Przedmiotem aukcji są
kolumny podstawkowe
DENON SC-F109
stan - nowe
POSIADAJĄ ORYGINALNE PUDŁO
Waga: 7,6kg (para)
-
Konstrukcja dwudrożna
-
Głośnik niskotonowy 120mm
-
Głośnik wysokotonowy miękka kopułka 25mm
-
Moc nominalna [W] 60
-
Min. pasmo przenoszenia [Hz] 45
-
Max. pasmo przenoszenia [kHz] 40
- Zwrotnica 2-drożna
-
Moc maksymalna 2 x 120W
-
Wysokość [mm] 234
-
Szerokość [mm] 165
-
Głębokość [mm] 245
-
Waga [kg] 7,6
Kiedy słyszę, że za produkcję kolumn biorą się firmy, które robią również wiele innych rzeczy, zazwyczaj nie biorę ich produktów na poważnie. Tym razem postanowiłem im się przyjrzeć z bliska, tym bardziej że do testów trafiły do mnie aż trzy pary japońskiego potentata: DENON SC-F107, DENON SC-M39, DENON SC-F109.
Tym razem napiszę o tych ostatnich - ale grających najlepiej z całej trójki obok podobnie brzmiącego DENONA SC-M39.
Pierwsze, co rzuca się w oczy po wyjęciu ich z pudeł, to świetne wykończenie. Aż dziw bierze, że za tak niewielkie pieniądze można zrobić tak starannie wykończone kolumny.
Kolejnym zaskoczeniem jest ich waga - 3,8kg sztuka to dużo więcej niż się spodziewałem.
Opinie o tym systemie na tych kolumnach można przeczytać poniżej:
https://www.ceneo.pl/17960466#tab=reviews_scroll
https://m.euro.com.pl/zestawy-muzyczne/denon-d-f109c-dra-f109-dcd-f109-sc-f109-czarny.bhtml
Ja zaś zrobiłem własne porównanie.
Do testu użyłem:
wzmacniacz NAD C356BEE wzmacniacz MYRIAD Z240
wzmacniacz CREEK DESTINY
Jako źródło:
odtwarzacz VINCENT CD-S6
odtwarzacz DENON DCD-2000AE
Kolumny podstawkowe:
TANNOY MERCURY MX1 YAMAHA NX-E800
Sprzęt użyty podczas odsłuchów:
Po osiemnastu latach audiofilskiej przygody, po przesłuchaniu wielu wzmacniaczy, kolumn, odtwarzaczy CD - do testów sprzętu kategorii D podchodzę trochę po macoszemu.
Mając w pamięci odsłuchy sprzętu za nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych, po włączeniu tych za kilkaset - wszystko zaczyna mi przeszkadzać i ciężko wykrzesać z siebie jakiekolwiek entuzjazm czy zaciekawienie.
Ale kiedy przypomnę sobie czasy, jak dostałem w prezencie pierwszego jamnika NEC i nie mogłem wprost wyjść z zachwytu, jak to pięknie gra, uświadamiam sobie, że wielu z Was, dopiero być może zaczyna swoją audiofilską przygodę i jest na początku tej drogi.
Dlatego też odrzucając samograje za kilkaset złotych i maleńkie jak mózgi kury odtwarzacze MP3 i kupując pierwszy w swoim życiu w miarę poważny mini system (jak choćby coś z Denona czy Yamahy Pianocraft), zaczynamy niekończącą się podróż w krainę emocji kreślonych wysokiej jakości brzmieniem.
Człowiek szybko przyzwyczaja się do lepszego, trudniej w drugą stronę, np przesiadając się z Audi A4 do Seicento i ciesząc się jazdą tak, jak zaraz po zakupie auta ze stajni Fiata.
Podobnie jest z naszymi uszami, które kiedy przyzwyczają się do lepszej jakości odtwarzanej muzyki, dużo trudniej zaakceptować im degradację jakości dźwięku.
Dlatego też po podłączeniu kolumn do trzech wzmacniaczy i takim samym porównaniu na kolumnach testowych (Tannoy, Yamaha) mogę powiedzieć, że brzmienie DENONA SC-F109 zaskoczyło mnie na plus, bo nie oczekiwałem tak dobrego brzmienia, drepczącego niemal po piętach bardzo dobrym kolumnom TANNOY MX1. DENON SC-F109 wygrywają z przyzwoitymi kolumnami YAMAHA NX-E800, które są przecież na wyposażeniu topowego Pianocrafta serii 800.
Creativy, Logitechy i innej maści wynalazki nie mają czego szukać w porównaniu z DENONEM SC-F109.
Kiedy porównamy DENONA SC-F109 do B&W 685 okazuje się, że to nie ta liga, ale czy można porównać Seicento do Audi A4?
W swoim przedziale cenowym DENON SC-F109 są jednymi z najlepszych, jeśli nie najlepszymi kolumnami.
Nie wiem, co Denon włożył do środka, aby otrzymać tak dobry produkt, jednak czuję, że nie oszczędzał. Bo waga 3,8kg przy małej kolumnie - to prawie mistrzostwo.
W ciemno polecam je każdemu do poprawy brzmienia niemal każdej miniwieży, do komputera czy też do małych systemów hi-fi, a nowoczesny design sprawia, że można postawić je śmiało nawet w gustownie urządzonym salonie. Za takie pieniądze? Bez uwag.
|