Tytuł: Jasnowidze i wróżbici, seria wydawnicza – „Biblioteka Tygodnika Illustrowanego Nr 10.”.
Autor: Ola Hansson, przetłumaczył z norweskiego Stanisław Lack.
Wydawca: Nakład Gebethnera i Wolfa, Warszawa-Kraków 1905. 157 stron, oprawa twarda płócienna, format 12x18 cm.
Stan dobry - ogólne podniszczenie i zabrudzenia okładki oraz środka (ubytek płótna na grzbiecie oraz na czole i tyle okładki, okładka wzmocniona do bloku za pomocą taśmy papierowej) – poza tym stan OK.
Jasnowidze i wróżbici. Słowo wstępne. - Kto spojrzy na spis rzeczy tej książki, pomyśli zapewne, że ma doczynienia tylko ze zbiorom studyów drukowanych dawniej w różnych czasopismach.
Pogląd taki nie byłby jednak słusznym.
Przedewszystkim żadne z tych pięciu studyów nie miało dawniej obecnej formy. Wszystkie w mniejszym lub większym stopniu uległy przerobieniu, uzupełnieniu, są zatem nowe. Szczególnie odnosi się to do studyów o Poem i Böckelinie.
Po wtóre praca ta nie składa się tylko ze zbioru poszczególnych, nie powiązanych ze sobą studyów krytycznych, lecz jest całością.
Układając tę książkę, nie myślałem wyłącznie, ani nawet przedewszystkim, o szeregu indywidualnych fizyognomii. Indywidualności, które dla badania obrałem, uważam za reprezentantów dążności nowożytnych, za zwiastunów ideałów reprezentacyjnych, za jednostki, w których główne rysy kultury współczesnej indywidualnie się odzwierciedliły. Te nowoczesne nawskroś umysły mają większe znaczenie niż jednostkowo indywidualności, które swojem swoium tylko żyły życiem i własnego tylko dzieła dokonały. Owe różnorodne na świat poglądy, idee i ideały życiowe, które w każdej z tych pięciu indywidualności najzupełniejszy wyraz znalazły, są tymi samymi poglądami, ideami i idolami, które z większą lub mniejszą jasnością i z naprzemian większą lub mniejszą wagą wzburzają świeżo do boju kulturalnego występujące pokolenia. Zdaje mi się, że mężowie ci uosabiają niejako strony, często nawet stadya indywidualnego rozwoju, który dla młodzieży współczesnej wszystkich krajów ogólnym jest i typowym. Ileż to umysłów współczesnych nie wyszło z rozłamu między altruizmem, tak chorobliwie bijącym w Garszyna sercu zbyt wielkiem, a indywidualistycznym egotyzmem, który tak dziwacznie zarówno jak potężnie wyraził się w metafizyce Stimera z jednej, w liryce i etyce Nietzschego z drugiej strony, - a ileż umysłów nie wyszło z tego rozłamu pod postacią bezradnych, bezkrwistych. płacowych zacofańców, których prototypem jest Bourget? A wielu z tych, którzy kroczą przez życie i działanie pod cieniem mistyki, zakrywającej im olbrzymim swym kształtem cały widnokrąg, nieraz uczucie, jak uczucie trwogi i lęku w mistyce Poego rozpłynie się i rozwionie w harmonijnym, głębokim spokoju mistyki Böcklina, jak ułoży się do spoczynku, podobne do morza, które oblewa skaliste ściany i mroki „Wyspy umarłych”.
Ola Hansson, to szwedzki poeta, pisarz i krytyk literacki. Przedstawiciel dekadentyzmu. Przez Stanisława Przybyszewskiego był nieoficjalnie zaliczany do grona tzw. poetów przeklętych. Dawna sława Hanssona nie przetrwała do czasów dzisiejszych; współcześnie jego dorobek popadł w niemal całkowite zapomnienie.
Spis rzeczy:
Słowo wstępne;
- Edgar Poe;
- Garszyn;
- Stirner;
- Bourget;
- Böcklin.