Jesienią 2020 we współpracy z Lublin Blues Session postanowiłem (w ramach odskoczni od towarzyszących mi na co dzień "prawdziwych" instrumentów) zrealizować film o wskrzeszaniu gitary dosłownie (!) wyrzuconej na śmietnik. W 34 minuty z porzuconego Defila powstała gitara hawajska, na której nauczysz się grać podstaw techniki lap-style.
Pamiętaj, że jest to gitara na którą poświęciłem pół godziny, taka była idea filmu. Spodziewać się można po niej różnych niespodzianek, warto by wymienić siodełko i mostek na kościane, założyć nowe struny. Nie mniej jednak instrument gra, a toporność defilowej szyjki sprawia, że jako squareneck na kolanie układa się ona bardzo dobrze. Cała suma oraz poświęcony przeze mnie czas i koszty części idą na WOŚP :)
https://www.youtube.com/watch?v=pkL5pn1aGGs&t=16s