Tutuł : KOLĘDNICY, Kopia z akwareli J. Fałata.
Wymiary grafiki : 23,5 na 18,5 cm.
Grafika ( drzeworyt sztorcowy ) ukazała się w latach 70-tych XIX wieku w czasopiśmie Kłosy ( nr 964 - tom XXXVII )
Stan db Delikatne przebarwienia papieru , rdzawe plamki i zabrudzenia marginesu. Druga strona zadrukowana.
Grafika idealna do przycięcia i oprawy.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Atrybuty Bożego Narodzenia
Czas Świąt Bożego Narodzenia to niezwykły, magiczny, a nader wszystko przesycony głęboką symboliką okres, który w naszej pamięci przywołuje wspomnienia
pełne ciepła, emanujące atmosferą radości i miłości. Jednak czy wyobrażali sobie Państwo kiedykolwiek okres Świąteczny pozbawiony choinki, prezentów,
świątecznych ozdób czy też stołu zastawionego dwunastoma tradycyjnymi potrawami?
Odpowiedź na to pytanie wydaje się oczywista, niemniej warto zwrócić uwagę na fakt, że to właśnie dzięki niezwykłym atrybutom wigilijnym, okres Świąt Bożego
Narodzenia obdarzony jest jedynym, niepowtarzalnym klimatem. Zachęcamy więc Państwa do bliższego przyjrzenia się atrybutom tego święta.
Opłatek Bożonarodzeniowy
Cienki, przaśny, biały płatek chlebowy, w którym zaklęta została niezwykła moc pojednania. Ten niepozorny, wyrabiany z białej mąki i wody bez dodatku
drożdży wypiek, każdego roku sprawia, iż chrześcijanie na całym świecie jednoczą się przy wspólnym stole. Wtedy to zapominają o wzajemnych, nagromadzonych
w ciągu całego roku urazach i składają sobie życzenia zdrowia i pomyślności.
Warto dodać, iż tradycji łamania się białym opłatkiem doszukujemy się już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, choć wtedy nie miała ona jeszcze bezpośrednie
go związku z Bożym Narodzeniem, a była jedynie symbolem komunii duchowej członków wspólnoty chrześcijańskiej.
Kolędy i pastorałki
Nazwa „kolędy” pochodzi od zaczerpniętego z łaciny zwrotu określającego nazwę pierwszego dnia każdego miesiąca – „calendae”. Zarówno kolędy, jak i
pastorałki to śpiewane w trakcie Świąt Bożego Narodzenia, pieśni mające na celu radosne obwieszczenie światu narodzin Syna Bożego – Jezusa Chrystusa, oraz
związanych z nimi wydarzeń.
Radosne i piękne utwory wykonują wszyscy, bez względu na płeć czy wiek. To właśnie one towarzyszą nam podczas okresu świątecznego niemal na każdym kroku i w
każdym miejscu; zarówno w domu, jak i w pracy czy też w sklepach, podczas dokonywania świątecznych zakupów.
Zgodnie z tradycją Świąt Bożego Narodzenie, za autora pierwszej powstałej kolędy zwykło się powszechnie uznawać świętego Franciszka z Asyżu. Ciekawostkę
stanowi fakt, iż za najstarszą polska kolędę uznaje się utwór pt.: „Zdrów bądź królu anielski” z 1424 r., natomiast zdecydowanie najpopularniejszą,
przetłumaczoną na ponad 300 języków i dialektów kolędą, jest „Cicha noc”.
Choinka
Zarówno pięknie pachnąca, naturalna choinka jak i sztuczne, efektowne drzewko nadaje naszym domom niepowtarzalnego, świątecznego charakteru. Przystrojona
różnego rodzaju ozdobami, począwszy od bombek czy łańcuchów, a na słodyczach skończywszy, stanowi symbol życia, odrodzenia i płodności.
Do obecności choinki nawiązuje tekst proroka Izajasza (60, 13): „Chluba Libanu przyjdzie do ciebie, razem cyprysy, wiązy i bukszpan, aby upiększyć moje
miejsce święte.” Warto dodać, iż to właśnie pod tradycyjną świąteczną choinką, każdego roku czekają na nas wigilijne prezenty i drobne upominki.
