóz NKWD: „...Jestem szczególnie zadowolony i jestem ci wdzięczny za prawdziwie ludzkie podejście, że ty, Protopopowa i wielu innych towarzyszy z laboratorium pomogliście mi, kiedy byłem w szpitalu. Nigdy nie zapomnę takiej postawy, zwłaszcza po trzech klatach w niemieckiej niewoli, gdzie wypiłem pełen kielich cierpienia – głodu, zimna i wyzysku. Bardzo się cieszę, że odniosłaś szereg sukcesów artystycznych. Próbuj, próbuj, sukces osiąga się kosztem wielkiego wysiłku twórczych sił i pracy. Dziwię się odwadze, z jaką znosiłaś nieludzkie cierpienia, rozdzierający głód i chłód blokady, a zwłaszcza ty, która zawsze byłaś delikatna i blada. Ale teraz jesteś na drodze do szczęścia, czego szczerze życzę ... ” W marcu 1946 r. Anna Adamowna została odznaczona medalem „Za waleczną pracę w Wielkiej” Wojnie Ojczyźnianej”. Miała też medal „Za obronę Leningradu”.
A „Cobalt Net” Kobaltowa Siatka została wyprodukowana w wysokim nakładzie w 1950 roku. Nakładano go tylko pędzlem, na samej porcelanie wykonano specjalne rowki, aby kreski były równe. wersję ostateczną murali wykonała uczennica Anny Adamovnej, Olga Dołgusina. W tym czasie Anna Jackiewicz podupadła na zdrowiu- skutki wojny dały o sobie znać. Każdy z ocalałych z blokady chorował? Dla podreperowania zdrowia co roku Anna Adamowna podróżowała na Kaukaz, do Nowego Athos. Z zimnej Północy szukała gorącego słońca i ciepłego południowego powietrza.
Ale kto z nas wie, gdzie znajdzie szczęście i gdzie kryją się kłopoty? To właśnie tam, na Kaukazie, artystka przeziębiła się. A w 1952 roku, w czterdziestym ósmym roku życia, zmarła… Wkrótce wzór został również nagrodzony „Znakiem Jakości ZSRR”, co było niezwykle zaszczytne. I rozpoczęła się jego triumfalny pochód w całym kraju ... Anna Adamowna ma też inny rysunek, być może nie mniej znany niż „kobaltowa sieć”, tyle że w inny sposób. To jest logo zakładu - LFZ. Jest również wykonany w niebieskie odcienie ze złotymi akcentami. I jest znany każdemu, kto ma przynajmniej jeden przedmiot wykonany w tej fabryce. To jedyny rysunek Anny Adamovnej, którego nie podpisała. Na innych pracach umieściła etykietę „A. Yatskevich” i datę Dekor „Siatka kobaltowa” Wśród wielu porcelanowych dekorów i różnorodnych wzorów jednym z najbardziej znanych i rozpoznawalnych jest „siatka kobaltowa”. Obraz ten, który jako pierwszy zdobił porcelanę w 1945 roku, stał się już klasykiem sztuki zdobniczej i znakiem rozpoznawczym Lomonosowskiej Fabryki Porcelany (Cesarskiej Fabryki Porcelany).
