Witam wszystkich.
Posiadam do sprzedania VW Passata w wersji B2, kombi.
W wersji chyba najbardziej pakownej, niezawodnej, udanej, i której eksploatacja wiązała się, i wiąże się z najmniejszymi kosztami do dnia dzisiejszego.
Auto to z racji roku produkcji, i tego, że jest autem zachowanym w całości, w stanie oryginalnym, w ciągłej eksploatacji może zostać autem zabytkowym. Oczywiście po włożeniu w to auto odpowiedniej ilości pracy i środków finansowych.
Auto nabyłem w 2004 roku, od osoby z okolic Łodzi, która kupiła to auto chwilę wcześniej też w 2004 roku, na licytacji z parkingu Izby Celnej w Łodzi.
W 2004 roku podczas oględzin stanu auta przed zakupem udało mi się dostrzec po pewnych elementach że auto mogło mieć oryginalny przebieg. Jak się później okazało właśnie w okolicach 113 750 przejechanych kilometrów.
Podczas lat eksploatacji, poszczególne demontowane podczas napraw elementy w postaci na przykład elementów metalowo gumowych przedniego zawieszenia (tuleje metalowo gumowe przedniego wahacza ) nosiły jeszcze oryginalne znaczki i oznaczenia VW Audi. To samo ale sporo później było z elementami metalowo gumowymi mocowania do nadwozia tylnej belki. Tam też były oryginalne znaczki i oznaczenia VW Audi. Myślę że, te elementy wcześniej w Polsce nie były wymieniane. Ten sam przypadek miał miejsce podczas wymiany tylnich oryginalnych amortyzatorów. Podczas ich demontażu były widoczne też oryginalne oznaczenia VW Audi. Tak się składa, że mając w perspektywie wymianę na wiosnę tylnich amortyzatorów, udało mi się zimą kupić w tamtym czasie na allegro oryginalne, także z logo VW Audi. Po oczyszczeniu ich i pomalowaniu i zamontowaniu służą do dnia dzisiejszego.
Krótko po zakupie tego auta najprawdopodobniej jeszcze w 2004 roku na jesień założyłem w nim instalację gazową, za zawrotną wówczas kwotę 1300 PLN. Auto z gaźnikiem Pierburg bodajże model 2E, to i instalacja LPG pierwszej generacji. W aucie obecnie założony jest drugi fabrycznie nowy zbiornik LPG w który wchodzi 33,5 litra gazu. Parownik jakiś czas temu poddany został całkowitej regeneracji po przejechaniu ponad 100 000 kilometrów. Czyli to było gdzieś przy przebiegu 220 000 kilometrów. Z tego co mówili w serwisie „Czakram” z Łasku, parownik po regeneracji też powinien wytrzymać kolejne 100 000 kilometrów. Czyli pewnie przy przebiegu 320 000 przyjdzie jego koniec.
I tu ciekawa cecha silników wtedy budowanych i używanych. Auto ma przejechane na gazie 173 000 kilometrów, i przy silniku nic nie było robione, żadna uszczelka pod głowicą, żadnej wymiany pierścieni, żadnego remontu silnika, żadnego zdejmowania głowicy, żadnych innych dolegliwości ze strony gazu. Jedyną rzeczą jaka była robiona przy silniku to była wymiana wszystkich uszczelnień na popychaczach zaworów. Bo tak się składało, że od momentu jak go kupiłem silnik brał niewielkie ilości oleju podczas jazdy. Większe przy jeździe na krótkich dystansach, mniejsze przy dalekich trasach. No i z czasem te ilości oleju się zwiększały. Koszt takiej naprawy bez zdejmowania głowicy zamknął się kwota 150 PLN, +koszty samych uszczelnień 2 PLN x 8 sztuk, +koszt uszczelki pod pokrywę zaworów 12PLN. I od tego czasu silnik przestał brać olej, i tak jest do dnia dzisiejszego.