Prezenty
Jak już zostało to wspomniane, wigilijne prezenty znajdujemy oczywiście pod świątecznym drzewkiem. Przynoszone, zgodnie ze Świąteczną tradycją, przez
ubranego w czerwony strój, świętego Mikołaja – podarki, rokrocznie wywołują szerokie uśmiechy nie tylko na buziach dzieci, ale również na twarzach dorosłych.
To właśnie na ten piękny moment niespodzianki przychodzi nam czekać przez cały, okrągły rok.
Pierwsza Gwiazdka
Gdy na niebie pojawi się pierwsza gwiazdka, to znak, że czas Wigilijnej wieczerzy należy do rozpoczętych. Pierwsza Gwiazdka stanowi bowiem bezpośrednie
nawiązanie do Gwiazdy Betlejemskiej, którą ujrzeli Mędrcy ze Wschodu, czyli po prostu trzej, zmierzający do Betlejem, Królowie.
Potrawy Wigilijne
Oczywiście Święta Bożego Narodzenia nie mogą obyć się bez obecności przystrojonego tradycyjnym, białym obrusem jak również siankiem, stołu zastawionego 12
świątecznymi potrawami. A co znajdziemy pośród wigilijnych dań? Oczywiście karpia, symbolizującego zarówno samo chrześcijaństwo jak i samego Zbawiciela –
Jezusa Chrystusa; makówki, czyli popularny zwłaszcza na terenach Śląska deser wigilijny stworzony jak sama nazwa wskazuje, głównie z maku, jak również mleka,
masła czy rodzynek; tradycyjny, polski czerwony barszczyk z uszkami, pyszne pierogi z grzybami; twardy, ciemnobrązowy, słodki piernik; przyrządzaną z
gotowanej pszenicy lub też ryżu, z makiem oraz dodatkiem miodu, bakalii i cukru waniliowego, świąteczną kutię; oraz pyszny, domowej roboty kompot z
suszonych owoców takich jak m.in. śliwki, jabłka czy gruszki.
źródło : http://www.bozenarodzenie.co/boze-narodzenie/atrybuty-bozego-narodzenia.html
Kolęda i kolędnicy
Kolęda to pierwotnie radosna, wywodząca się z tradycji ludowej, pieśń noworoczna. Przekazywała również życzenia szczęścia i pomyślności, jako pieśń pochwalna
na cześć gospodarzy.
Wywodzi się najprawdopodobniej od łacińskiego calendae [wym. kalende] i oznacza w dosłownym tłumaczeniu "pierwszy dzień miesiąca". Dawni Słowianie nazywali
tak pierwszy dzień roku (pierwotnie utożsamianym z przypadającym na przesilenie zimowe Świętem Godowym), a także noworoczny upominek. Według innej koncepcji,
wyraz 'kolęda' swoje korzenie ma dodatkowo w bułgarsko-macedońskim KO/|O, KO/|O6AP (koło, kołodar) - analogicznie jak 'koło' oznaczać ma anglo-saksoński
termin Yule (pochodzący z kolei ze staronordyckiego - hjol), czy też szwedzki Jul.
Także sam zwyczaj kolędowania (czyli chodzenie od domu do domu przez grupę kolędniczą w okresie Święta Godowego) ma swoją rodzimą, etniczną genezę. Noszone
przez kolędników maszkary (którymi dla żartu straszono widzów), swoje źródła mają w przedchrześcijańskich praktykach zaklinania urodzaju na Słowiańszczyźnie.
Najbardziej charakterystyczna z maszkar - zwana Turoniem, przedstawiała rogate, czarne i włochate, kłapiącą paszczą, zwierzę. Po wejściu wraz z grupą
kolędniczą do chaty, Turoń rozpoczynał figle i tańce, straszył kobiety i dzieci. Podczas śpiewania kolęd kłapał pyskiem i dzwonił zawieszonym na szyi
dzwonkiem.
W którymś momencie tych harców następował szczególnie istotny element kolędowania - Turoń padał, a wówczas podejmowano się jego "cucenia" - masowania,
podpalania pod nim słomy, dmuchania i wlewania w pysk kukły wódki, odczyniania uroków... Po takich zabiegach Turoń odzyskiwał siły i znów zaczynał hasać po
czym przedstawienie wkrótce się kończyło. Ożywianie turonia i towarzyszące temu zabiegi nawiązują do obrzędów magii wegetacyjnej dawnych Słowian,
praktykowanych w tym okresie roku podczas świąt agrarnych. Zgon, a następnie "zmartwychwstanie" Turonia symbolizowały odrodzenie Ziemi, która na zimę
zasypia by obudzić się wiosną.
