Drodzy Państwo.... to już nie jest Reksio...... to jest Reks i to przez duże "RE" !
To jest Grande Reksio !!
To jest Reks na miarę naszych możliwości !!!
Czy Wy wiecie co my robimy tym Reksiem ??? My otwieramy oczy niedowiarkom! Patrzcie - mówimy - to jest nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo ! I nikt nie ma prawa się przyczepić bo to jest Reks WOŚP-owy, w oparciu o instytucję Mamy Agnieszki, który właśnie szuka sobie nowego właściciela......
Najsympatyczniejszy bohater polskiej kreskówki powrócił i szuka nowego domu! Rozłożone łapki stworzone do przytulania, uśmiech, który gasi w zarodku wszelkie troski - prawdziwy psi-jaciel, idealny opiekun, po prostu wzór do naśladowania dla innych psów!
Patrzenie na niego grozi uruchomieniem w głowie znajomej melodyjki z kreskówki i wywołuje uśmiech na twarzy (bo przecież nie da się tego nucić bez uśmiechu) :) Rozgoni wszelkie smutki, pozbędzie się potworów spod łóżka i będzie potężną zaporą dla dziecięcych koszmarów. Reksio może też być odpowiedzią na ważną dziecięcą potrzebę pt. "maaaamooo, ja chcę pieska!!!" oraz inspiracją do pierwszych poważnych budowli, bo jak każdy doskonale pamięta - Reksio miał budę. Ten jeszcze nie ma...
... Ale za to ma coś absolutnie wyjątkowego. Tego nie kupicie w żadnym sklepie z pieczątkami, w żadnym sklepie z Reksiami, ani w żadnym sklepie z reksiowymi pieczątkami - bo takich nie ma i już! Mamy prawdziwy UNIKAT, wzorowany na oryginalnych kadrach z czołówki bajki, wyprodukowany dzięki wspaniałej współpracy z cudownymi Dziewczynami z firmy Newart z Kalisza - które to Dziewczyny własnoręcznie (włącznie z malowaniem na czerwono!) wykonały pieczątkę według projektu wszechstronnie utalentowanego doktoranta Wydziału Chemii Uniwersytetu Warszawskiego: mgr Piotra Cieciórskiego. I jest JAK W BAJCE! Poduszki z tuszem są w dwóch kolorach: czerwonym i czarnym - możecie stemplować do woli :) Reksio ma również obrożę na guziczek (zdejmowalną) z wyszytym imieniem - tego bajkowy Reksio nie miał - ten też nie musi jej nosić, decyzja należy do nowego właściciela.
Trochę szczegółów technicznych: Reksio został wydziergany na szydełku specjalnie z okazji 32. finału WOŚP przez niezawodną mamę Agnieszkę na podstawie wzoru własności Szydełczaki (https://www.facebook.com/szydelczaki/) z włóczki Himalaya Dolphin Baby i jest wypełniony kulką silikonową. Podkreślmy, że zdecydowanie nie jest klonem, to 100% indywidualności! Mama Agnieszka dzierga z tego samego wzoru (tylko dla WOŚP) i za każdym razem wychodzi inaczej :D Nie posiada niebezpiecznych elementów (oczka i nosek dziergane). Mierzy 70 cm od czubka kremowego ucha do końca łapki. Ze względu na swoje grande-gabaryty Reksio wymagał delikatnego wzmocnienia karku. Zastosowane do tego celu materiały (tektura) nie są kompatybilne z wodą więc nie zalecamy prania w pralce.