„Siatka kobaltowa”, zdaniem ekspertów, wyglądała bardzo korzystnie w serwisie „Tulipan”, z powodzeniem ją ożywia i nadawaje mu powagi. Następnie dekoracja siatkowa zaczęła ozdabiać LFZ (IFZ) i inne produkty: zestawy kawowe i stołowe, kubki, wazony i pamiątki. Masową produkcję zastawy stołowej z dekorem „kobaltowa siatka” w Leningradzkiej Fabryce Porcelany. Łomonosow rozpoczął działalność w 1950 r. - dlatego w 2015 r. świętują 65-lecie tego wyjątkowego wzoru. Ale w rzeczywistości, jak mówią w fabryce, siatka została stworzona w czasie wojny. Jej autorką jest artystka z malarni porcelany Anna Adamowna Jackiewicz. Istnieje wiele legend o tym, co zainspirowało ją do stworzenia tego wzoru. Istnieje wersja, w której wzór powstał na pamiątkę sklejonych krzyżowo okien domów i krzyżowego światła szperaczy, które oświetlały niebo oblężonego Leningradu. Istnieje legenda, że motyw dekoracyjny został zainspirowany pęknięciami lodu nad Newą i mroźnymi wzory na oknach, które regularnie pojawiały się w słabo ogrzewanych pomieszczeniach fabryki porcelany. Ale, jak mówią historycy sztuki, w czasie wojny idea siatki kobaltowej została zainspirowana przez Annę Yatskevich elegancką i elegancką porcelaną z XVIII wieku - elżbietańskim serwisem Własny. W nowej Manufakturze Porcelany Neva, jak nazwano tę fabrykę nad brzegiem Newy, gdy została założona, serwis została stworzona przez Dmitrija Winogradowa w 1756 roku dla cesarzowej Elżbiety Pietrownej. Jej wystrój to złocona siatka z fioletowymi niezapominajkami na przecięciu linii. Siatka kobaltowa na swoich przecięciach jest z pozłacanymi pszczołami, jak te wykończenia wzoru są nazywane w fabryce. Siatka malowana jest ręcznie, pszczoły nakładane są stemplem. W ubiegłym stuleciu turyści i goście miasta z pewnością zabierali do domu kobaltową siatkę jako główną pamiątkę z Leningradu, wraz z Miszką niedźwiedziem napełnionym słodyczami.
W XXw. był okres podróbek, ale fałszywy kobalt jest łatwy do odróżnienia: zwykle jest malowany farbką na fajansie, linie są niewyraźne, nie ma złoconych pszczół i sygnatury fabryki.
Dziennikarze z Sankt Petersburga, którzy odwiedzili zakład z okazji 70. rocznicy powstania i 65. rocznicy produkcji tej zasadniczo miejskiej marki, mogli zobaczyć kobaltową siatkę w jej rozwoju. Teraz jest to już fioletowa siatka (nazywa się „blues”) i kobaltową kalkę oraz kobaltowe paski – do dekorowania brzegów naczyń szerokim paskiem ze wzorem siatki. Jak mówią w zakładzie, obecnie nieco zmodyfikowany wzór „kobaltowej siatki” jest produkowany na ponad 100 pozycjach produktów. Jednak dzisiaj, gdy cena filiżanki do herbaty ze spodkiem w klasycznym malowaniu „kobaltowej siatki” sięga prawie 120 USD, porcelana ze stolicy północnej przestała być tak masywna i popularna jak dawniej, kiedy była dostępna w prawie każdym domu leningradzkim. W 2005 roku z demokratycznej LFZ przedsiębiorstwo, obecnie prywatne, zostało przemianowane na IFZ - Cesarska Fabryka Porcelany. Według Tatiany Tylevich, dyrektor generalnej Imperialnej Fabryki Porcelany OJSC, „kryzys nie mógł nie wpłynąć na system sprzedaży, ponieważ siła nabywcza ludności znacznie spada i oczywiście nasz produkt nie jest niezbędny. Oczywiście koszty surowców, materiałów, które mamy w euro i dolarach, znacznie wzrosły”. To również wyjaśnia nie najbardziej demokratyczne ceny IPF. Trzymając w naszych szafkach, kredensach i na półkach porcelanowe filiżanki, spodeczki i czajniczki ze słynnym wzorem „Kobaltowej Sieci”, zachowujemy bardzo nietypową pamiątkę z czasów blokady Leningradu. Ten delikatny, chłodny obraz „narodził się” w Fabryce Porcelany Łomonosowa w Leningradzie (dziś nazywa się Imperial) w 1944 roku, a dziś stał się jego charakterystycznym wzorem. Zapieczętowane na krzyż okna leningradzkich domów przyciągnęły niegdyś uwagę Anny Adamownej. Albo snop reflektora oświetlał je jakoś w szczególny sposób, albo tylko wieczorne słońce wzór geometryczny Anna nagle wydała się piękna i surowa i wymyśliła malowanie porcelany ...