Popularne były również pochody z gwiazdą (wykonaną z ze słomy i kolorowego papieru, przymocowaną ruchomo do drzewca), pierwotnie symbolizującą najpewniej
odradzające się słońce (jako, że od przesilenia zimowego dzień znów staje się dłuższy). Kolędnik ją trzymający nazywany był gwiazdorem lub gwiaździchem.
Była to postać ubrana w baranicę i futrzaną czapę, z twarzą ukrytą pod maską lub umazaną sadzą. Gwiazdor nosił ze sobą wór z podarkami i rózgę, i pytając
domowników (przeważnie dzieci) o zachowanie w ciągu roku, w zależności od wyniku, wręczał prezent lub smagał rózgą.
Obecnie postać Gwiazdora upodobniła się do św. Mikołaja, zaś z dawnych atrybutów pozostała mu rózga, którą wymierza karę niegrzecznym dzieciom. Z kolei sam
kult św. Mikołaja, np. na Rusi silnie związany został z wcześniejszym kultem Welesa - jednym z głównych bóstw panteonu słowiańskiego.
Jako, że Święto Godowe i początek nowego roku już niebawem, pismo "Gniazdo" wszystkim - którym szczególnie bliska jest rodzima słowiańska tradycja -
postanowiło zaproponować kolejny konkurs. Tym razem na słowa do rodzimej kolędy... Na słowa pieśni, które nawiązywać będą do dawnej słowiańskiej,
przedchrześcijańskiej, obrzędowości - sięgające do dawnej tradycji i pamięci o etnicznych słowiańskich bóstwach. Pieśni ułożonej do którejś z doskonale nam
już znanych melodii ludowych (im starszej tym lepiej) lub do zupełnie nowej, własnej (ułożonej przez autora słów).
Dzień się budzi, noc truchleje,
To Swarożyc nowy wstaje;
ogień krzepnie, blask ciemnieje,
w Świętowicie nieskończonym.
Dopisz dalszą część kolędy lub wymyśl własną... Daj się ponieść fantazji i łap za pióro! Czekają atrakcyjne nagrody rzeczowe i satysfakcja ze współtworzenia
zbioru rodzimych kolęd, które zostaną wydane w formie e-book'a (a być może zrealizowane nawet w formie audio)... Prace nadsyłać można aż do 21.09.2011 roku.
Szczegółowy regulamin konkursu dostępny jest na stronie organizatora.
Przy okazji warto nadmienić, że do drukarni trafiły właśnie (wyłonione w trakcie wcześniejszego podobnego konkursu - który na Interia360 prezentowaliśmy
tutaj) rodzime kartki świąteczne. Zgodnie z zapowiedziami zostaną one dołączone do mającego się na dniach ukazać nowego, grudniowego numeru pisma "Gniazdo -
rodzima wiara i kultura".
Bibligrafia:
1. Czesław Witkowski, Polskie obrzędy i zwyczaje ludowe, wyd. Muzeum Etnograficzne w Krakowie, Kraków 1965.
2. Kult św. Mikołaja na Rusi - B. Uspieński
3. Obrzędowość Bożego Narodzenia na Sądecczyźnie - Magdalena Kroh, etnograf http://www.nowagospodyni.pl/?page=artykul&id=525
4. Kolędnicy http://magia-swiat.web21.pl/kolednicy/
5. 4. Ozdoby świąteczne http://www.czerwonak.pl/content.php?news=533:pl
6. Rodzimy Kościół Polski http://www.R-K-P.prv.pl
7. Wikipedia http://wikipedia.pl/
źródło :http://interia360.pl/artykul/koleda-i-kolednicy-noworoczny-konkurs,41855
Kolędnicy – w tradycji polskiej przebierańcy, którzy w okresie bożonarodzeniowym chodzili po wsiach od domu do domu z życzeniami pomyślności w Nowym Roku.
