Rower kupiłem w kwietniu 2020 roku w sklepie 'Immotion' we Wrocławiu (model 2019).
Przegląd gwarancyjny zrobiłem na miejscu w Łodzi w firmie 'Bikemia', także w kwietniu.
Od roku szukałem 'roweru życia', który da mi komfort i frajdę. Przejrzałem chyba wszystkich producentów. Dużo się dowiedziałem o rowerach.
Objeździłem testowo, co się dało w Łodzi i poza nią. Szukałem najpierw stali, potem tytanu, a karbonu trochę się bałem.
Poleciałem nawet w lutym na 2 dni do Birmingham w UK, aby się przejechać tytanowym Ribble. Wariat...
Powstała short lista: Trek Domane karbon, Fuji Jari Carbon, Planet X tytan, ale ciągle czegoś było brak.
Jak np. geometria była dobra, to wchodziły tylko wąskie opony, a jak opony były ok, to czegoś innego nie było, albo cena była kosmiczna. I tak bez końca.
W czasie pandemii skoczyłem do Kielc do firmy 'Metrobikes' przejechać się starszym Diverge'em na '105', i ... znalazłem.
Mnie wystarczyłaby nowsza '105' (manetki), ale pandemia mi tu pomogła, bo we Wrocławiu obniżyli cenę Diverge'a z 2019 roku na Ultegrze.
Decyzję kupna przyspieszyła informacja, że Specialized na rok 2020 wydłuża ramę i zmniejsza BB Drop oraz kąt główki ramy robi mniej stromym.
I wówczas wiedziałem już, że dla mojego stylu jazdy i mojego już nie nastoletniego kręgosłupa najlepszym będzie właśnie model 2019.
- Diverge 2019 rozmiar 54: Reach 373 mm i BB Drop 85 mm i kąt główki ramy 71.9 <<== ten mój, tu wystawiany
- Diverge 2020 rozmiar 54: Reach 383 mm i BB Drop 80 mm i kąt główki ramy 71.25
Żadne dane techniczne nie oddadzą tego, jak cudnie ten rower jeździ. Mam spore zdolności kinetyczne i czuję, jak on jedzie i jak chce się nim jechać.
Szukając 'roweru życia' szukałem komfortu i frajdy. I znalazłem i komfort i frajdę, a dostałem także piękno i prestiż.
Te same trasy do pracy pokonane parę razy Diverge'em są nie do porównania z moimi innymi rowerami. Sprzedałem je zresztą wszystkie dopiero co. I teraz z bólem wystawiam Specialized Diverge (i za chwilę wystawię także Specialized Epic HT).
Myślałem, że nie jestem gadżeciarz'em, ale ukradkowe zazdrosne spojrzenia panów na ten rower mile łechtały moją próżność.
Niektóre Panie wyrażały swój podziw wprost. Szkoda, że nie dla mnie, tylko dla roweru.
Jeden miałem zgryz, to znaczy nie miałem serca ubabrać tego pięknego roweru w błocie. Wiem, że gravel i oglądałem te wszystkie zdjęcia i filmy, ale nie. To nie dla mojego pokolenia.
Mnie sytuacja zmusza do sprzedania, ale jeśli są 'wolne talary', to nie zastanawiać i brać, bo już takiego nie będzie.
Dane techniczne dostępne są tu:
https://www.specialized.com/us/en/mens-diverge-comp/p/154306?color=227302-154306&searchText=95419-5254
Pierwsze zdjęcie jest ze strony producenta, a pozostałe zdjęcia zrobiłem osobiście w niedzielę 2020-06-28
Odpowiedzi na pytania i dodatkowe informacje:
- Karbon to Komfort i Przyspieszenie - podczas poszukiwań często słyszałem od osób, które jeździły od dawna na karbonowych ramach, że dają one największy komfort; teraz wiem to już sam i potwierdzam; tłumienie wszelkich drgań jest kapitalne, i jednocześnie rower przyspiesza jak szalony
- BB Drop - obniżenie osi suportu w stosunku do osi kół (większość producentów oferuje ok. 60mm, Diverge jako nieliczny ma 85mm; obniżenie środka ciężkości o dodatkowe 2,5 cm kapitalnie wpływa na prowadzenie roweru, ułatwia podpieranie się nogą podczas stawania, np. na światłach w mieście i zapobiega zaczepianiu czubkiem buta o przednie koło zachowując kąt główki ramy w okolicy 72° i stąd takie fajne prowadzenie
- Koła są bezdętkowe - zrobione podczas przeglądu w kwietniu (zawory do kół bezdętkowych i mleczko, dętki, jakby kto chciał to dam) - fajne to jest
- Amortyzacja kierownicy (Future Shock) - działa świetnie i bez wpływu na kierowanie, super komfort (na ostatnim zdjęciu pokazałem dodatkowe części, które przychodzą z rowerem: dwie zapasowe sprężyny miękka/niebieska i twarda/żółta, a pośrednia twardość jest zamontowana - ta czarna gumka zaraz pod mostkiem z profilowaniem ułatwiającym jej uginanie się, to osłona tej amortyzacji (skok 2cm); jest tam także niższa osłonka od zamontowanej fabrycznie dla kogoś, kto chciałby mocniej obniżyć kierownicę niż pozwalają na to pierścienie dystansowe; jest także uchwyt na kierownicę i 4 patentowe mocowania Plug&Play do błotników, wsuwa się je w otwory w widelcu i tylnych widełkach ramy oraz śrubeczki, których na zdjęciu nie ma, ale są)
- Rozmiar 54 cm - w Łodzi był taki rower testowy u dealera w rozmiarze 56 i na nim sztyca siodełka nie dawała się już opuścić, był dla mnie za duży; mam 174 cm rano i 173 cm wieczorem, ważę prawie 80 kg i ten rozmiar 54 jest dla mnie idealny, jak na mnie szyty
- Siodełko i kokpit kierownicy - to pierwszy rower, w którym moje siedzisko nie wołało o zmianę; kierownica i cały kokpit komfortowe i elegancko wykończone; w ogóle w tym rowerze nie chce się i nie ma potrzeby czegokolwiek zmieniać czy dodawać
- Przebieg - jakieś 200 km
- Napęd - korba 48/32 i kaseta 11-biegowa 11-34, co daje zakres przełożeń od 0.94 do 4.36
- Dlaczego strona amerykańska? - https://www.specialized.com/us/en - albowiem można na niej sprawdzić rzeczywistą dostępność poszczególnych modeli i w poszczególnych ich rozmiarach, także starszych niż tegoroczne czy przyszłoroczne, czego polska strona nie pokazuje i podczas gdy faktycznie zdecydowana większość interesujących modeli jest Out-of-stock, to z polskiej strony można by odnieść wrażenie, że wszystko jest