Byłem dzieckiem, ale pamiętam, jak u wujka na imieninach, gdy wreszcie "zadziałał" telewizor, na widok i słowa generała pier…….ł korkiem od karafki
w …………… Rubina, którego właśnie co kupił ! Rozpaczy nie było końca. Kineskop, mimo, że to ruska robota, nie wytrzymał, a korek z inowrocławskiej
Ireny tylko nieznacznie się uszkodził.
Korek w karafce, mimo uszczerbku, trzyma się mocno.
Zapraszam do licytacji i na inne moje aukcje.