JBL Studio Monitor 4429 + dedykowane podstawy Rogoż Audio - produkty używane, zakupione przez klienta w naszym salonie we wrześniu 2019r. Oryginalne opakowania na kolumny w komplecie. Stan techniczny bardzo dobry, wizualnie zauważalne minimalne zarysowania na fornirze (widoczne tylko z bardzo bliskiej odległości) i wgniecenia na dolnej ściance kolumn (powstałe od użycia podkładek pośredniczących pomiędzy kolumnami a podstawami). Na jednej z podstaw, zauważalne zarysowanie w dolnej części jednej z przednich nóg. Do podstaw nie ma opakowań. Podana cena za komplet: kolumny + podstawy.
Studio Monitor 4429 to wysokiej klasy trójdrożny zestaw głośnikowy z tubowym głośnikiem typu compression driver.
Nowy JBL 4429 to następca modelu 4425, który był pierwszym monitorem JBL, w którm wykorzystano głośnik typu compression driver i zawiera szereg usprawnień w stosunku do swojego protoplasty. Przetwornik superwysokotonowy, usprawniony przetwornik wysokotonowy w nowej tubie, nowa zwrotnica oraz zupełnie na nowo zaprojektowane wewnętrzne wzmocnienia.
Te wszystkie elementy przekładają się bezpośrednio na naturalność, klarowność i przenoszenie detali w stosunku do poprzedniego modelu. Odtwarzając swobodnie całą szerokość pasma i pełną skalę dynamiki najnowszych, cyfrowych źródeł dźwięku – bez kompresji na każdym poziomie głośności – JBL 4429 odkrywa subtelności, których wcześniej można było nie usłyszeć w muzyce. Każdy detal konstrukcji podporządkowany był bezkompromisowej jakości dźwięku. Wyposażony w potężny głośnik basowy 300mm (12"), duże głośniki wysokotonowe i superwysokotonowe w tubie wykonanej jako jeden odlew z SonoGlass, JBL 4425 dostarcza szybki, sprężysty bas, naturalne, dobrze zogniskowane średnie tony oraz czyste, klarowne wysokie tony. Taka kompozycja kreuje dźwięk obszerny z całym bogactwem detali charakterystycznym dla oryginalnego wykonania.
Specyfikacja techniczna :
- Monitory studyjne o mocy 200W z wysokotonowym głośnikiem tubowym
- zalecana moc wzmacniacza: 200 W RMS
- Głośnik średnioniskotonowy: 300 mm, membrana celulozowa
- Głośnik wysokotonowy: 50 mm głośnik kompresyjny z tytanu z magnesem ferrytowym w obudowie tubowej Bi-radial
- Głośnik ultrawysokotonowy: 19mm głośnik z tytanu w obudowie tubowej Bi-radial
- Impedancja nominalna: 6 Ω
- Pasmo przenoszenia: 55Hz - 20kHz
- Pasmo przenoszenia: 40Hz – 45kHz (–6dB)
- Częstotliwości podziału: 800Hz, 7kHz
- Efektywność: 91dB (2.83V/1m)
- Regulacja: poziom dźwięku zakresu średnich i wysokich tonów
- Obudowa: 25mm MDF, bas-refleks
- Czułość (2,83V/1m): 93dB
- Połączenia: podwójne, złocone gniazda śrubowe
- Wyposażenie: bi-wiring, kontrola wysokich i średnich tonów
- Kolor maskownicy: Monitor Blue (błękitny)
- Wykończenie: okleina w kolorze orzech
- Wymiary SxWxG: 400 x 635 x 300 mm
- Waga: 32,3 kg/szt.
Recenzja JBL 4429 zamieszczona na portalu highfidelity.pl:
"to kolumny grające znakomitym środkiem pasma i to on jest w nich najważniejszy. Co kompletnie zaprzecza temu, co widzimy, czyli potężnemu głośnikowi basowemu i dwóm tubom. Pierwszy narzuca skojarzenia z niskim i tłustym basem, a drugie z cykającą, mocną, może nawet przenikliwą górą. Ani jedno, ani drugie nie jest prawdą.
To chyba jasne, że i góra, i dół pełnią kluczową rolę w budowaniu tak nasyconej średnicy, tak pięknych wokali. Bas, nie narzucając się zbytnio, ewokuje głębię. To dzięki niemu skrzypce Faust, wokal Fitzgerald, fortepian Tatuma, trąbka Bakera, elektronika Depeche Mode – można to ciągnąć – brzmiały w tak przekonywający sposób. Nie „audiofilski”, a po prostu dobry, dojrzały. Japończyków można podejrzewać o wiele dziwactw i większość z tych podejrzeń się zapewne potwierdzi, ale jednego im nie można odmówić: wyczucia. To właśnie za to, o czym mówię kochają kolumny JBL-a, to dzięki nim firma kontynuuje budowę i usprawnia konstrukcje z tubami przeznaczone do domu. Do domu mówię, bo choć 4429 ma w nazwie „Studio Monitor”, to stosowany jest głównie w wypasionych systemach melomanów, wnosząc do nich niesamowitą dynamikę i rzadko spotykane wyrafinowanie."
Fragmenty recenzji 4429 na StereoLife.pl:
"Nikt nie powinien być zaskoczony, że kolumny o tych gabarytach i profesjonalnym rodowodzie wręcz zabijają dynamiką. Ich brzmienie jest bezpośrednie i koncertowe. Nie ma tu miejsca na podchody i wyrachowane uwodzenie. JBL-e walą prosto z mostu i albo się w nich zakochacie od pierwszych dźwięków, albo stwierdzicie, że to nie wasza estetyka i koniec. Jednak nawet w tym drugim przypadku, polecam wysłuchać kilku utworów chociażby dla doświadczenia, jeśli nie dla czystej frajdy. 4429 dysponują bowiem fantastyczną rozdzielczością. W pewnym sensie amerykańskie monitory nawet trochę mnie zaskoczyły. Widząc duże membrany basowe i komplet głośników schowanych w dużych tubach, spodziewałem się brzmienia z permanentnie włączonym loudnessem, a tymczasem w pierwszej kolejności zainteresował mnie środek pasma. Szybki, czytelny i bardzo bezpośredni...
4429 to takie brzydkie kaczątko. Jeśli pokażecie znajomym zdjęcie i przyznacie się, ile wydaliście na to cudo, prawdopodobnie parskną śmiechem. Ale zaproście ich na odsłuch, a od razu zrozumieją, o co w tym wszystkim chodzi. To monitory, które każą spojrzeć na audiofilski sprzęt z dystansu. Przestać interesować się egzotycznymi fornirami, złotymi gniazdami i kolcami z japońskiej stali, a zacząć słuchać muzyki i zbliżyć się do niej na tyle, na ile jest to możliwe. Te monitory pokazują ile można wycisnąć z naszych ulubionych nagrań, zachęcają do eksperymentów i zwyczajnie napędzają audiofilskiego bakcyla. A oprócz głośników, kabli i filtrów, jest w nich zamknięty spory kawałek historii JBL-a i jego oferty skierowanej do profesjonalistów. To tak zwana wartość dodana."