Cанкт-Петербург
Императорский фаянсовый завод (1744 - 1765)
- Императорский фарфоровый завод (1765 - 1917)
- Государственный фарфоровый завод (1918 - 1925)
- Ленинградский фарфоровый завод им. Ломоносова (1925 - 1992)
- Ломоносовский фарфоровый завод АО ( 1993 - 2005 )
- Императорский фарфоровый завод, ОАО ( 2005 - )
Notatka historyczna
Императорский фаянсовый завод (Imperatorska Fabryka Fajansu), założona została w 1744 roku w Petersburgu, na mocy dekretu córki Piotra Wielkiego, carycy Elżbiety.
Była to pierwsza manufaktura porcelany w Rosji.
To tutaj, utalentowany rosyjski naukowiec Dimitrij Winogradow (1720-1758) odkrył tajemnicę białego złota. Po raz pierwszy w historii ceramiki sporządził naukowy opis produkcji porcelany, zbliżony do najnowszych koncepcji chemii ceramiki. Porcelana stworzona przez Winogradowa jakością nie ustępowała saksońskiej, zbliżona była do chińskiej, a masa wytwarzana była z miejscowych surowców.
W pierwszych latach, manufaktura produkowała małe wyroby, przede wszystkim tabakierki dla carycy Elżbiety, która obdarowywała nimi najbliższych dworzan i dyplomatów. Większe przedmioty zaczęto produkować od 1756 roku, kiedy Winogradow zbudował większy piec. Z tego okresu pochodzi pierwszy, osobisty serwis należący do carycy Elżbiety.
W latach 50-tych rozpoczął produkcję postaci zwierząt i ludzi. Pomimo wzrostu produkcji wyrobów porcelanowych, były one dostępne tylko dla wąskiego kręgu zaufanych. Rozwój artystyczny i sytuacja manufaktury zależały głównie od potrzeb imperatorskiego dworu.
W czasach panowania Katarzyny II, manufaktura została zreorganizowana i od 1765 roku znana była jako: Императорский фарфоровый завод (Imperatorska Fabryka Porcelany), z zadaniem upowszechnienia porcelany w całej Rosji.
Duży wpływ na rosyjską porcelanę miał utalentowany francuski rzeźbiarz Jean D. Rachet, zatrudniony w manufakturze jako mistrz modelarski. Ówczesna produkcja była pod silnym wpływem sztuki francuskiej, zdominowanej przez klasycyzm.
Koniec XVIII w. to czas rozkwitu rosyjskiej porcelany, a fabryka stała się jedną z wiodących w Europie. Szczyt sławy przyniosły jej wykonane na zamówienie Katarzyny II luksusowe serwisy: Arabeskowy, Yahtinsky czy Gabinetowy, liczące do tysiąca pozycji.
Wraz z wstąpieniem na tron, Paweł I (1796-1801) odziedziczył po matce także fabrykę porcelany, którą chętnie sam odwiedzał i pokazywał znamienitym gościom. Zapewnił jej także wiele zamówień.
Serwisy z okresu Pawła I nie różnią się od tych z okresu Katarzyny II. Dorównują im przepychem i luksusem, a przeznaczone były dla wąskiego kręgu bliskich osób. Potem przyszła moda na 2-osobowe zestawy.
Zarządcą manufaktury był książę B. Jusupow. który oprócz tego, że był znawcą i miłośnikiem porcelany, przyczynił się znacznie do rozwoju artystycznego wyrobów z "pawłowej" fabryki.
Ostatnim serwisem XVIII w. był serwis zamówiony przez Pawła I do jego nowej rezydencji - Zamku Michajłowskiego, którym zastawiono stoły w przeddzień śmierci cara. Jak wspomina ówczesny szambelan: Car był pełen zachwytu nad serwisem. Wielokrotnie całował malatury na porcelanie i stwierdził, że to jeden z jego najszczęśliwszych dni w życiu...
W czasie panowania Aleksandra I (1801-1825) manufaktura zarządzana była przez powiernika cara - hrabiego D. Guriewa. Wówczas rozpoczęła się duża reorganizacja zakładu, którą kierował profesor technologii Uniwersytetu w Genewie F. Gattenberger.
