Na dobranoc - dobry wieczór
miś pluszowy śpiewa Wam.
Mówią o mnie Miś Uszatek,
bo klapnięte uszko mam.
Jestem sobie mały miś, gruby miś,
znam się z dziećmi nie od dziś.
Miś Uszatek dla Polaka jest jak Krecik dla Czecha, jak Muminki dla Fina... Choć możliwe, że niejedno fińskie dziecko bardziej kocha naszego Uszatka, gdyż tam właśnie bajka o Misiu Uszatku emitowana jest nieprzerwanie do dziś. A czy Twoje dziecko wie, kim jest ten uroczy jegomość? Jeśli nie wie, to z pewnością chętnie się z nim zapozna - wszak dzieci lubią misie. Nasz miś na pewno lubi dzieci :) Również te już nieco bardziej wyrośnięte, które miały okazję śledzić jego przygody w czasach telewizji dwóch kanałów, a obecnie pewnie z sentymentem wspominają lata, kiedy to właśnie Uszatek śpiewał im, że pora na dobranoc, bo już księżyc świeci... Ech, kiedyś to były dobranocki... kiedyś to były misie... kiedyś to były czasy... Teraz - jak wiemy - czasów już nie ma, ale możesz zaspokoić swoją tęsknotę za dzieciństwem i przy okazji wesprzeć słuszną ideę WOŚP - zapraszamy do licytacji!
Bohater klasycznej polskiej dobranocki został wydziergany na szydełku przez mamę Agnieszkę. Jest to trzeci miś, który aspirował do bycia Uszatkiem (pierwsze dwa mniej uszatkowe z wyrazu mordki również zbierały pieniądze dla WOŚP) i wreszcie się udało uzyskać zadowalające podobieństwo :)
Nasz Uszatek jest maleńki - mierzy zaledwie 18 cm, więc jeśli nie chcesz dawać go dziecku do zabawy, to spokojnie możesz nosić przy sobie jako amulet :) Gustowne ogrodniczki można uznać za zdejmowalne. Całość powstała z włóczki yarn art jeans, wypełnienie silikonowe, bezpieczne oczka i nosek.