Auto od roku bodajże 2006 jest wyposażone w światła do jady dziennej. W każdej z atrap prostokątnych halogenów, umieszczonych w pobliżu reflektorów głównych, umieszczone są po dwie oprawki z żarówkami bez cokołowymi po 5 W każda. Czyli każda lampa do jazdy dziennej dysponuje mocą w sumie 10 W. Do tego jest zainstalowany dodatkowy wyłącznik na desce rozdzielczej. Wszystko jest zasilane z obwodu świateł pozycyjnych. Czyli po włączeniu świateł pozycyjnych możemy zaświecić światła do jazdy dziennej. Działają te światła od lat i nie było i nie ma z nimi problemu, spełniają swoją funkcję.
W nieco późniejszym okresie czasu bodajże około 2008 roku do auta dokupiłem wypiaskowałem, pomalowałem, oraz założyłem hak holowniczy. W ramach tego tematu zainstalowałem nowe gniazdo podłączenia przyczepy, oraz przewody elektryczne. Nie powiem kilka razy hak się przydał, używany był głownie do ciągnięcia przyczepy po trasie. Podczas szczytu prac związanych z wykańczaniem mieszkanka.
Kilka lat temu w aucie na stałe założyłem CB-Radio (radio Ermes PRO, +antena produkcji włoskiej) wraz z instalacją antenową. Nie muszę chyba wspominać jak się przydaje tego typu dodatkowe wyposażenie. Całość jest zestrojona. I działa dobrze.
I tu ciekawostka w styczniu 2016 niechcący zrobiłem chyba rekord przejazdu na jednym zbiorniku LPG. Zbiornik zamontowany w tym aucie ma pojemność 33,5 litra gazu. W styczniu 2016 roku zrobiłem 384 kilometry na jednym zbiorniku, oczywiście po trasie, niezbyt mocno załadowanym autem, przy mało dynamicznym stylu jazdy, przy prędkościach nie przekraczając 100 km/h. Jakie to wychodzi zużycie LPG na 100 km????? (8,7L LPG na 100kilometrów). Auto podczas jazdy po trasach, przy prędkościach w okolicach 100km/h pali do 10.0 L gazu na 100km. I nie ma tutaj raczej dużego znaczenia czy jest to lato czy zima.
Znaczenie czy to lato zima jest natomiast przy jeździe po mieście. Przy dużych mrozach, i przy jeździe na krótkich odcinkach zużycie było nawet w granicach 15 L gazu na 100 km.
Do chwili obecnej przy silniku poza założeniem świec trójelektrodowych, (które doskonale się w praktyce sprawdzają przy jeździe na gazie), wymianami rozrządu, filtrów i oleju oraz jedną wymianą pompy wody, oraz wymianą uszczelnień popychaczy zaworów nie było potrzeby robienia czego kolwiek.
To samo dotyczy skrzyni biegów, krótko po zakupie w 2004 roku, został wymieniony w skrzyni biegów olej. Mechanik który to robił był jeszcze lekko zaskoczony że spuszczany olej nie jest czarny jak smoła, tylko jeszcze lekko żółtawy, w tak starym na tamte czasy aucie. Co świadczyło o tym że olej nie był mocno zużyty.
Półosie oraz wszelkie przeguby są oryginalne tak jak auto z fabryki wyjechało, mało tego nic nie słychać podczas ruszania, aby te elementy były zużyte i wymagały wymiany. To samo dotyczy też tarczy sprzęgła, docisku i łożyska oporowego. Nigdy nic tam nie było robione bo po prostu te elementy nie wymagały wymiany. Jedynym elementem wymienianym była gumowa osłona zdaje się lewego przegubu przy kole. Bo przeciskał się przez nią smar.
Dodatkowo z autem w komplecie sprzedaję:
- 2 koła zimowe na odnowionych, wy piaskowanych i pomalowanych felgach stalowych 13 calowych, z praktycznie nowymi oponami Dębicy, które były używane może 2 sezony, z łącznym przebiegiem może 2000 kilometrów,
- 2 nowe przednie oryginalne reflektory nie używane,
- 1 tylnia lampa używana,
- plus różne oryginalne drobiazgi, drobne części zamienne,
- plus dodatkowe prawe przednie drzwi do renowacji,
- oraz dwie mosiężne przejściówki do tankowania LPG za granicą, jedna w standardzie używanym w Holandii i okolicach, oraz druga umożliwiająca tankowanie w Niemczech i pozostałych krajach używających tego standardu.