Zwyczaj (zachowany jeszcze obecnie w niektórych regionach) obchodzony był od Wigilii (lub drugiego dnia świąt) do Trzech Króli, a zdarzało się, że dodatkowo
w zapusty i ostatki.
Grupa kolędnicza nosiła maszkary, którymi dla żartu straszono widzów. Najbardziej popularną był turoń, osadzony na kiju, z ruchomą, kłapiącą paszczą; ten
rodzaj kolędowania nosił nazwę chodzenia z Turoniem. Zamiast Turonia wodzono niedźwiedzia, kozę, konia, koguta. Maszkary te mają swoje źródła w
przedchrześcijańskich praktykach zaklinania urodzaju na Słowiańszczyźnie. Popularne również były pochody z gwiazdą, wykonaną z kolorowego papieru,
podświetloną od środka, przymocowaną ruchomo do drzewca. Kolędnik ją trzymający nazywany był gwiazdorem lub gwiaździchem. Charakterystycznymi postaciami w
grupach kolędniczych byli: pasterze, Trzej Królowie, Dziad, Baba (za postacie kobiece przebierali się również chłopcy), Żyd, Cyganka, muzykanci. Życzenia
składano wierszem albo kolędą, płatano przy tym figle, recytowano zabawne rymowanki, całemu widowisku towarzyszyła atmosfera ogólnej wesołości.
Chodzili też szopkarze z szopką i kukiełkami, odgrywający przedstawienia o narodzinach Jezusa w Betlejem, jak również Herody, zespoły odgrywające je „na
żywo”. W biblijną opowieść przyjścia Jezusa na świat wplatano ludowe wątki i tradycje.
W zamian za życzenia, przyjmowane jako pomyślna wróżba urodzaju i powodzenia, gospodarze obdarowywali przebierańców świątecznymi smakołykami lub wykupywali
się drobnymi datkami.
Obchód kolędniczy był wyczekiwanym wydarzeniem, pominięcie domu uważane było za zły znak.
Zwyczaj kolędników praktykowany był także w Anglii w czasach wiktoriańskich, gdy tzw. Christmas Waits śpiewali kolędy chodząc od drzwi do drzwi
źródło : http://magia-swiat.web21.pl/kolednicy/
Kolędowanie i szopka
W okresie Bożego Narodzenia i Nowego Roku powszechnie praktykowane było w różnych formach obrzędowe składanie życzeń, czyli kolędowanie. Typowy czas
kolędowania przypadał na okres do Trzech Króli i obejmował chodzenie z żywymi zwierzętami, maszkarami, z gwiazdą, szopką, chodzenie różnych grup przebierań
ców, widowisko zwane herodami, „wesele krakowskie" i inne.
Chodzenie z żywymi zwierzętami - typologicznie najstarsza forma kolędowania. Między innymi w dniu św. Szczepana, na Nowy Rok jeszcze przed II wojną
światową na Lubelszczyźnie znany był zwyczaj chodzenia: z koniem, bykiem, jałówką, owcą czy baranem. Zwierzęta te przystrajano w kolorowe wstążki i kwiaty
z bibuły. Improwizowanej akcji towarzyszyły dialogi, śpiewy i życzenia. Gdy zwierzę napaskudziło w izbie, mówiono, że przyniesie to szczęście na cały rok.
Chodzenie z kozą - jeden z chłopców nakrywał się płachtą, a w ręku trzymał osadzony na kiju łeb kozy wystrugany z drewna lub buraka. Dolna szczęka
poruszana była za pomocą sznurka. Pysk dodatkowo pokryty był skórą zajęczą lub baranią i wzbogacony dużymi rogami. Koza zabawiała widzów skacząc po izbie,
kłapiąc szczęką, zaczepiała (bodła) dziewczęta, a towarzyszący kozie chłopcy deklamowali lub śpiewali: „Gdzie koza chodzi, tam się żytko rodzi, Gdzie koza
rogiem, tam żytko brogiem". Istotnym momentem akcji była choroba (upadek) i wyleczenie kozy. Na zakończenie występu śpiewano różne kolędy. W niektórych
wsiach razem z kozą chodzili dziad i Żyd (Orzechów Nowy, Michałowce).
