Witam,

Do sprzedania mam rower Kona Stinky 2007.

Rower używany hobbystycznie w lekkim terenie, głównie FR w Srebrnej Górze.

Łańcuch to jedyny element po którym widać upływ czasu. Złapał on lekko rdzawy kolor (widać na zdjęciach), ale technicznie pracuje bez zarzutu, nie jest rozciągnięty, nie przeskakuje na zębatkach. Stracił tylko pod względem estetycznym, co jest mało zauważalne i w niczym mi nie przeszkadzało więc go nie wymieniałem.

Wszystkie łożyska w ramie, zawieszenie przód, tył, hamulce, przerzutka, napinacz pracują jak nowe. Były regularnie serwisowane w serwisie Harfa Harysson we Wrocławiu, a w nim zawsze przez jedną osobę. Samego serwisu raczej nie trzeba przedstawiać. Przed każdym wyjazdem używałem Brunoxa do amortyzatorów, aby zadbać o uszczelki. Napęd czyszczony i smarowany po każdym wyjeździe.

Zapewniam, że rower pracuje tak lekko jak w dniu gdy go kupiłem.

Rama miała kilka drobnych odprysków ale dostałem do niej małe opakowanie oryginalnego lakieru, którym pomalowałem odpryski i rama wygląda praktycznie jak nowa. Pozostały lakier dołączam.

Ten rower to było moje oczko w głowie. Jest mi go żal sprzedawać ale jeszcze bardziej mi żal gdy stoi w piwnicy i nie jeździ stad ciężka decyzja o sprzedaży. 

Sprzedaję, bo muszę kupić rower, na którym będę w stanie uciągnąć przyczepkę z dwójką dzieci :)

Do roweru dorzucam dodatkową dłuższą sztycę oraz węższe, lżejsze, praktycznie nowe opony Maxxis Aspen 26 x 2.25, które po utwardzeniu zawieszenia stosowałem do zróżnicowanego terenu o niezbyt wymagających podjazdach:

Dodaję też zimowe opony własnej produkcji :) Mają 230 kolców każda. Rozmiar 26 x 2.1. Od środka zabezpieczone cienkimi oponami szosowymi, aby kolce nie przebijały od wewnątrz dętek. Skuteczność zimowych opon jest taka, że zjeżdżając w dół nawet na oblodzonych fragmentach stoku hamowałem jadąc tylko na przednim kole :)

Jeżeli kupującemu podpasuje rozmiar to z chęcią dodam komplet ochraniaczy bez dodatkowej opłaty. Kask full face 661, ochraniacze, łokcie, kolana 661, Rekawice 661. gogle do kasku, zbroja X-Factor.

Mam 180 cm wzrostu. Ochraniacze (zbroja, kolana, łokcie) były brane z zapasem do góry, bo i tak maja szeroką regulacje na rzepach i ściągaczach. Starczą spokojnie też na osobę wyższą - 185-187cm. 

Gogle kupione w zeszłym sezonie, jeżdzone raz. Idealnie dopasowane do otworu kasku, dlatego białe bo ten model nie był dostępny w innym kolorze, ale uznałem to za mniej istotne. 



Rękawice 4-5 wyjazdow. Uprane :) obwód śródręcza w najszerszym miejscu mam 21 cm. 



Dodatkowe ochraniacze na łokcie (po prawej) gdyby na zbroje było za gorąco albo teren mało wymagający. Praktycznie nie używane bo wolałem jednak jeździć w zbroi. Po lewej ochraniacze kolana.



Kask ma drobne odpryski ale powstałe raczej w transporcie plus kilka razy wypadł mi z ręki na twarde podłoże. Nigdy nie zaliczyłem gleby żeby uderzyć w coś kaskiem. 
Kask mam na styk. Obwód głowy na wysokości czoła mam 59 cm. 












Zbroja nosi najwięcej śladów użytkowania ale jest w pełni sprawna technicznie. Nie ma uszkodzeń wpływających na bezpieczeństwo. Tylko zarysowania.

W rowerze wymieniłem też kilka części, szczegóły poniżej na czerwono (wszystko widoczne też na zdjęciach).

Dodatkowo rower ma odwrócony wahacz, dzięki czemu damper zyskał 20-30 mm skoku bez negatywnego wpływu na geometrię ramy.