Niejednokrotnie przejściówki te się przydawały. Autem tym byliśmy we Francji, co prawda tylko w okolicach Paryża i Disneylandu, kilkukrotnie w Holandii, Belgii, kilka razy głównie zimą na Słowacji w Czechach. Latem na Węgrzech w Rumunii, oraz w Serbii przy granicy Węgierskiej. Kiedyś też wybraliśmy się na wycieczkę-urlop na Węgry i w drodze powrotnej przejazdem wracaliśmy przez Karpaty Ukraińskie, (bardzo malownicze góry) przez Ukrainę z noclegami we Lwowie z powrotem do Polski. I ta ostatnia wyprawa miała miejsce w 2010 lub 2011 roku.
Podczas wszystkich tych lat jazdy tym autem nigdy nie zdarzyło się tak, aby wystąpił jakiś mniej lub bardziej nieoczekiwany problem na trasie, ani co gorsza, aby nas to auto nie dowiozło do domu.
W ostatnim okresie czasu w aucie były robione następujące rzeczy:
Przy przebiegu 272245 km, w lipcu 2015 roku, wymiana zbiornika LPG na nowy,
Przy przebiegu 274800 km, we wrześniu 2015 roku, wymiana rolki napinającej, paska rozrządu. Założenie paska firmy Conitnental, demontaż, wy piaskowanie i pomalowanie proszkowe, lewej tylniej tarczy koła, wymiana cylinderka hamulcowego lewego tylniego koła. Szczęki hamulcowe nie były ruszane bo są jeszcze w dobrym stanie.
Przy przebiegu 275200 km, w październiku 2015 roku, wymiana filtra powietrza,
Przy przebiegu 277444 km, w grudniu 2015 roku, wymiana dwóch żarówek reflektorowych H4. Założenie dwóch żarówek Philips. Reflektory nie dosyć że zaczęły świecić jaśniej to jeszcze każdy z nich tak samo jasno.
Przy przebiegu 279375 km, w styczniu 2016 roku, wymiana pokrywy zaworów, oraz uszczelki pod tą pokrywą. Założenie pokrywy wy piaskowanej i pomalowanej proszkowo.
Przy przebiegu 281700 km, w kwietniu 2016 roku, zakup dwóch opon Michellin, model MXV3, 86H, w rozmiarze 185/65/14. Założenie ich na przód łącznie z wyważeniem.
Przy przebiegu 285650 km, we wrześniu 2016 roku, nie działał hamulec ręczny na prawym tylnim kole. Wymiana prawego tylniego cylinderka hamulcowego, wraz z odcinkiem przewodu hamulcowego. Nie wiem czy przypadkiem nie był to jeszcze oryginalny cylinderek z którym to auto wyjechało z fabryki. Przy okazji zostały wymienione 4 łożyska kół tylnich. Stare zaczynały hałasować. Oraz z przodu założone zostały nowe grubiutkie klocki hamulcowe. Na poprzednich (tych zdjętych )przy spokojnym stylu jazdy zrobiłem ponad 100 000 kilometrów.
Przy przebiegu 288400 km, w czerwcu 2017 roku, założenie i podłączenie radio odtwarzacza SONY. Na oryginalnych głośnikach założonych w przednich drzwiach gra naprawdę ładnie.
Do zrobienia:
Wyczyścić i zamalować korozję na prawym tylnim podszybiu, oraz na klapie bagażnika.
Wykonać zabezpieczenie anty korozyjne dołu przednich lewych drzwi.
Wymiana tylnich głośników bo zdarza im się zniekształcać dźwięk po prosty warczą.
Wykonać regulację gaźnika, gdyż przy obecnych jego ustawieniach, na wolnych obrotach silnik dostaje za bogatą mieszankę i nie równo pracuje, zdarza się że zgaśnie. Przy rozsądnych propozycjach ze strony kupującego mogę doprowadzić stan gaźnika do stanu w pełni prawidłowego.
W przypadku pytań proszę o kontakt pod numerem telefonu: 535563205.