Konik - rodzaj improwizowanego przedstawienia, którego podstawowym składnikiem jest maszkara konia, w niektórych miejscowościach przypominająca kra
kowskiego lajkonika. Konik tańczy, ale w kulminacyjnym punkcie akcji upada. Towarzyszący mu kolędnicy starają się ożywić postać. Ponowne powstanie konika
symbolizuje odrodzenie przyrody. Widowisko obfituje również w liczne dialogi o charakterze humorystycznym.
Chodzenie z wężem - archaiczna forma kolędowania dokumentowana na południowym Podlasiu (Kaznów, Polskowola, Rokitno, Szóstka). Atrybutem kolędników
był wąż zrobiony z drewna lub papieru. Noszono go w kieszeni kożucha. Po wejściu do izby chłopcy śpiewali kolędy i podrzucali do góry składanego węża, któ
ry rozwijał się ponad głowami słuchających.
Kolędowanie z maszkarami ptaków -w niektórych wsiach Podlasia chłopcy chodzili z bocianem lub żurawiem (zwanym inaczej truską, kluwaczem) - na długim
kiju osadzony był czerwony dziób, który za pociągnięciem sznurka mógł się otwierać i zamykać. Kolędnik naśladował klekotanie bociana i zaczepiał dziewczęta.
Wszyscy chłopcy śpiewali kolędy i składali życzenia.
Szczodrowanie, podłazy - kolędowanie, które odbywało się w dniu św. Szczepana, w Nowy Rok lub wigilię Trzech Króli. Kolędnikami najczęściej były
dzieci, które chodziły rano, a młodzież i starsi wieczorami. Rozpoczynano od śpiewów przed domem, by po zaproszeniu przez gospodarza przenieść się do
izby. Wówczas domownikom składano życzenia w formie specjalnego tekstu wykonywanego jako rodzaj melorecytacji o incipicie Szczodraki, kułaki powiadali
nam. W niektórych wsiach przy tej okazji obsypywano się owsem, żytem lub pszenicą. Przed odejściem szczodraków obdarowywano specjalnie na tę okazję
wypiekanymi z razowej mąki rogalami zwanymi też szczodrakami. Kolędujący czasami dostawali pierogi z kaszą gryczaną i makiem lub pieniądze. Dorosłych
częstowano zazwyczaj wódką.
Dialog bożonarodzeniowy (dialog, dijałóg) - należy do najstarszych widowisk misteryjnych, opartych na technice dramatycznej, charakteryzującej utwory
sceniczne średniowiecza. Znany szczególnie w południowej Lubelszczyźnie. Poszczególne inscenizacje zaczerpnięte zostały z Ewangelii, były to m.in. sceny:
Adam i Ewa w raju, zwiastowanie, adoracja nowo narodzonego oraz pokłon Trzech Króli, ich wizyta u Heroda, rozkaz rzezi niewinnych dziatek. Widowisko
odgrywało kilku mężczyzn w największej chałupie, gdzie schodzili się wszyscy mieszkańcy wsi.
Chodzenie z gwiazdą - kolędowanie, którego głównym atrybutem jest gwiazda, odbywało się w ten sposób, że chodziło z nią dwóch, trzech lub pięciu
chłopców śpiewających znane kolędy, za co otrzymywali od gospodarzy pieniądze, jajka lub ciasto. Gwiazdy noszone przez kolędników odznaczały się dużą
różnorodnością pod względem konstrukcji jak i dekoracyjnej strony wykonania (opis szczegółowy zobacz rozdział: Plastyka obrzędowa). Okazałe gwiazdy
pochodzą z okolic Włodawy, Radzynia Podlaskiego i Białej Podlaskiej. Znane są też odmiany gwiazdy - w Radczu była to np. buńka.
Chodzenie z niebem - we wsi Błonie pod Szczebrzeszynem w dniu św. Szczepana trzech, czterech chłopców chodziło z kulą na kiju, na której były
namalowane lub naklejone sceny biblijne oraz ozdobne gwiazdki. Wewnątrz kuli była zapalona świeczka. Kiedy kolędnicy zostali zaproszeni do izby, śpiewano
specjalną kolędę i recytowano okolicznościowe wierszyki.
