409 dni trwała moja podróż dookoła świata. Pięć kontynentów, setki występów i łącznie około kilkadziesiąt zwiedzonych krajów (Trzydzieści. To chyba najmniejsze "kilkadziesiąt" jakie może być. Takie kilka jak dwa albo w fch*j jak trzy).
Ta książka to zbiór tych wszystkich przygód. Zbiór wszystkich rzeczy jakie zrobiłem, spisałem, nagrałem. Choć zwykłem ludziom mówić, że tego, co przeżyłem nie da się zapomnieć, to już widzę, że coraz słabiej pamiętam niektóre rzeczy; imiona, daty, dokładne miejsca, urodziny mamy etc.
Stąd ta książka - ku pokrzepieniu serc.
Książka nowa, zagięte rogi okładki.