Aby przyciągnąć najlepszych krajowych i zagranicznych mistrzów, Guriew nie szczędził wysiłków i pieniędzy. Szefem działu rzeźby mianowany został profesor Akademii Sztuk Pięknych - S. Pimienov, jeden z najznamienitszych mistrzów swoich czasów. W celu umocnienia w fabryce stylu imperialnego, zaproszono do współpracy najlepszych malarzy fabryki w Sevres, jednak styl porcelany rosyjskiej znacznie różnił się od sewrskiej, która w tym czasie odzwierciedlała poziom osiągnięć artystycznych w Europie.
Rosyjska porcelana nie tylko wychwalała przymioty cara, ale także była odbiciem tematyki narodowej, jak choćby serwis Guriewski, który stał się odą do zwycięskiego narodu w wojnie 1812 roku.
Wojna Ojczyźniana posłużyła jako temat serii talerzy przedstawiających żołnierzy w mundurach wszystkich broni. Powszechne były portrety. Zwyczajem fabryki carskiej stało się przedstawianie na filiżankach osobistości tamtych czasów, szczególnie koronowanych głów i wojskowych. Począwszy od okresu Aleksandra I do końca lat 60-tych XIX wieku, szczególne miejsce w produkcji fabryki zajmowały wazony, a złoto stało się ulubionym materiałem zdobniczym. Drugą najważniejszą grupą wyrobów były serwisy pałacowe.
W epoce Aleksandra I i Mikołaja I wyprodukowano serwisy dla wszystkich rezydencji Petersburga. Według projektu uczonego, archeologa i znawcy rosyjskich zabytków - F. Solncewa, wykonano serwisy dla pałacu Kremlowskiego w Moskwie oraz Wielkiego Księcia Konstantego Nikołajewicza. Porcelanę Mikołajowską wyróżnia wirtuozeria malatury. Na wazach powielano obrazy największych mistrzów - Leonarda da Vinci, Rafaela, Tycjana i innych, znajdujące się głównie w zbiorach Ermitażu. Kopie porażały dokładnością i subtelnością kropkowanych linii. Gama kolorów, odcienie i blaski odpowiadały oryginałom. Nastąpił także rozwój malarstwa portretowego, miniaturowego i ikonografii. Przewagę Imperatorskiej Fabryki Porcelany w malarstwie na porcelanie potwierdzają otrzymane nagrody na wystawach w Londynie, Paryżu i Wiedniu.
W 1844 roku, w 100-lecie powstania petersburskiej manufaktury założono muzeum porcelany, do którego trafiły wyroby zgromadzone w magazynach Pałacu Zimowego. Decyzja o produkcji wszystkich wyrobów w dwóch egzemplarzach, po jednym dla pałacu i muzeum, zapadła dopiero za panowania Aleksandra III.
W odróżnieniu od swoich poprzedników, Aleksander II nie wykazywał zainteresowania porcelaną i manufakturą. W latach 70-tych XIX wieku produkcja drastycznie spadła. Celebrowano jedynie święta Wielkanocne i Bożego Narodzenia, a fabryka zapełniała swoimi wyrobami tylko pałacowe magazyny. Rozmiary produktów zostały zmniejszone, wykończenia i dekoracje stały się bardziej skromne. Wykonywano głównie kopie starej ceramiki europejskiej i orientalnej. pojawił się także pomysł zamknięcia bezużytecznego i nierentownego przedsiębiorstwa.
Życzeniem zaś Aleksandra III (1881-1894) było doprowadzenie fabryki na szczyt osiągnięć technicznych i artystycznych, tak aby Imperatorska Fabryka Porcelany godna była nosić swą nazwę i stanowiła wzorzec do naśladowania dla wszystkich prywatnych przedsiębiorców z branży.
W fabryce rozpoczęto tworzenie dużych zestawów: Koronacyjnego oraz w oparciu o loggia Rafaela w Watykanie, dla których rysunki zostały skorygowane przez samego cara. Na wybór drogi artystycznej fabryki miały wpływ osobiste gusta cara, który upodobał sobie chińskie i japońskie wazy, terakoty, glazury i malatury podszkliwne według mody Królewskiej Manufaktury w Kopenhadze, które stosowane były w wyrobach IFP także pod wpływem żony cara, duńskiej księżniczki Marii Fiedorownej.