Herody - w regionie lubelskim najpopularniejsze widowisko bożonarodzeniowe. Uczestniczyli w nim chłopcy przebrani zazwyczaj za króla Heroda, Żyda,
śmierć, feldmarszałka, czterech żołnierzy, diabła i anioła, Turka, królową itp. Przedstawienie odbywało się w domach od drugiego dnia Bożego Narodzenia do
Trzech Króli. Przygotowywanie do przedstawienia zaczynało się w adwencie, uczono się ról przy pomocy starszych kolędników oraz starannie wykonywano bogato
zdobione stroje. Podstawowym wątkiem dramatycznym była zbrodnia króla Heroda i jego śmierć. Za występ kolędnicy otrzymywali poczęstunek bądź pieniądze.
Na południu i zachodzie Lubelszczyzny widowisko kończyło się sceną okolędowania (koronawania) dziewczyny. W jego trakcie kolędujący kawalerowie śpiewali
wybranej pannie specjalną kolędę życzącą.
Szopka - wyróżnić można dwa typy szopek: z figurkami na stałe umocowanymi do makiety domku i z ruchomymi lalkami, które poruszali aktorzy.
W Laskowicach były szopki oparte na zasadzie teatru cieni. Z szopką chodzono także w Lublinie - byli to piętnasto - siedemnastoletni chłopcy, z zawodu
murarze terminatorzy, którzy w okresie zimowym nie mieli pracy. Kolędnikom często towarzyszyła muzyka - skrzypce i harmonia. Szopka lubelska przypomina
ła budowlę miejską. Od tyłu uformowana była w kształcie wieży z kopułą, a od przodu zwieńczona trzema poddaszami. Niżej była scena na lalki. Przedstawie
nie szopkowe rozpoczynała zwykle znana kolęda Wśród nocnej ciszy, a następnie pokazywano różne scenki, w tym zawsze scenę z Herodem, która była skróconą
wersją "herodów". Na koniec zbierano datki. Na wsiach robiono dużo prostsze szopki, przeważnie były to domki z dwuspadowym, nakrytym słomą daszkiem.
Na dachu naklejano gwiazdę, a wewnątrz znajdowały się figurki wykonane z drewna i ubrane w „szmatki" lub wycięte z dykty i oklejone kolorowym papierem.
Szopkę wyróżnia luźna struktura fabularna, pojawiają się tam sceny z czarownicą, zalotne itp., a zwieńczeniem akcji jest scena adoracyjna.
Trzej Królowie - grupa kolędników, która 6 stycznia od samego rana odwiedzała wiejskie domostwa. Byli to trzej młodzi chłopcy ucharakteryzowani na wschod
nich mędrców. Zaproszeni przez gospodarza do domu składali specjalne życzenia: „Winszujemy wam wszystkiego najlepszego z Trzema Królami" i śpiewali kolędę
Mędrcy świata monarchowie. Następnie każdy z kolędników recytował swoją rolę. Na koniec gospodyni wręczała im kolędę, którą stanowił pieróg z kaszy
gryczanej, placki reczane, ciasto z fasolą lub makiem, jajka, słonina lub sama kasza gryczana albo owsiana. W Rozkopaczewie dokumentowana jest kolęda w
wigilię Trzech Króli zwana chodzeniem z pochwolmym - nazwa od incipitu wykonywanej specjalnie wówczas pieśni: Dziś pochwolmy, dziś pochwolmy tego króla.
Z kolędą chodzili dorośli, śpiewali w sieniach. Po wykonaniu pierwszej pieśni śpiewano inne znane kolędy, za co gospodarz zapraszał do domu i częstował
jakimś napitkiem.
Wesele krakowskie (krakowiaki) - widowisko bożonarodzeniowe prezentowane przez kilkunastoletnie dziewczęta. Najczęściej znane z obszarów Podlasia,
ale spotykane także na południu Lubelszczyzny (Zdziłowice, Wola Batorska). Głównym wątkiem akcji są zaloty młodych. Widowisko ma formę wodewilu. Aktorzy
ubrani są w stylizowane stroje krakowskie. Akcja kończy się zaślubinami.
Chodzenie z Żydem - w okolicach Szczebrzeszyna na św. Szczepana jedna osoba przebierała się za Żyda, zakładała czarną jesionkę, którą przepasywano
powrósłem, okrągłą czarną czapkę i przyczepiała sobie brodę zrobioną z lnu, a na plecach robiono jej garb. Najpierw kolędnicy podchodzili pod okno i
pytali, czy mogą wejść z Żydem, gdy zostali zaproszeni, zaczynali śpiewać na przemian - raz Żyd, raz pozostali kolędnicy. Ostatecznie przepędzano Żyda
do sieni, a kolędnicy śpiewali znane kolędy.
