GPU działało cicho i sprawnie przez dłuższy czas do gier i pracy biurowej - nie kopało coinów, nie chodziło 24/7, nie była wsadzana do piekarnika. Pewnego smutnego dnia, w trakcie grania w Slay The Spire, pojawiły się glitche i padł system, a po resecie były już permanentne artefakty (patrz foto; w losowych miejscach, poruszające się przy zmianie obrazu) i standardowe problemy z wykrywaniem GPU przez system. Tym niemniej, karta jako tako działa - komputer z nią startuje, system się z niej uruchamia. Prawdopodobnie pomógłby piekarnik tudzież reballing, ale przeprowadzam się właśnie, i dla paru dych oszczędności nie chce mi się kombinować, tym bardziej że w międzyczasie kupiłem sobie GTX 780 Ti :)
Wentylatory sprawne i ciche, a cała karta bez żadnych uszkodzeń fizycznych/mechanicznych. W zeszłym miesiącu wymieniana była pasta (Pactum PT-1), a parę miesięcy temu śrubki (bo dwie miały ukręcone łby, teraz wszystkie są OK).
Sprzęt sprzedaję od 1zł BCM, jako uszkodzony, bez gwarancji i możliwości zwrotu. Caveat emptor, ale nawet na części na pewno warte jest trochę więcej niż jedno piwo :)