Za panowania ostatniego imperatora rosyjskiego, cara Mikołaja II (1894-1917), dzięki innowacji technologicznej w poprzednim okresie, fabryka osiągnęła najwyższą doskonałość techniczną i technologiczną. Bogactwo osiągnięć technicznych było dumą fabryki także w czasie pierwszej wojny światowej, służąc tworzeniu całych sektorów produkcji porcelany elektrotechnicznej i chemicznej.
Pośród wielu zamówień, zostały wykonane dwa serwisy na zamówienie cesarzowej Aleksandry Fiedorownej, pod patronatem której znajdowała się fabryka. Były to serwisy: Alaksandrowski i Carskosielski.
Na zlecenie Mikołaja II zakład wyprodukował serię talerzy wojskowych z wizerunkami żołnierzy w mundurach z czasów Aleksandra III, i rzeźbiarskich serii Narody Rosji według modeli P. Kamienskiego. Seria ta była przedłużeniem inicjatywy Katarzyny II i służyła umacnianiu idei rosyjskiej państwowości. Charakterystyczną cechą postaci była ich autentyczność etnograficzna.
W 1918 roku firma została znacjonalizowana. Teraz nazywała się Государственный фарфоровый завод (Państwowa Fabryka Porcelany) i została przejęta przez Ludowy Komisariat Oświaty, który postawił sobie za cel, aby z byłej przydworskiej manufaktury uczynić Laboratorium ceramiczne o znaczeniu krajowym. produkujące porcelanę propagandową, pełną rewolucyjnych treści, bez skazy technicznej niedoskonałości, zgodnie z zasadami sztuki produkcji porcelany. Polityka artystyczna fabryki stała się teraz częścią planu monumentalnej propagandy Lenina.
Porcelana lat 20-tych XX wieku - jest chyba jedną z najbardziej ekscytujących i interesujących kart w historii sztuki dekoracyjnej, odzwierciedlającą nastrój pierwszych lat po rewolucji proletariackiej. Pod przewodnictwem S. Chechonina, który później stał się znany jako mistrz imperium sowieckiego, w tworzeniu porcelany propagandowej brało udział wielu znanych artystów.
Porcelana, z jej śnieżnobiałą powierzchnią, plastycznością rzeźby i barwą obrazu, które do tej pory były uosobieniem wyrafinowanej techniki dostępnej dla wąskiego kręgu osób, była pierwszym, najbardziej żywym i pomysłowym zwiastunem rewolucji. Jednocześnie była łaskawym materiał dla urzeczywistnienia nowego ruchu w sztuce - suprematyzmu.
Oprócz osiągnięć w dziedzinie porcelany użytkowej, fabryka pomyślnie rozwijała produkcję porcelany technicznej i chemicznej. To tutaj otrzymano po raz pierwszy szkło optyczne. Dlatego też, nie przez przypadek w 1925 roku, w związku z 200-leciem Rosyjskiej Akademii Nauk, nazwa fabryki pochodzi od nazwiska rosyjskiego naukowca M.W. Łomonosowa.
W latach 30-tych, z początkiem budownictwa kulturalnego w ZSRR, Leningradzka Fabryka Porcelany otworzyła pierwsze w kraju laboratorium sztuki, gdzie pod kierownictwem ucznia Kazimierza Malewicza - N. Suetina, kolektyw przedsiębiorstwa tworzył nowy styl sowieckiej porcelany, zgodny z bytem socjalistycznym, który na wiele lat odarł petersburską porcelanę z jej czystości i miękkości form, bieli materiału, malarskich obrazów i bogactwa kolorów.
W latach 60-tych, w okresie chruszczowskiej odwilży sztuka po raz kolejny zwróciła się do wartości lat 20-tych. Po stalinowskim okresie patosu powróciło zainteresowanie białą porcelaną i pracą nad formą. Rosyjska porcelana ostatnich dziesięcioleci, ze swoim całym romantyzmem zwróconym ku kulturze narodowej - jest jednym z żywych i twórczych zjawisk sztuki europejskiej drugiej połowy XX wieku.