Dunajowanie - rodzaj kolędowania z okolic Biłgorajszczyzny, które polega na grupowym śpiewaniu kolęd życzących adresowanych do gospodarza, panny
lub kawalera. Nazwa pochodzi od typowego zaśpiewu refrenowego Na dunaj Nastuś, rano po wodę na dunaj.
Chochoły - u ludności prawosławnej na południowym Podlasiu rodzaj kolędowania na przełomie starego i nowego roku, w trakcie którego wykonuje się
pieśni zwane chochołami (nazwa od słów refrenu) oraz odbywają się wróżby panieńskie.
Chodzenie na kurki - rodzaj kolędy bożonarodzeniowej dokumentowanej np. w Potoku Górnym k. Biłgoraja, podczas której dzieci, a czasami i starsi,
chodzili pod okna z życzeniami składanymi w formie dialogu z gospodarzem:
„- Nieso wam się kurki ?
- A nieso, nieso.
- A dużo jajek majo ?
- Aż kociubo wyciągajo.
- Żeby wam się niesły do samyj jysiyni
i żeby jajka przynosiły do siyni".
Po czym otrzymywali poczęstunek w postaci kromki chleba lub innego świątecznego pieczywa. Jeśli stwierdzono, że poczęstunek jest zbyt skąpy, dodawano: „-
Niech wam się nieso do samyj wiosny, ażeby potem w pokrzywy poszły".
Chodzenie z niedźwiedziem (misiem) - jeden z kolędników przebrany był za misia - okręcony grochowinami lub powrósłami ze słomy, a na twarzy miał
maskę zrobioną ze skóry. Prowadził go na łańcuchu Żyd lub Cudzoziemiec ze słomianym biczem w ręku. Towarzyszyła im muzyka. Niedźwiedź popisywał się przed
gospodarzami, gonił za pannami i domagał się miodu lub wódki. W kulminacyjnym momencie widowiska miś przewracał się i po odpowiedniej kuracji ożywał, co
symbolizuje odrodzenie życia. Na koniec gospodynie zdzierały z misia powrósła i podkładały je do gniazd kur i gęsi, aby się dobrze niosły.
Małpa - w okolicach Włodawy i Chełma w Nowy Rok, czasami na Trzech Króli, dziewczęta przebierały jedną spośród siebie za małpę (na uniesione wysoko
ręce zakładano długą białą zapaskę, która przykrywała całą postać, dłonie i ręce ozdabiano kolorowymi paciorkami i wstążkami). Kiedy wchodziły do chałupy,
składały powinszowania, po czym jedna z dziewcząt kręciła się z małpą to w jedną, to w drugą stronę.
Brodacze - tak nazywano przebierańców, którzy w ostatnich dniach grudnia chodzili ulicami Sławatycz i śpiewali kolędy, zabawiając dzieci, młodzież i
starszych. Chłopcy zakładali kożuchy włosem na zewnątrz, nosili maski zrobione z ciemnej, pomarszczonej skóry, na której naklejone były długie wąsy i broda
z lnianego włosia. Długa broda miała symbolizować duże doświadczenie i dostojność. Na głowę wkładali wysokie kapelusze (ok. 80 cm) ozdobione kolorowymi
kwiatkami i wstążkami z bibuły. Nogi owijali słomą obwiązaną powrósłem. W ręku trzymali długi kij. Czasami już po świętach Bożego Narodzenia za brodaczy
przebierały się dzieci, a starsi chłopcy dopiero 2-3 dni przed końcem roku. Zazwyczaj zebrane pieniądze przeznaczane były na cele społeczne.
Jasełka - popularny teatr osnuty na kanwie scen biblijnych. Składał się z trzech scen: pasterskiej, u króla Heroda, adoracyjnej. Wystawiany w
kościołach, salkach katechetycznych, a współcześnie także na scenach domów kultury. W niektórych inscenizacjach jasełek charakterystyczne jest
wprowadzenie znanych postaci z historii Polski.
źródło : http://tnn.pl/Kol%C4%99dowanie,619.html
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------