Witam, nie jestem handlarzem, lecz audiofilem, który dość często wymienia sprzęt, nie wciskam sprzętu z ukrytymi wadami itp. (można sprawdzić starsze aukcje), zawsze sprzedaję sprawny sprzęt, którego byłem szczęśliwym posiadaczem, i chciałbym, aby trafił w dobre ręce, a jeżeli jest jakiś mankament, to jest to w zawarte w opisie.
Dziś mam na sprzedaż, kable głośnikowe Siltech LS-38 G3 (długości 2x2 metry), które są praktycznie nie do zdobycia. Wyglądem te kable, nie zrobią na nikim wrażenia, bo przypominają bardziej sznurówki do butów, niż potężne kable głośnikowe, grubości węża ogrodowego. Natomiast brzmienie, jest bez wątpienia wysokiej klasy, dowodem na to, niech będą testy w starych gazetach ze sprzętem hi-fi, a było to jeszcze wtedy, gdy testowaniem sprzętu, zajmowali się pasjonaci i melomani, na których opinie, nie miały wpływu, firmy sponsorujące magazyny . W miesięczniku "AUDIO", w teście gdzie brały udział 33 kable głośnikowe, najbardziej renomowanych firm z całego świata, Siltech wyprzedził całą konkurencję. Oczywiście w niektórych aspektach, nie miał szans wygrać, np. bas miał dużo słabszy, od Van Den Hula Revelations, ale całościowo był bezkonkurencyjny (najbardziej wyrównany). Nawet słynny przewód, Nordost Red Dawn, musiał ustąpić mu pola, bo miał gorszy bas i nie zabłysnął tak spektakularną przestrzenią jak Siltech. W teście przeczytamy że, efekty przestrzenne Siltecha LS-38, były wręcz perfekcyjne, doskonale wypadł fortepian, a tak znakomitej trąbki Davisa, nie uzyskano na żadnej innej konfiguracji kabli!!! W podsumowaniu testu użyto sformułowania, że Holenderski Siltech to "kablowa arystokracja", wzorzec neutralności, transparentności, kabel do współpracy z systemami bliskimi ideału. Podobnie, redaktorzy magazyn "HI-FI I MUZYKA" podczas testowania kabli głośnikowych do 500 zł za metr, wystawili najwyższą ocenę za walory brzmieniowe dla przewodu Siltecha.
Dziś, za nowy kabel Siltecha podobnej klasy, trzeba wydać fortunę, model LS-38G3 był "najtańszym" (1600zł, 2x2m) kablem Siltecha, w którym oprócz srebra, jako przewodnika użyto także złota. Dzięki temu zabiegowi, wszystkie negatywne cechy, jakie wnosiło użycie srebra jako przewodnika (wyostrzenia, chłód) usunięto, a pozostała niezwykła stereofonia, klarowność i przejrzystość, z której słynie srebro, a której nigdy, nie uzyskamy z miedzi, a przez to kabel stał się cieplejszy, pełniejszy z lepiej zaznaczonym basem.
Ostatnio zrobiłem test porównawczy, z bardzo wysoko ocenianym kablem Wireworld Oasis 7, który w jednym z testów (http://www.avtest.pl/archiwum/technics/item/492-wireworld-oasis-7?showall=1) wyprzedził konkurencję o jedno okrążenie. Najpierw podłączyłem Siltecha, potem Wireworlda, który rzeczywiście dynamiką basu, wgniatał w fotel, ale czułem się tak, jakby ktoś wykręcił głośnik wysokotonowy. Z Siltechem było słychać mnóstwo szczegółów, których na Wireworldzie po prostu nie było (tzw. koc na głośnikach). Druga kwestia to przestrzeń, tutaj Siltech po prostu zmiażdżył Oasis 7, po przesiadce na Siltecha, scena muzyczna powędrowała 2 metry za głośniki, dźwięk dochodził ze wszystkich stron, natomiast z Wireworldem, wokalista stał przed kolumnami, pół metra przede mną, może był bardziej obecny, i komuś taki dźwięk odpowiada, ale jakoś mi się to nie podobało. Podsumowując, kabel który w teście wypadł perfekcyjnie, (rozdzielczość, selektywność, itd) u mnie zagrał "tak sobie". Oczywiście recenzenci, testowali na innym sprzęcie, w innym pomieszczeniu, ale żeby były aż takie różnice w odbiorze... Wnioskując z tego, albo w mojej konfiguracji, Siltech sprawdza się dużo lepiej, albo ktoś tu ściemnia.
Sprzedawany przewód, mimo iż ma już swoje lata, jest w stanie idealnym, oczywiście 100% oryginalny, kupiłem go, od dystrybutora sprzętu audio, konfekcja własna (banany Nakamichi), orginalne WBT były za drogie. Wysłany będzie w pudełku przystosowanym do wysyłki kabli, więc nie powinno być problemów, a jeżeli ktoś mieszka bliżej, to można odebrać osobiście.
Starałem się, jak najobiektywniej opisać sprzedawany przedmiot, ewentualne pytania proszę kierować na adres audiofil77@o2.pl